Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Fiacior75 pisze:Taka jak ty i Kuba 40/80/3 zg

Nie do końca, ja dawałem 4mm ale Tobie radziłem trójkę i dobrze, że taki profil wziąłeś.

Fiacior75 pisze: chcesz mnie namowic na kolejne nieplanowane zakupy? Sam nie wiem czy montowac te amotryzatory????

He he, a jak Do tej osi AL-KO aż się prosi założyć amory tym bardziej, że masz już to wszystko na wierzchu i łatwo za jednym zamachem ogarnąć. Robisz to przecież na lata.
Trudno odpowiedzieć na pytanie czy montować. Przymusu nie ma, tak też jeździ ale z amorkami na pewno będzie lepiej się prowadzić, mniej szarpać, itd. Wzrośnie komfort holowania i przy tej konkretnej osi na pewno nie będą to pieniądze wywalone w błoto Ta oś jest na trzech wałkach i jest dość miękka więc dobrze jeśli będzie miała tłumienie.
Wspawać mocowania w ramę to nie problem, gorzej z wahaczami. Z tego co widzę, nie masz tych "wąsów" w swoich wahaczach więc trzeba by je dorobić spawając na raty, tak aby nie zjarać wałków w osi. Wszystko do ogarnięcia.

Fiacior75 pisze:czy Huta Pokój da rade ocynkowac od ręki.

Jeśli tak to miałbyś super sytuację. Nas przetrzymali ze trzy tygodnie zanim ramy były gotowe.

Zgodnie z prośbą, kilka fotek jak te amortyzatory są zamontowane.

Tutaj stare amortyzatory:

Widać różnice w budowie mocowania osi. Blachy są po trzy śruby na stronę a nie po dwie a mocowanie amortyzatora jest zintegrowane. U siebie musisz to mocowanie wspawać do ramy.

Z drugiej strony:


A tutaj nowy amor:

Nowe amortyzatory mają fajnie rozwiązane mocowania na obrotowych, kulistych tulejach. Na zdjęciu widać o co chodzi.

Super dzięki i o to mi chodziło chciałem zobaczyć pod jakim kątem w stosunku do wachacza mam przyspawac to mocowanie amortyzatora , teraz widze że to kąt 90stopni ech i zaś robota

Zerknij jeszcze tutaj:
http://www.fanklub-niewiadowek.com/linki/do_pobrania/instrukcje/instrukcja_montazu_amortyzatorow.pdf
Zwróć uwagę na rysunki.

Kurde mały klops , zamówiłem tulejki do urządzenia najazdowego,wszystko ładnie pieknie ale kiedy zabrałem sie do tokarki to okazało sie że te tulejki mają otwór za duży o kilka setnych milimetra i sa poprostu luźne . Co tu wykombinować???

O kurczę, dziwna sprawa Powinny mieć naddatek a nie luz, nie powinno dać się ich nałożyć przed roztoczeniem pod wymiar suwadła.

Fiacior75 pisze:Co tu wykombinować???

Widzę takie opcje:
- otrzymałeś jakieś felerne tuleje,
- tuleje niewiadowskie nie pasują do suwadła AL-KO, które w takim przypadku musiałoby mieć mniejszą średnicę,
- Suwadło jest nadmiernie wypracowane, choć na zdjęciu tego nie widać.

Najpierw zadzwoń tam gdzie kupowałeś tuleje i niech zmierzą kilka kompletów. Porównajcie, może są rozbieżności.

Jeśli trafiony okazałby się punkt drugi albo trzeci to musiałbyś wymienić dodatkowo suwadło. Da się kupić u Dariusa ale jedynie z otworami prostopadłymi względem siebie więc wiązałoby się to ze zmianą zaczepu.

Najpierw zadzwoń tam gdzie kupowałeś tuleje i niech zmierzą kilka kompletów. Porównajcie, może są rozbieżności.
Już dzwoniłem do Dariusa niestety takie te tulejki są tak mi powiedział.

Jeśli trafiony okazałby się punkt drugi albo trzeci to musiałbyś wymienić dodatkowo suwadło. Da się kupić u Dariusa ale jedynie z otworami prostopadłymi względem siebie więc wiązałoby się to ze zmianą zaczepu.[/quote]

Ale powiem ci że właśnie zjadłem śniadanko przy którym myślałem co z tym fantem zrobić..... i wpadł mi genialny pomysł jak by to zrobić ide na warsztat

Fiacior75 pisze:wpadł mi genialny pomysł jak by to zrobić ide na warsztat

No to ciekawy jestem co tam wymodziłeś

Z ciekawości wyszperałem fotki mojego suwadła AL-KO i nówki od Dariusa. Widać, że stare jest nawet grubsze od nowego, średnica zmniejsza się dopiero przy zaczepie. I do tego nowego o mniejszej średnicy tuleje wymagały toczenia, nie dało się ich nałożyć od razu.

No to patrz skoro tulejki są za duże po zewnetrznym wymiarze w środku otwór też za duży o dosłownie 3do 5 setek to wpadłem na pomysł że natne tą tulejke wzdłuż cienkim brzeszczotem ,okazało sie że sama się zamknęła i pieknie dopasowała do suwadła włożyłem ją na suwadło zapiołem do tokarki i lekko stoczyłem tulejke aby dopasować do obudowy najazdu ,efekt końcowy wszystko pieknie gra nawet bede musiał lekko dotrzeć pastą do docierania zaworów no i duży banan na mym pysku
He he he

Fiacior75 pisze:duży banan na mym pysku

Nie dziwię się, pomysłowo to rozwiązałeś. Nie powinno mieć wpływu na trwałość tulejek.
Fajnie, że robisz sporo fotek

Fiacior75 pisze:okazało sie że sama się zamknęła i pieknie dopasowała do suwadła

To dobrze, że szpara się zniwelowała i tulejka pręży w tą "dobrą" stronę.

Fiacior75 pisze:tulejki są za duże po zewnetrznym wymiarze

Ale jaja. U mnie były nieznacznie za małej średnicy i musiałem podkładać po obwodzie blaszkę, zresztą opowiadałem przez telefon.

Fiacior75 pisze: zapiołem do tokarki i lekko stoczyłem tulejke aby dopasować do obudowy najazdu

Musiałeś jeszcze toczyć pomimo zmniejszenia średnicy po przecięciu tulejki?

Fiacior75 pisze:bede musiał lekko dotrzeć pastą do docierania zaworów

Może być, ja obleciałem delikatnie drobniutkim papierem ściernym z wodą.

Kurczę, wychodzi na to, że były różne wersje najazdu AL-KO, podobnie jak było z osiami. Patrząc na Twój najazd i mój widać spore różnice:
U Ciebie:
- suwadło jednakowej średnicy na całej długości, za cienkie dla nowych tulei,
- tuleje plastikowe,
- korpus z gniazdami tulei o mniejszej średnicy od nowych tulei.

U mnie:
- suwadło pogrubione w na odcinku współpracującym z tulejami, za grube dla nowych tulei,
- tuleje metalowe z wkładką z tworzywa,
- korpus z gniazdami tulei o większej średnicy niż w nowych tulejach.

Fiacior75 pisze:Taką mam malutką piłe do zadań specjalnych

Też mam

Na dzisiaj tyle ,otwory na urzadzenie najazdowe powiertałem ,chlapacze przypasowane,mocowanie kufra przyspawane ,kosz na koło zapasowe dopasowwne ,uchwyty na kabel przyspawane ,jutro zostanie mi pospawać wzmocnienia ramy , zrobić mocowania na amortyzatorki pospawać je a potem wszystko oszlifować.

Dobra koniec tygodnia ,rama gotowa taki był plan no i ciesze sie udał,sporo pracy mnie to kosztowało. Wspawałem uchwyty do amortyzatorów i wzmocnienia ramy w miejscach podpór. Jednak zamontuje oryginalne amortyzatory i tyle.Szczeki do wymiany ,Andrzejku nakretki są na klucz 27

Dzięki.

Jak widac na ostatnim zdjeciu prawa szczeka zużyta aż do blachy, oś to Alko B800 szukałem po tym symbolu i nic ,dopiero jak wpisałem szczeki hamulcowe do przyczepy ro znalazłem prawie identyczne do osi niewiadów 200/35 . Ciekawe niemiecka oś a Polskie szczęki ,czyżby ktoś coś skopiował?
http://allegro.pl/szczeki-hamulcowe-do- ... l#imglayer

Oś postanowiłem porzadnie oczyścić i pomalować szarym barankiem z firmy Boll,calkiwm fajnie to wyszlo a jednocześnie zabezpiecza antykorozyjne.