Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Chyba właśnie cena.
Obecnie w wielorybie jest kombajn Cramera ze zlewem ale stopki (pręt) do którego przykrecone są palniki przestały istnieć...(korozja).
Myślałem o naprawie ale trudno trafić dawcę.
Różnica w cenie pomiędzy domową płytą a jachtowo-kamperową to ok 150 zł (nowa), dlatego pytam...

stachu_gda pisze:

reflexes pisze:Cena?

Wiesz, skoro teraz się zaczyna remont, to do momentu montażu kuchenki, jak się pośledzi ogłoszenia na OLX czy tutaj, to prawie na pewno za darmo lub za symboliczny grosz coś wpadnie. Dlatego lepiej wg mnie dać ogłoszenie na FKN pod tytułem "przyjmę kuchenkę" - część ludzi robi remont rezygnując z kuchni.

Myślę, że taki stary grat słabo wygląda w nowym wnętrzu. Nowa kuchenka pewnie będzie z inoxu więc wykombinować coś co zatrzyma ruszt na miejscu to żaden kłopot. Tak na prawdę wystarczy zrobić zamykany blat nad kuchenką, tak jak to było na przykład w N126N i wszystko będzie na swoim miejscu. Ktoś ostatnio pokazywał na forum piękną, nową kuchenkę "kempingową" z szybą ale za jej cenę da się kupić domową i jeszcze pewnie na trumę zostanie.

Ostatnio duuużo oglądam, notuje, porównuje...
Jak zlew, który jest zrobiony z pojemnika gastronomicznego i nazwany "jachtowy" może kosztować 150...200 zł?
Jak robiłem zapiekankę to pamiętam najtańszy zlew danej wielkości kosztował 99 zł a ja za 34 zeta kupiłem nierdzewny pojemnik gastronomiczny.
2 dziury i zlew służy czwarty rok!
Ciekaw jestem ile udać się zaoszczędzić na byciu dociekliwym...

Mam kuchenkę z zachodniej przyczepy jak chcesz to ci ją pokaże bardzo podobna do tej z n132 możemy zrobić machniom mnie się przyda na części .

Podejrzewam że dużo można zaoszczędzić, jeżeli chce się oszczędzisz, bez wodotrysków ale ze wszystkim co potrzeba.

Tak się zapytam -choć jeszcze sporo czasu - czy ci co mają , zabierają szkodniki ze sobą czy idą w odstawkę ? Gdyby u mnie wyjazd byłby w tym roku to raczej cienko to widzę

To raczej dzieci decydują czy chcą jechać. Mój syn już niechętnie gdzieś blisko ale na Bałkany to chętnie.

tantalos pisze:Tak się zapytam -choć jeszcze sporo czasu - czy ci co mają , zabierają szkodniki ze sobą czy idą w odstawkę ? Gdyby u mnie wyjazd byłby w tym roku to raczej cienko to widzę

Docelowy punkt Rovaniemi w Finlandii (Święty Mikołaj). Przynajmniej w naszym przypadku cała wyprawa podporządkowana będzie pod dzieci.

No to będą miały czas aby sprawę przemyśleć i się poprawić bo jak nie to ich lub nasz wyjazd stoi pod znakiem zapytania .

Tantalos, Ty bezwzględny dziecioszantarzysto

Jeżeli pojedziemy to nasze też jadą.

Poza nielicznymi spotami FKNu gdzie dorośli też chcą się pobawić to karawaning w niewiadówkowym wydaniu jakoś kojarzy mi się z rodzinnym czasem.

Murano pisze: karawaning w niewiadówkowym wydaniu jakoś kojarzy mi się z rodzinnym czasem.

Trzeba w końcu zaliczyć jakiś zlot tylko zawsze jakoś nie po drodze . ...

TomekN126N pisze:Tantalos, Ty bezwzględny dziecioszantarzysto

To nie tak jak myślisz po prostu nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji 4-5 tygodni na 5m2 razem zusamen do kupy. Każdy musi dać coś od siebie .

To co ty za budę masz? Ja w zapiekance mam 6m2

Jak odliczysz szafę , kuchenkę i zlew to jest 5m2 ha ha