Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

A to ok, u mnie szkodniki siedzą i w szafie i na szafce więc przestrzeń jakby bardziej wykorzystana

Co roku spędzamy 3 tygodniowy urlop z dzieciakami i jakoś niewyobrażam sobie żebym miał ich zostawić na tak długi czas u dziadków, a przede wszystkim pozbawić ich takiej przygody. Poza tym myślę że czas trzeba ograniczyć, bo mało kto może pozwolić sobie na 5 tygodni urlopu. U mnie max 3 może 4 udałoby się wynegocjować.

Wstępnie max 3 tygodnie.

Tak sobie liczę: ode mnie na Nordkapp 3000x2=6000km +jakieś 1000 dodatkowo =7000km÷20dni= 350km średnio na dzień . Czyli dzień w dzień pół dnia za kółkiem . Można i tak . Aha czy Nordkapp jest w planie ?

Ale to raczej się inaczej rozłoży. Trzeba wybrać cele a z racji bardzo dużych odległości zbyt wiele ich być nie może i co kilka dni robić przeskoki po kilkaset km. Ciężko to będzie wszystko zgrać, bo jak znam życie to każdy będzie te cele miał inne. Ja na przykład chętnie bym skoczył do Legolandu, bo mój małolat uwielbia Lego i pewnie byłaby to dla niego większa atrakcja niż ten św. Mikołaj.

Ja to widzę w ten sposób, że od razu zrobić Szwecję na skos do Norwegii, Fiordami w górę przez kilka dni , a potem jednym strzałem do Finlandii i stamtąd na spokojnie Szwecją w dół z postojami dzień, dwa w jednym miejscu.

Ja to myślałem na początku jechać Szwecją w górę i potem w dół Norwegią . Ale to będzie bardziej zależeć od miejsc które chcemy zwiedzić czyli punktów na trasie uwzględniając odległości i długość urlopu .

Takie tam z C.pl
.....
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5024124586

Jak bedziesz w szwecji to mpze nas odwiedzisz?

ristof738 pisze:Jak bedziesz w szwecji to mpze nas odwiedzisz?

Kupa czasu ale... Norwegia?

Ciemno coraz dłużej i tak zerkam na różne strony o Skandynawii.Czy ktoś coś myśli w tym kierunku? Tak choćby tyci tyci...
Poza tym proponuję założyć nowy wątek o wyprawie bo ten jest Murano i jego remoncik 132.No chyba że źle myślę.

tantalos pisze:Poza tym proponuję założyć nowy wątek o wyprawie bo ten jest Murano i jego remoncik 132.No chyba że źle myślę.

Może to i całkiem dobry pomysł ale chyba trochę za wcześnie jeszcze. Wyprawa będzie zacna, długa i wymagająca ale 3 lata planować to chyba przegięcie.

Wątek może zostać jako pogaduchy o przygotowaniach.
Remont będzie oddzielnie i w swoim czasie...

3 lata to naprawdę przegięcie, tym bardziej w dzisiejszych czasach, do tego czasu mogą tam wprowadzić kalifat. A wtedy na pewno nie jadę...
P.S. Murano jakie postępy prac?
Mam nadzieję że idziesz z robotą lepiej jak ja.

Romlas pisze:3 lata to naprawdę przegięcie, tym bardziej w dzisiejszych czasach, do tego czasu mogą tam wprowadzić kalifat. A wtedy na pewno nie jadę...
P.S. Murano jakie postępy prac?
Mam nadzieję że idziesz z robotą lepiej jak ja.

Prace stanęły chwilowo, tzn coś tam się dzieje ale baaaardzo powoli. Skorupa jest pusta, śruby ścięte, gotowa do zdjęcia z ramy. Kończę robić tymczasową platformę do przemieszczania budy między zimną stodołą a cieplutkim garażem. To tak na zimowe weekendy. W międzyczasie rama będzie się przygotowywać do ocynku.