Kolejny krok - zalaminowanie otworów od zewnątrz: napchałem ścinek z włókna i zalałem to żywicą:
Po zaschnięciu żywicy szlifierką zeszlifowałem wystające kuniaki (dosyć ostre nawiasem mówiąc) i potem ponownie zalałem żywicą, już na płasko, bo się okazało, że żywica nie doszła do samego dna otworu, chyba za mocno na upychałem, inaczej mówiąc - przedobrzyłem! Następnie wszystkie zalaminowane otworki, ubytki w laminacie których kilka było (małe, ale były) zalałem topkotem. Pod listwami nie szlifowałem bo i tak nie będzie widać. Za to te kilka miejsc widocznych, to nie powiem, musiałem trochę pracy włożyć, papierkiem przeszlifować, co by do ludzi wyglądało. Dziwny ten topkot, takie mikroskopijne pęcherzyki powietrza się robiły, po przeszlifowaniu lipnie wyglądało. Niektóre miejsca na 3x robiłem. Nie wszystkie są idealnie, ale już miałem dość szlifów. To zawsze można zrobić później
.
Rada co do topkotu - jest gęstawy. Ja go nakładałem pędzlem, ale jak bym robił ponownie, użył bym czegoś w rodzaju szpachelki, pacy. Chodzi o to aby położyć go na gładko. Dajemy trochę grubiej ponad budę, żeby się potem nie okazało, że po wyszlifowaniu i zrównaniu z budą, jest miejsce zagłębione, gdzie nie doszedł papier ścierny. Wtedy znów topkot, czekanie aż wyschnie i szlifowanie. Nie pamiętam gradacji papierów, jak nie zapomnę to później dopiszę. Dodam, że za mocno się nie rozczulałem na 30 etapów. Były chyba 2 czy 3 szlify na sucho i bodajże 2 na mokro. Uzyskana powierzchnia końcowa - gładkie jak szkło.
Mało widać na foto, po prostu jest jaśniejszy odcień co było robione. Jak by całość przeszlifował, to może by nie było takiej różnicy. Na razie zostawiam jak jest.
Następnie zostały zrobione nowe śruby do tablicy rejestracyjnej, bo stara jedna była urwana. Więc całość starych out i zalaminowane nowe 2 sztuki.
Obudowa oświetlenia tablicy przeszlifowana kątówką i machnięta hameraitem 2x. Kiedyś mi się zostało w puszcze na dnie, nawet nie zaschło, trochę gęsty, ale pomalowane i działa
.
Kolejna rzecz to zrobienie nowych otworów w listwach ozdobnych i budzie. Chciałem aby nie przesunęły się względem starego położenia, coby na nowo nie formować jej na rogach i nawet się udało. Kilkoma śrubkami ją złapałem i dzień mi się skończył. Aby pierwszą dobrze zrobić, to potem tylko przyciskać po kolei i wiercimy. Potem i tak jeszcze będzie do zdjęcia, bo taśmę butylową jeszcze trza zapodać. Ale to później.
Na nowo przykręcone zostały wszystkie odblaski (uszczelniłem taśmą butylową) oraz nowe pozycyjne z przodu. Przykręciłem także obrysówki z tyłu.
Na foto nowe klamoty do cepki, obrysy na tył, pozycyjne przednie, jakieś lampki led do środka 3 szt, bo promocja była w biedrze
, trzeci stop - a co! Klej do plexi, bo jedną szybę mam pękniętą. Ale jeszcze go nie zdążyłem użyć.
Do uszczelnienia listew ozdobnych alu oraz tych co idą nad oknami oraz nad drzwi kupiłem taśmę butylową szer. 50 mm x gr. 3mm x dł. 12mb. Taka wychodziła najkorzystniej cenowo. Nie chcę tu robić reklamy sklepu okucia24.com gdzie kupiłem, tylko dzielę się info z userami, gdzie można takie coś m.in. dostać. Aktualnie nie mogę znaleźć tego produktu na ich stronie. Trza dzwonić, pytać.
Co do taśmy - za radą z forum przeciąłem ją na pół na odcinku, jaki potrzebny jest do listwy. Trzeba uważać, żeby się nie polepiły między sobą, bo rozdzielić nie uszkadzając przekroju jest raczej nie możliwe. Bardzo się lepi do siebie. Z resztą do wszystkiego prawie, włącznie z paluchami! Nie pamiętam teraz ile idzie jej na listwy, ale szpula, którą kupiłem starczyła mi na wszystkie listwy jakie idą na budzie. I jeszcze mi zostało trochę.
Poniżej sposób w jaki se to ciąłem. Wbrew pozorom nie jest to prosta czynność. Pomijając fakt, iż to się lepi, jest to dość cieżkawe lepiszcze. I warto uważać, aby nie załamywać i nie zgniatać taśmy. Poniżej przedstawiam jak sobie z tym poradziłem. Aha, ostre nożyczki i nie ma problemu z przecinaniem. Nożyk wysuwany się nie sprawdzi.
Rada dla potomnych - jak bym robił jeszcze raz, też bym kupił 50, ale już nie ciął bym jej na pół. Z tego co kojarzę, listwy nie są równej szerokości, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że po przecięciu mamy te taśmy za szerokie! Uciął bym tyle, aby nie wystawało poza listwę, szczególnie listwa, gdzie wpychamy przedsionek. Podczas skręcania listew nadmiar taśmy wychodzi i to dużo. Na chwilę obecną nie wiem jeszcze jak usunąć ten nadmiar z listwy do przedsionka - nie pozwoli mi wepchnąć sznura, będzie się czepiać i klinować. Bez usunięcia na równo z krawędzią przy budzie nie ma co podchodzić z przedsionkiem. Podejścia nie ma za bardzo, bo jest ten rant co siedzi w nim przedsionek. Musze jakieś zmyślne urządzenie tnąco - zbierające zaprojektować i zebrać tą taśmę. Kopa normalnie
.
Także przy listwach okiennych, nad drzwiami, ciąć na szerokość listwy. To co wylezie, albo zostawiamy albo przy pomocy skalpela usuwamy. Lepi się to, ale jak nie dociśniemy paluchami to spokojnie odetniemy równo z listwą i ciągniemy nadmiar od listwy do siebie. Ja jeszcze nie podjąłem decyzji czy będę obcinał, jak rozpłaszczymy paluchem nadmiar, to woda spływa od razu na listwę (piszę o okiennych listwach). Także przy długich listwach dodatkowo zabezpieczmy w ten sposób przed wniknięciem wody. Może nie jest to super estetycznie, ale spełni swoją rolę w 100 %.
Dobrze kilka dni odczekać przez założeniem klinów, bo jak widać na foto, przez stare otwory nadmiar butylu wychodzi. Może wypchnąć klina. A wiemy jak się go zakłada :-/.