Eifllannd 1966 czy warto?
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Ta pierwsza fotka mistrzostwo! Z jednej strony extra widać "korozję" konstrukcji a z drugiej....
Jak na 66' to chyba nie ma tragedii.
Ciekawe jak dach wygląda.
Jak na 66' to chyba nie ma tragedii.
Ciekawe jak dach wygląda.
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Heh, może zrobię zdjęcie do kalendarza, pt. Dlaczego nie sanwitch.
Nie wiem jak to ocenić, chciałem nakręcić film jak zdejmowałem listwy kedrowe.. cóż nie wiem dlaczego nie chciałem ich poniszczył, ale szło je zdjąć jednym pociągnięciem ręki, cały szkielet i jedno wielkie Pruchno. Tylko ta blacha trzyma całość. Dziwi mnie to że ta halacha nie oksyduje. Jednak to ponad 50 lat. Trzeba by założyć na caravaningu wątek remontowy. Mieli by do smiechu.
No i co dziwne. Tam wogóle nie śmierdziało. Oglądałem w wakacje 30 lat młodsze zgniłka i było czuć trollem, albo grzybem, tu "pachniało" orzechami.
Nie wiem jak to ocenić, chciałem nakręcić film jak zdejmowałem listwy kedrowe.. cóż nie wiem dlaczego nie chciałem ich poniszczył, ale szło je zdjąć jednym pociągnięciem ręki, cały szkielet i jedno wielkie Pruchno. Tylko ta blacha trzyma całość. Dziwi mnie to że ta halacha nie oksyduje. Jednak to ponad 50 lat. Trzeba by założyć na caravaningu wątek remontowy. Mieli by do smiechu.
No i co dziwne. Tam wogóle nie śmierdziało. Oglądałem w wakacje 30 lat młodsze zgniłka i było czuć trollem, albo grzybem, tu "pachniało" orzechami.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- kooba
- Administrator
- Posty: 5515
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Znamy te tematy
Gdyby ktoś nie wiedział to tak kończą "sandłicze"
Gdyby ktoś nie wiedział to tak kończą "sandłicze"
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
No brak tylko butelki z benzyną.
Ja w piątek definitywne kończę tego gruza, bo płacę za jego postój. Amelinium się przyda na RODOS hehe, jak w PRLu
Ja w piątek definitywne kończę tego gruza, bo płacę za jego postój. Amelinium się przyda na RODOS hehe, jak w PRLu
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Przepraszam, czy może w tej przyczepce był jakiś wybuch kociołka z grochówką???
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Miron EZD pisze:czy może w tej przyczepce był jakiś wybuch kociołka z grochówką?
Może u Kooby, bo u mnie to nie , tu był tylko Pan Ząbek, on jest nieubłagany. Jak się spotkają pan Ząbek Czassu z Wilgocią to piją do upadłego
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- kooba
- Administrator
- Posty: 5515
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
U mnie była Hawajska masakra piłą łańcuchową
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
No i tyle zostało...
Swoją drogą bardzo mało materiału w takie cepce, pewnie kilkunastokrotnie zwiększa swoją wartość jako cały wyrób. Po deski zgłosił się garażowy sąsiad, blacha posłuży do budowy domku dla dzieci na Rodos, styropian uczczelki itp. jutro jadą do utylizacji. Oświetlenie do Murano. Została lodówka zlew i rama.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Patrząc na te zdjęcia to remont takiej przyczepy to niemalże zrobienie jej od podstaw... :/
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Żebyś wiedział, zasadniczo nic drewnianego nie nadawało się do odzysku, mało tego. Nie wszystko nadawało się do pieca. zgniłek pełną gębą. Między blacha a styropianem, gniazda os, Biedronki, mucchy a nawet dżdżownice.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
A ja chciałem kupić N375....
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Obawiam się, że N375 czy też n390 z lat `90 mogą być w gorszym stanie bo jakość ich wykonania nie jest najlepsza...
Ja zastanawiałem się niegdyś na n390 ale cały czas z tyłu głowy mam mimo wszystko n132
Ja zastanawiałem się niegdyś na n390 ale cały czas z tyłu głowy mam mimo wszystko n132
Niewiadów n121 '93 mydelniczka (09.2016-05.2020)
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Mając porównanie z 132 to bałbym się kupić 375, poprostu jakość, dokładność montażu 132 z 1988 roku i eifflanda z 66 to przepaść. Na korzyść eifflanda. Niewiadówke ratuje tylko skorupa, wszyscy wiedzą że i tak nie doskonała.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
Re: Eifllannd 1966 czy warto?
Ma ktoś pojęcie jak działa taka ośka? Smarowniki ma w miejscu mocowania więc nie może tam być gumowych wałków, chyba...
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości