Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Poczekaj na klin okna otwieranego

naal pisze:Poczekaj na klin okna otwieranego

O nie! Wtedy już będę działał z narzędziem do wciskania. Oczywiście, zgodnie ze swoją naturą wymyślę coś po swojemu, np. jakiś wpychacz połączony z wiertarką udarową.

..no to kup sobie webasto... żartuje ...pomysł jest woow podoba mi się najbardziej martwiło by mnie ze chłodniczka się przepali ale jak by była miedziana to może też lubię eksperymenty sporo zrobiłem i tak z doświadczenia dziwactwa powiem ci że powinno to działać sam chyba...spróbuje przerobić jakiś samowar szybkowar nie wiem garnek na bojler z ciepłą woda ,przecież te gazowe działają podobnie tylko 1000zł .ja tam jestem za tylko zalej glikolem żeby na zimę nie zlewać ,bo i tak wszystkiego nie zlejesz.

1. Pomyślałem dzisiaj o czymś innym niż wodne ogrzewanie podłogowe i może bardziej przydatnym na lato, mianowicie o nagrzewaniu wody w rurkach ale do celów prysznicowych. Rurki byłyby przyklejone pod skorupą sufitu lub hardkorowo rozkładane na zewnątrz dachu. Napełniałoby się je ranem, a woda nagrzewałaby się od słońca. Ciekawe czy dałoby radę. Ewentualnie, taką instalację można by potraktować jako system ochładzania, tzn. po południu zalewamy rurki zimną wodą. Trzeba by obliczyć pojemność rurek i zastanowić się ile by musiało ich być. Hmmm, kolejny szalony pomysł.

2. Zakończyłem malowanie zewnętrznej powłoki. Zamontowałem drugie okno stałe. O ile nad klinem poprzedniego męczyłem się prawie dwie godziny używając tylko śrubokręta i płynu do mycia, to montaż klina drugiego okno, po zrobieniu przyrządu i zastosowaniu smaru zajął mi kilka minut. Jaki debil ze mnie, że nie zrobiłem sobie tego od razu! Drut został wzięty ze starej parasolki - jest twardy.


Na kliny okien uchylnych czeka sobie spokojnie drugi przyrząd:


3. Teraz bawię się w stopniowe przyklejanie listew ram okien i potem innych.

StaryDziad pisze:O ile nad klinem poprzedniego męczyłem się prawie dwie godziny używając tylko śrubokręta i płynu do mycia, to montaż klina drugiego okno, po zrobieniu przyrządu i zastosowaniu smaru zajął mi kilka minut.

Ja też montowałem śrubokrętem ale zajęło to max trzy kwadranse na stronę. Ale przyrząd jaki wykombinowałeś jest świetny, chyba skopiuję bo mam jeszcze dwa remonty na horyzoncie.

StaryDziad pisze:Na kliny okien uchylnych czeka sobie spokojnie drugi przyrząd:

Ciekawy jestem jak ten się sprawdzi. Gdybyś nie był zadowolony, w wątku mojego wieloryba jest pokazany przyrząd zrobiony z rurki miedzianej który okazał się świetny, zerknij: http://fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?p=134765#p134765

StaryDziad pisze:Teraz bawię się w stopniowe przyklejanie listew ram okien i potem innych.

Jeśli mogę coś doradzić to do tej ramy okiennej dołóż w narożnikach małe "trójkąciki" żeby uszczelka dobrze wykładała się na zakrętach i było ją jak w winklach przymocować.

No i dużo pomaga jednak smarowanie. Najpierw nasmarowałem uszczelkę wewnątrz żeby wciskacz ślizgał się jak po lodzie. Potem poszło jak po maśle, czyli de facto jak po smarze.
Twój przyrząd z rurki widziałem. Zobaczę jak pójdzie z tym drucianym. Jeśli niezbyt dobrze, to pomyślę nad rurkowym. Fakt, że wypustki do klina okien uchylnych są delikatniejsze.

O tych trójkątach w narożnikach pamiętam, tylko najpierw chciałem wkleić listwy długie, a potem wezmę odrysuję formę z papieru i na jej podstawie trójkąty z drewna. Nie wiem tylko czy listwy grubości 20 mm nie będą za małe. Chociaż dojdzie jeszcze grubość laminatu i laminatu osłony wewnętrznej. Nie wiem jakie są grubości oryginalnych listew?

StaryDziad pisze:Fakt, że wypustki do klina okien uchylnych są delikatniejsze.

Zgadza się. Jak w eNce zakładałem klin w otwieranych płaskim śrubokrętem to miejscami trochę te wargi poharatałem. Lepiej przyrządem objechać.

StaryDziad pisze:Nie wiem jakie są grubości oryginalnych listew?

Nie pamiętam ale wydaje mi się, że 20mm jakie dałeś będzie OK.

27mm najprawdopodobniej.

Przypomnij mi jutro to zmierzę, mam fragmenty starej ramy okiennej z zapiekanki na podłodze w garażu.

Na ramki wziąłem 20mm kanciaki. Razem z laminatem i obiciem od wewnątrz daje 27mm.

Moja oryginalna ramka ma 18mm. Przeważnie.

Ok, dzięki. W takim razie moje 20 mm drewno wystarczy.
Przy okazji jeszcze jedno pytanie. Jak mocować uszczelki tych okien do drewnianej ramy? Klejem czy tackerem? Impregnowaliście takie listewki ramy?

Trójkąciki w jedno okno wklejone, drugie okno i listewki konstrukcyjne na boku skorupy się kleją.

StaryDziad pisze:Jak mocować uszczelki tych okien do drewnianej ramy? Klejem czy tackerem?

Mocowałem zszywaczem bo:
- szkoda mi było taką ilość drogiego kleju-uszczelniacza zmarnować na wszystkie okna,
- a jeśli nie dałbym stosowanego wszędzie uszczelniacza, musiałbym kupić kolejny specyfik,
- kiedyś w razie konieczności zdjęcia uszczelki na pewno będzie łatwiej wyciągnąć zszywki niż odklejać od całej ramy.

Tylko ja robiłem zszywaczem elektrycznym bo ręczny nie dawał rady, przynajmniej mój.

Nie ma żadnych przeciwwskazań do użycia zszywacza ale warto kupić dobre i długie zszywki odporne na korozję. Wykończenie z klina zakrywa wszystko i nic nie widać.
Należy pamiętać, że uszczelka okna otwieranego w żaden sposób nie zapewnia wodoszczelności.
Najważniejsze jest uszczelnienie pod listwą nadokienną, która trzyma zawias okna.
To tutaj woda napotyka pierwszy opór i jeżeli jest wszystko szczelnie przykręcone spływa po szybie w dół.
Uszczelka szyby zapewnia jedynie minimalną ochronę i bardziej działa dzwieko..., wiatro..., i kurzo ochronnie.
Niemniej jednak tak samo jak Rafalski wypełniłem zewnętrzną krawędź sikaflexem bardziej dla ochrony ramki przed wilgocią niż dla zamocowania uszczelki.

Murano pisze:Należy pamiętać, że uszczelka okna otwieranego w żaden sposób nie zapewnia wodoszczelności...
Uszczelka szyby zapewnia jedynie minimalną ochronę i bardziej działa dzwieko..., wiatro..., i kurzo ochronnie.

Jak to nie zapewnia? To co, jak kupiłem nowe uszczelki to nadal będzie mi się lało do środka?