Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Fiacior75 pisze:Ale fajna forumow, zgrana pomoc! Aż miło popatrzeć!

Przecież po to tu jesteśmy...

sookinsyn pisze:

Fiacior75 pisze:Ale fajna forumow, zgrana pomoc! Aż miło popatrzeć!

Przecież po to tu jesteśmy...

Słusznie.

No to się zaczęło.
Pierwsza czynność, zdjęcie dachu z dzikimi lokatorami. Okazało się, że były w sumie trzy gniazda os.




Potem wzięliśmy się za demolkę. Okazało się, że kołnierz dachu jest pęknięty i po odpięciu daszku lekko obwisł.

Ja zająłem się odkręcaniem półek, a Ania zawzięła się na demontaż tapicerki


Pokazują się pierwsze miejsca zaatakowane przez wodę. Kawałek jednej listwy "półkowej" będzie do wymiany.


Podobnie będzie z listwami okiennymi i podłogą ale ogarniemy. Bardziej mnie wkurzają śruby z pojedyńczym nacięciem niż listwy do wymiany.
Jutro po robocie ciąg dalszy demolki.

Murano pisze:No Panie!
Jedna wizyta na zlocie i takie rzeczy!
Ja po ubiegłorocznym stałem się posiadaczem n132
Jeźdźcie na zloty! Warto

Murano, to w zasadzie był drugi zlot. Pierwszy był Zarzęcin.

Zarzęcin był luźnym spotem organizowanym przez Paczka...

oko pisze:No to się zaczęło.
Pierwsza czynność, zdjęcie dachu z dzikimi lokatorami. Okazało się, że były w sumie trzy gniazda os.

20180610_110109.jpg

20180610_110113.jpg

20180610_110146.jpg

Potem wzięliśmy się za demolkę. Okazało się, że kołnierz dachu jest pęknięty i po odpięciu daszku lekko obwisł.

20180610_112649.jpg

Ja zająłem się odkręcaniem półek, a Ania zawzięła się na demontaż tapicerki

20180610_133218.jpg

Pokazują się pierwsze miejsca zaatakowane przez wodę. Kawałek jednej listwy "półkowej" będzie do wymiany.

20180610_133114.jpg

Podobnie będzie z listwami okiennymi i podłogą ale ogarniemy. Bardziej mnie wkurzają śruby z pojedyńczym nacięciem niż listwy do wymiany.
Jutro po robocie ciąg dalszy demolki.

Murano pisze:No Panie!
Jedna wizyta na zlocie i takie rzeczy!
Ja po ubiegłorocznym stałem się posiadaczem n132
Jeźdźcie na zloty! Warto

Murano, to w zasadzie był drugi zlot. Pierwszy był Zarzęcin.

Masakra z tymi osami!

sookinsyn pisze:Zarzęcin był luźnym spotem organizowanym przez Paczka...

W sumie tak. Ale po spocie zostałem "przyjacielem".

Bobobip pisze:Masakra z tymi osami!

Jeszcze długo krążyły koło przyczepy.

U nas powracały z uporem maniaka...
Dopiero jak zacząłem zabijać to się namyśliły i dały sobie spokój, na razie...

Macie jakiś patent na pozbycie się zapachu z gąbek? Pokrowce będą wyprane a na nie założymy nowe, ale gąbek prać nie chcemy, bo będą schnąć dwa lata.

oko pisze:Macie jakiś patent na pozbycie się zapachu z gąbek? Pokrowce będą wyprane a na nie założymy nowe, ale gąbek prać nie chcemy, bo będą schnąć dwa lata.

Raczej polecam nowe gąbki jak obecne cuchnął...

Może nie cuchną, ale jest taki dość specyficzny zapach. Wypierzemy pokrowce i zobaczymy. Pamiętam, że ktoś kiedyś polecał na forum jakiś preparat na upierdliwe zapachy.

oko pisze:Może nie cuchną, ale jest taki dość specyficzny zapach. Wypierzemy pokrowce i zobaczymy. Pamiętam, że ktoś kiedyś polecał na forum jakiś preparat na upierdliwe zapachy.

Niestety, te zapachy a i żyjątka w nich siedzące pozostaną....
Jedyna opcja to skorzystać z obecnych temperatur.
Wanna i deptanie w wodzie z detergentem a potem wyciskanie i na balkon lub na taras na płasko na suszarce do prania. Przy tych temperaturach po 3-4 dniach powinny być ok.

Ktoś z forum przecinał je na pół i prał w pralce. Tylko cięcie w kształcie Z żeby się ładnie złożyły.

A może potraktować ozonem?

Ja bym dobrze wywietrzyła i zobaczyła czy zapach dalej jest. Przyczepa stała nie otwierana ok. 7 lat mogą trochę śmierdzieć. Myślę że kilka słonecznych dni i będzie dobrze. Metod jest kilka mrożenie, proszek do pieczenia i zamknięcie szczelnie w worku. Ale prania nie polecam, mi schły 4-6 tyg. A nowe gąbki to spory koszt, bo gęstość to t30 z tego co pamiętam.