Murano pisze:
Podczas gdy buda stoi na ramie tymczasowej, zmodernizowana rama główna pojechała do galwanizacji można spokojnie zająć się podwoziem.
Po odkręceniu oś Alko 1000kg nie wyglądała obiecująco... ale po zdjęciu bębnów i dokładnym przyjrzeniu się wałkom już wiedziałem, że jestem do przodu o kilka stówek i conajmniej dzień roboczy!
Pod warstwą pyłu, kurzu i pajęczyn ukazał się praktycznie nowy układ hamulcowy.
Szczęki w nominalnej grubości, wszystkie regulatory nowe, linki w idealnym stanie, bębny bez najmniejszego rantu.
Po usunięciu powierzchownej rdzy z osi i porządnym umyciu wszyskiego, nasmarowaniu i wyregulowaniu ośka znowu będzie mogła służyć wiele lat.
Jedynie łożyska i amortyzatory wymagały wymiany.
A jak mam wyglądać układ hamulcowy z osią jak przyczepa przejechała około 600 km od nowości
Cały swój czas stała na działce