Dżinowata enka...

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Dżinowata enka...

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 20 lis 2018, 12:24

Super! Piękna przyczepa, świetnie wygląda z ciemnymi szybami.

Widzę, że uzupełniłeś Trumę o venta. Jeśli mogę coś doradzić to machnij sobie jeden z wylotów nisko z boku szafy, przy kratce wentylacyjnej od drzwi. Robi robotę ;)

dzin1975

Re: Dżinowata enka...

Postautor: dzin1975 » sobota, 24 lis 2018, 17:21

A dzisiaj...
Było tak
IMG_20181124_115311_1.jpg

Będzie tak
IMG_20181124_125910_3.jpg

Było tak
IMG_20181124_132133_8.jpg

Będzie tak
IMG_20181124_132326_4.jpg

Przy okazji-mobilna stacja spawalnicza :mrgreen:
Załączniki
IMG_20181124_151553_0.jpg

dzin1975

Re: Dżinowata enka...

Postautor: dzin1975 » poniedziałek, 26 lis 2018, 23:35

Powalczone dzisiaj z elektryką. Wleciała nowa alu wtyka, i przewód 7x1.
IMG_20181126_180937_0.jpg


Starą wtykę zostawiłem sobie, tak solidnych bolców ;) już dawno nie widziałem
IMG_20181126_181934_4.jpg


Trochę strachu było, czy nie polecą bezpieczniki, ale się udało. Działa, wszystko świeci. Teraz tylko lutowanie, potem koszulki i na dzisiaj tyle...
IMG_20181126_185920_9.jpg

IMG_20181126_191417_9.jpg

IMG_20181126_200912_3.jpg


Jutro ogarnięcie pajęczyny kabli, montaż 3 stopu i zobaczymy co dalej. Nie wiem dlaczego ale mam cholerną frajdę, grzebiąc przy tej przyczepie. Ciekawe dlaczego ;)

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Dżinowata enka...

Postautor: Murano » wtorek, 27 lis 2018, 06:46

Bo dawno sprawnej Niewiadówki nie miałeś..... :D

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Dżinowata enka...

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 27 lis 2018, 10:39

dzin1975 pisze:Teraz tylko lutowanie, potem koszulki

Jak już grzebiesz przy elektryce świateł to wywal z instalacji wszystkie kostki i polutuj przewody na stałe. Przez te kostki są nieraz jaja bo nagle potrafią się jakieś światła "zgubić" a tak będziesz miał na zawsze spokój. Najlepiej jak najmniej tego typu połączeń. W eNce chyba były jeszcze kostki przy tylnych lampach z tego co pamiętam.
Żeby połączyć przewód od auta z instalacją przyczepy można dać puszkę a w środku porządną, skręcaną płytkę odgałęźną.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Dżinowata enka...

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 27 lis 2018, 15:39

RAFALSKI pisze:Żeby połączyć przewód od auta z instalacją przyczepy można dać puszkę a w środku porządną, skręcaną płytkę odgałęźną.

Można też zlutować kable i mieć na zawsze spokój :D
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 794
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Dżinowata enka...

Postautor: misha22 » wtorek, 27 lis 2018, 19:01

Ale mając kostkę, wiedząc gdzie się ją ma, łatwiej o diagnostykę usterki. Można tam kontrolkę12v wetknąć na ten przykład :)
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Dżinowata enka...

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 27 lis 2018, 19:56

No tak wetknąć zawsze można :D , ale przy dobrze zrobionej i polutowanej instalacji, przyczyna 99,9% usterek znajduje się przy stykach wtyczki, lub lamp...
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 3887
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Dżinowata enka...

Postautor: tomcat » wtorek, 27 lis 2018, 21:03

Przy instalacji w wersji z kostką trochę łatwiej przeprowadza się ewentualne późniejsze modyfikacje (opinia na podstawie własnych doświadczeń) ;)
Dodatkowo zrobiłem sobie rysunek ze schematem połączeń coby nie mieć zagwozdki w razie czego w przyszłości :idea:

Awatar użytkownika
krzysztof_cw
Moderator
Moderator
Posty: 1054
Rejestracja: środa, 12 paź 2016, 18:19
Lokalizacja: Włocławek
Kontaktowanie:

Re: Dżinowata enka...

Postautor: krzysztof_cw » wtorek, 27 lis 2018, 22:17

A ja mam w środku wszystko na stałe, ale na budzie drugie gniazdo 7pin takie jak w aucie. Dzięki temu jak np kabel zewnętrzny się zużyje lub uszkodzi mogę go łatwo wymienić.

Można tez go odłączyć i schować np przy dłuższym postoju lub zimowaniu.
Chrysler Grand Voyager 3.3 + Niewiadów N126e + Adria Adiva 502 UK :D

dzin1975

Re: Dżinowata enka...

Postautor: dzin1975 » wtorek, 27 lis 2018, 22:25

Przewód zasilający był w stanie agonalnym, dlatego wymieniłem. Wtykę "przy okazji". Jeżeli chodzi o kable w środku to na razie zostają w takiej wersji. Cały czas mi chodzi pomysł po głowie z niezależnym od budy a'la zderzakiem przykręcanym do ramy. Profil nierdzewny, lub aluminiowy na dwóch podporach, lekko podgiętych, przykręcony do ramy. Nie będzie wystawał poza obrys przyczepy, do niego będą mocowane lampy. A całe zasilanie pójdzie ramą bezpośrednio do lamp. Taką mam wizję, co z tego wyjdzie zobaczymy. Na razie plany się ze....ły. Leżymy sobie razem z Rudą w łóżeczku, nosy jak dynie, gorączka, ogólnie grypsko :(

Awatar użytkownika
Fiacior75
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1934
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Dżinowata enka...

Postautor: Fiacior75 » środa, 28 lis 2018, 07:38

dzin1975 pisze:..... Leżymy sobie razem z Rudą w łóżeczku, nosy jak dynie, gorączka, ogólnie grypsko :(

Rozumiem, że leżycie w ciepłej, zagrzanej, ence :mrgreen: .... Dżinu setka do gorącej herbaty wygoni tego "gada" 8-) ..., życzę powrotu do zdrowia.
FB - Weselny Fiat 125p


Fiat125 1975r
Komar231B
N-250

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Dżinowata enka...

Postautor: Romlas » piątek, 30 lis 2018, 23:02

Kurła, a foty ze środka przez czorne szyby nadal nie ma..
Wracajcie do zdrowia szybciutko
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Dżinowata enka...

Postautor: Murano » sobota, 1 gru 2018, 01:14

Romlas pisze:Kurła, a foty ze środka przez czorne szyby nadal nie ma..
Wracajcie do zdrowia szybciutko

Może ją pomogę....
Załączniki
IMG_20180817_132004.jpg

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Dżinowata enka...

Postautor: RAFALSKI » sobota, 1 gru 2018, 08:19

Hm, nie jest aż tak ciemno jak myślałem. Trzeba zacząć odkładać fundusze ;)


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości