Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Delikatnie ciasnawo może być z montażem górnych półek z przodu i tyłu ale poza tym nie powinno być problemu.

tantalos pisze:Delikatnie ciasnawo może być z montażem górnych półek z przodu i tyłu ale poza tym nie powinno być problemu.

Może w tych miejscach powycinam ocieplenie i z bańki... Chciałem oryginalną tapicerkę bo chcę ją w możliwie największym stopniu zachować w oryginalnym stylu. Wszystko prócz tapicerki jest w bardzo ładnym stanie i nie wymaga poprawek. Facet był zapiekanką 4 razy nad morzem i tyle była używana...

Jeśli ocieplisz ekranem to moim zdaniem będzie ok.

Ja mam w zapiekance ekrany i na to oryginalna tapicerka, jedynie ciasno było przy małej półce na wprost, bo ona osadzana jest na listwie wlaminowanej a reszta ma "luz montażowy".

popiolekpolska pisze:Ja mam w zapiekance ekrany i na to oryginalna tapicerka, jedynie ciasno było przy małej półce na wprost, bo ona osadzana jest na listwie wlaminowanej, a reszta ma 'luz montażowy".

No i da się... Dzięki za podpowiedź. A na co kleiłeś - Bonatap M38? Jak tylko zrobi się cieplej biorę się do pracy...

Ekrany na polimerowy, a tapicerkę na bonaterm. Nie znałem wtedy jeszcze bonatap-a.

popiolekpolska pisze:Ekrany na polimerowy, a tapicerkę na bonaterm. Nie znałem wtedy jeszcze bonatap-a.

Kupowałeś tę oryginalną tapicerkę Niewiadowa? Piszą, że jest już dopasowana/powycinana pod zapiekaneczkę. Miałeś jakieś problemy z jej wklejeniem, dobrze przylega?

Od Dariusa, wszystko pasuje jedynie musisz po przyklejeniu dociąć małe okna do swojego otworu. Moskitiera jest na rzepach z dwóch stron co umożliwia jej wypranie, bo w oryginale miałem przyszyty na stałe do dachu.

W oryg. - tak ja mówisz - moskitiera jest przyszyta. Pod okna się przytnie. Dzięki wielkie za info.

Zdrowie nie pozwala na poważną pracę w garażu.

Przygotowane światła do montażu


Udało mi się urwać na jeden dzień, zdjęte okno i to wszystko co zostało od środka z ramy okiennej.

Tutaj widać po stanie drewna jak z góry musiała się dostawać woda do przyczepy


Na chwilę obecną stoi przyczepa w stanie surowym nie zamkniętym...


Powoli też uskuteczniam zbieractwo elektryki:



żeby nie było że prawie sama zgnilizna w poście to zdjęcie motywatora do prac który wisi przy wejściu do garażu:

Te koła będą "robić robotę" na przyczepie

KILLER pisze:

dzin1975 pisze: Przemyśl otwory w płytach pod materace. Ja będę robił, sporo wilgoci się zbiera.

Zdecydowanie TAK, 4 dni rozłożone łóżko (póki co mam gąbkę w jednym kawałku), po 4 dniach cała mokra od spodu Wykonując docelowe klapy na pewno będą w nich otwory.

Przespałem parę nocy w zimie i zauważyłem taką samą sytuację; poczytałem więc i dałem ocieplenie na łóżko i do tego remontówka bo jeszcze została. Efekt taki że problem jest teraz tylko pod materacem stolika ale zamierzam położyć tam korek.
A i jeszcze; ładne te koła - od Syrenki ?

Victus pisze: A i jeszcze; ładne te koła - od Syrenki ?

Koła od PF125p poszerzone na 7 cali.

Po długim czasie braku aktywności przy cepce, prace drgnęły.

-Zdemontowane przednie okno

-Zdemontowane meble w przedniej części żeby dostać się do otworów po oświetleniu i 230v. Złącze 230V przenoszę w światło bakisty a oświetlenie chce wypuscic obok ramy, tak żeby przewód nie szedł w widoczny sposób po poszyciu.
-Otwory i pokrywa bakisty zalaminowane (pierwszy raz w życiu laminowałem).
-Docięte nowe ramy i wzmocnienia wokół okien, zostało wyczyścić skorupe i przykleić.


Warunki garażowe, do tego prace dodatkowe jak kwietniki z palet czy inne kredensy, koronowane wirusy, skutecznie spowalniają prace ale idzie powoli do przodu, jeszcze nie zrezygnowałem

Trochę pracę drgnęły:
# Ramy okienne wklejone

# Polerka szyb przedniej i tylnej

# Zdemontowane drzwi, rozklejone, bakista i pokrywa zdemontowane, zalaminowane ubytki, pęknięcia, wyszpachlowane, dotarte, gotowe do malowania.
# Skorupa otrzepana z kitu, gotowa do malowania.

# Zmyty klej po starej naklejce "ochrona", poszło w miarę sensownie dopiero Nitro.

# Wystrugane dwie półki wiszące pod sufitem. Panele podłogowe (z zasobów piwnicznych, poremontowych), podklejone płytą Hdf (po renowacji kredensu).Elementy ramy pomalowane na biało. Kątownik łapany do sufitu na klej "Mamut".

# Wywiercony otwór i przeciągnięta obok dyszla wiązka oświetlenia zewnętrznego (praktycznie, nie niewidoczna).
# Przezlifowane i pomalowane na biało skrzynki "pod blatem" i wszystkie zalaminowane listwy w przyczepie.

Minimalnie prace przyspieszyły, kilka dni spędzonych po pracy w garażu i odrazu widać efekty



















Fajnie czasem z pracą odbić od monotonnego szlifowania "tynku" i zrobić prace które dają efekt od ręki i motywują do dalszego działania. Prace "dookoła" trwają w oczekiwaniu na malowanie skorupy.