Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Maćko pisze:
Ktoś ma pomysły jak naprawić te pęknięcia? Bardzo cienki laminat, ten przy oknach.

Zalaminować od spodu, a na wierzch tapicerkę.

Czas powoli coś planować z wnętrzem... taki pomysł mi się urodził w głowie. Pytanie tylko w sprawie lodówki, nie mam (jeszcze) pojęcia w sprawie podłączenia, ale czy dałoby radę tak zrobić żeby drzwiczki były od strony "korytarza" (strzałka) a wylot spalin połączyć do boku przyczepy? Dodatkową cyrkulację zrobiłbym wymuszoną przez wiatraczki komputerowe. Między ścianą szafki a tyłem lodówki minimum 11cm przerwy. Tak, wiem, kombinuję, ale co tu innego robić... jakoś trzeba sobie zająć głowę, bo przecież nie będę się uczył do matury
Reszta umeblowania jak na zdjęciu. Sklejka kładziona na wregach jak na jachcie, na dole na spanie a u góry wręgi do zastosowania jako stół + ze dwie podpory. W miejscu przerywanej zielonej linii myślę o jakiś zawiasach albo jakimś "dopinaniu" tego kawałka stołu/łóżka bo nie zawsze jest aż tak długi stół potrzebny a będzie przeszkadzać przy wchodzeniu. Co o tym sądzicie?

Takim ułożeniem lodówki utrudnisz życie chłodzeniu oraz sobie przy wyciąganiu browara z lodówki. Drzwi zapiekanki nie są tak szerokie jak drzwi lodówki i nigdy ich nie otworzysz do końca a przy tym pozycja jaką trzeba zająć od strony przyczepy dostając się do lodówki będzie mocno niewygodna. Ale robisz pod siebie...

Do wygodnego wyciągania browara z lodówki jak się siedzi przed przyczepą zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest dodatkowa lodówka wolnostojąca przed przyczepą chłodząca głównie właśnie browara lub inne tego typu trunki.

Miałem w zapieksie lodówkę zamontowaną w ten sposób tylko po drugiej stronie i nie ma wygodniejszego rozwiązania. Nie trzeba żadnych dodatkowych lodówek, dostęp z zewnątrz jest bardzo wygodny, a od wewnątrz mimo, że wydawało by się, że drzwi będą przeszkadzać, wcale tak nie jest. Nie bardzo wiem o co Marcinowi chodziło ale drzwi otwierają się bez przeszkód.
Jedyny minus Twojego pomysłu to spaliny w ewentualnym przedsionku.

Przyszło ogrzewanko Truma S3002
Zima nie złapała aż tak bardzo więc czas na zrobienie ramy i zobaczenie jak ona tam wygląda Zrobiłem fundamenty, jeszcze tylko kantówka i parę cegieł i zdejmę budę i zabieram się za ramę
Powoli do przodu!

Przyczepka zrzucona z ramy!
W pojedynkę, ale dało radę
Rama zdrowiutka, ocynk nie ruszony, tylko rusztowanie od resora trochę podrdzewiałe.
Co sądzicie, jaki dalszy plan działania?
Dziabać wszystko w ocynk czy tylko rusztowanie odrdzewić i minią baźgnąć?
Dół przyczepy to masakra, dziury w laminacie takie że środek przyczepy można podziwiać

I podrdzewiałe rusztowanie resoru.

Ja bym dał spokój z ocynkiem. Bardzo dużo z tym zachodu mimo iż strasznie drogo nie wyjdzie. Proponuję porządnie oczyścić i użyć cynk w sprayu.

P.S. Edytuj posty bo moderatorzy nie śpią

naal pisze:...P.S. Edytuj posty bo moderatorzy nie śpią

No właśnie

Gruby remont i to mi się podoba zaczęte porządnie, a nie od dupy strony. Czekam na efekty, bo sądze, że wyjdzie dobrze i fajnie

Maćko pisze:I podrdzewiałe rusztowanie resoru

Mam prawie identyczne rozwiązanie zawieszenia.

Resory w jakichś dziwnych fartuchach. Pierwszy raz widzę. Cóż to za patent, jak to ma działać i czemu służyć, tak z ciekawości zapytuję?

cyran'o pisze:Resory w jakichś dziwnych fartuchach. Pierwszy raz widzę. Cóż to za patent, jak to ma działać i czemu służyć, tak z ciekawości zapytuje ?

Pewnie Fiacior by ci to dokładnie wytłumaczył ale w Syrenie pióra są smarowane smarem grafitowym a nasączona bitumiczna owijka zapobiega dostawaniu się brudu i wilgoci przez co resor pięknie i cicho pracuje.
Możliwe, że w tej ramie ktoś wykorzystał właśnie resory z Syreny a "otulinę" na pewno.
Tutaj akurat dość spartańsko to zrobione. W oryginale przypomina to pas termiczny (plecionkę karbonową) stosowana w sporcie do owijania kolektorów wydechowych.

To o czym piszesz ma logiczne uzasadnienie, ale osobiście nie spotkałem się z takim rozwiązaniem. W kawalerskich czasach byłem posiadaczem wersji 105 Lux i nie było tam nic takiego.