fortis pisze:pawlo fiona n126e pisze:reflexes pisze:W przyczepie hamulec odblokowuje się przy jeździe w tył? Jakiej?
W mojej, zarówno byłej niewiadówce i obecnej Chateau i chyba w każdej innej wyposażonej w układ najazdowy. W Chateau nawet nie ma blokady najazdu tak jak w niewiadówce.
Wskaż mi mechanizm który to powoduje w Niewiadówkach. Bęben? Najazd? Szczęki? Co to jest?
Takie informację otrzymałem od znajomego , ja w swojej n126n nie rozbierałem bębnów , jeśli wiesz jak one dokładnie działają to powiedz, bo nie chciałbym wymieniać zawieszenia na gorsze
Przyczepa nie hamuje cofając do tyłu:
Powoduje odpowiednio dobrany najazd do wagi przyczepy( siła amortyzatora) i odpowiednio wyregulowane hamulce (instrukcja regulowania hamulców).
Gdy cofamy i nie ma przyczepa zbyt dużego oporu (żadnych przeszkód) nie napieramy na przyczepę zbyt mocno(siła amortyzatora nie pozwala cofnąć się suwadle do środka ) i nie ma tego hamowania, jednak gdy trafimy na przeszkodę (np krawężnik ) przyczepa stawia opór i mocniej naciskamy na przyczepę i wtedy hamujemy przyczepą. Należy wyjść i zapiąć blokadę.
Przyczepa hamuje jak jedziemy do przodu:
Działa siła odśrodkowa (grawitacyjna) i tu już mamy ogromne siły w zależności od prędkości.
Bardzo prosta typowa konstrukcja, nie ma tam automatu cofania i szczęki również są typowe. Dotyczy to Niewiadówek wyprodukowanych początkiem lat 90-tych i poniżej. Inna bajka to układy hamulcowe wspomniane przez Grześka KNOTT, AL-KO





 
   , jak będzie coś wisiało w powietrzu to przyda się wsparcie :p
, jak będzie coś wisiało w powietrzu to przyda się wsparcie :p






 Jadąc zestawem w przód i hamując holownikiem powodujemy, że cepka naciska na hak, czyli na suwadło, które napina linki i poprzez nie uruchamia hamulce w bębnach. Efekt- przyczepa hamuje. Zaś cofając, napieramy na owe suwadło z drugiej strony (o ile mamy dobrze nasmarowany najazd, to one się cofa) i... powodujemy hamowanie. Zatem, żeby cofnąć bez blokowania kół cepki, zapinamy wspomnianą dźwignię suwadła, która po podjechaniu do przodu puszcza, żeby... po zahamowaniu holownikiem przyczepa tez zahamowała. Dlatego "i tak w kółko"
 Jadąc zestawem w przód i hamując holownikiem powodujemy, że cepka naciska na hak, czyli na suwadło, które napina linki i poprzez nie uruchamia hamulce w bębnach. Efekt- przyczepa hamuje. Zaś cofając, napieramy na owe suwadło z drugiej strony (o ile mamy dobrze nasmarowany najazd, to one się cofa) i... powodujemy hamowanie. Zatem, żeby cofnąć bez blokowania kół cepki, zapinamy wspomnianą dźwignię suwadła, która po podjechaniu do przodu puszcza, żeby... po zahamowaniu holownikiem przyczepa tez zahamowała. Dlatego "i tak w kółko"  
