Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Niestety raczej żaden panel lodówki czy chłodziarki nie pociągnie. Chłodziarki z ogniwem peltiera (te co mogą grzać) to przynajmniej 60W ciągłej mocy. To 4Ampery. W idealnych-teoretycznych warunkach akumulator 40Ah to 10h pracy ale niestety... dochodzą kwestie sprawności. Jeśli lodówki niezalezne od 230V to tylko absorpcyjne na lpg. Te które mają dodatkowo 12V to na podpięcie na czas jazdy do zasilania z samochodu.

...

Tak też właśnie myślałem. Wychodzi na to, że muszę znaleźć jakiś prosty schemat instalacji elektrycznej i spróbować coś w cepce zmajstrować. Ale to raczej na długie, zimowe wieczory

Dostałeś linka do poradnika kolegi naszego klubowego i tam masz wszystkie schematy. Musisz mieć panel, regulator i aku. Sposobów podłączenia jest kilka. Lodówka turystyczna nie dość, że prądożerna to jeszcze bardzo słaba. Miałem przez jeden sezon i to była męczarnia. Nie dość, że małe to jeszcze nigdy nie miałem zimnego piwa z wieczora . Później wsadziłem absorpcyjną i to było to . Teraz mam absorpcyjną na gaz i to już w ogóle jest moc . Lód do drinków można robić i to bez konieczności rozkładania przedłużacza. Zastanów się bardzo dobrze i długo nad tym co chcesz i potrzebujesz. Zainwestuj w instalację gazową, a perspektywicznie w lodówkę i ogrzewanie. Też myślałem kiedyś, że to zbędny bajer, a po kilku wyjazdach okazało się, że jednak fajnie mieć. Teraz mam wszystko łącznie z solarem i jestem mega z tego zadowolony, a ogrzewanie umożliwia mi planowanie pierwszego zimowego wyjazdu w połowie listopada tak na zakończenie sezonu .

Czytałem poradnik, czytałem. W sumie skoro z panela PV nie dostanę takiego zasilania jakiego potrzebuję to instalacja solara będzie musiała poczekać na "tłuściejsze" czasy. Co do lodówki na GAZ to też rozważałem taką opcję. Jednak zakup lodówki to też nie taka groszowa sprawa. Ale z racji tego, że zimnego browara będę chciał się napić, to i lodówkę trzeba będzie zakupić. Lecz nie wszystko na raz, bo przy 2 małych dzieci cieżko wygospodarować "zbędne miliony" Najpierw lakierek na przyczepkę, potem instalacja, wnętrze i dopiero chłodzenie piwa

Jakie ostatecznie zakupiles kola do swojej przyczepy?

Naskrobane Tapatalk'iem.

Jeszcze nie kupiłem. Cepka w fazie remontu jeszcze jest

Ponawiam pytanie z tematu. Jakie felgi 13. " do n126n? Chodzi o parametr ET. Czy takie jak w ogloszeniu beda?
http://allegro.pl/fiat-felgi-aluminiowe ... 8974.html#
Czy parametr ET 38 znaczy ze sa szersze? Nie beda ocierały?

W mojej przyczepie założyłem 185/65/14 et35 plus dystanse 20mm dla odsadzenia koła i moim zdaniem jest fajnie ale mam inną oś.

to jeszcze pytanie uzupełniające , bo z tym ET to już doszedłem o co kaman. skoro chcę zmienić felgi na aluminiowe to jak radzicie, kupić dwie i dojazdówkę która zajmie mniej miejsca i pewnie jest lżejsza, czy już kupić trzy szt alufelg i mieć w sumie komplet jeśli chodzi o przyczepę ?

Seba pisze:to jeszcze pytanie uzupełniające , bo z tym ET to już doszedłem o co kaman. skoro chcę zmienić felgi na aluminiowe to jak radzicie, kupić dwie i dojazdówkę która zajmie mniej miejsca i pewnie jest lżejsza, czy już kupić trzy szt alufelg i mieć w sumie komplet jeśli chodzi o przyczepę ?

Ja podszedłem do tego tak, że mam 3 identyczne felgi, i 3 identyczne opony (w zapasie kilkuletnia używka, ale identyczny model). W razie czego, w trasie przekładka i można jechać dalej.

w sumie rozsądnie. Jak patrzę to dojazdówka wychodzi niewiele taniej ad aluminiowej. Trzeba tylko dobrze poszukać.

Ja mam podobnie jak Stachu, dwa alusy i na zapasie pełny wymiar stalowy,zakładałem/przymierzałem(w pobliżu mam szrot z samochodami zaznajomiony) typowe dojazdówki te wąskie nie dość że niektóre były cięższe od mojego zapasu to żeby buda stała równo musiałem założyć nie 14'' tylko 15'' a nawet 16'' bo oponka była o bardzo niskim profilu.Według mnie typowa dojazdówka odpada.

Seba pisze:w sumie rozsądnie. Jak patrzę to dojazdówka wychodzi niewiele taniej ad aluminiowej. Trzeba tylko dobrze poszukać.

Ja mam akurat stalową felgę, ale tak jak piszesz trzeba poszukać. Czasem trafiają się fajne okazje, ja swoją felgę pod zapas kupiłem za jakiś śmieszny grosz typu 20 zeta plus wysyłka, a udało mi się upolować ładną czyściutką pomalowaną na biało (co przy zapasie wożonym w bagażniku czy przyczepie jest ważne - nikt nie chce wozić sypiącego się syfu).

Kupilem alufelgi od seicento. Muszę założyć i sprawdzić, ale z tego co doczytalem powinny byc

Tak wygladaja oczywiscie po umyciu