Układ hamulcowy

czyli rama, układ jezdny i zaczepy...
Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Resory

Postautor: pawlo fiona n126e » niedziela, 31 sty 2016, 16:52

Moja teoria- wszyscy coś słyszeli, coś widzieli, ktoś im coś powiedział.
Ale nikt nie potrafi napisać jak faktycznie działa układ hamulcowy w naszych przyczepach.
Teoria cofania i jazdy, powtórzę co wcześnie napisałem:

Przyczepa nie hamuje cofając do tyłu:
Powoduje odpowiednio dobrany najazd do wagi przyczepy( siła amortyzatora) i odpowiednio wyregulowane hamulce (instrukcja regulowania hamulców).

Gdy cofamy i nie ma przyczepa zbyt dużego oporu (żadnych przeszkód) nie napieramy na przyczepę zbyt mocno(siła amortyzatora nie pozwala cofnąć się suwadle do środka ) i nie ma tego hamowania, jednak gdy trafimy na przeszkodę (np krawężnik ) przyczepa stawia opór i mocniej naciskamy na przyczepę i wtedy hamujemy przyczepą. Należy wyjść i zapiąć blokadę.
Przyczepa hamuje jak jedziemy do przodu:
Działa siła odśrodkowa (grawitacyjna) i tu już mamy ogromne siły w zależności od prędkości.

Bardzo prosta typowa konstrukcja, nie ma tam automatu cofania i szczęki również są typowe. Dotyczy to Niewiadówek wyprodukowanych początkiem lat 90-tych i poniżej. Inna bajka to układy hamulcowe wspomniane przez Grześka KNOTT, AL-KO

Jeżeli ktoś potrafi sensownie to w inny sposób wyjaśnić, proszę

Budowa Układu hamulcowego koła, Maćku, Kuba czy nie podobne do Waszych i wszystkich innych z tamtych lat?

DSCN1994.jpg
DSCN1994.jpg (30.62 KiB) Przejrzano 8822 razy

Zapewne tak jest

Po zdjęciu bębna również nie różni się niczym.
Szczęki, rozpierak mechaniczny,po przeciwnej stronie zamontowane cięgno, sprężyny podtrzymujące szczęki na swoim miejscu, sprężyna przyciągająca szczęki.

szczęki.jpg
szczęki.jpg (30.23 KiB) Przejrzano 8822 razy


Bębny o których piszecie wyżej, idę o zakład że takie same.

piastobęben.jpg
piastobęben.jpg (18.88 KiB) Przejrzano 8822 razy


piastobeben-1.jpg
piastobeben-1.jpg (17.79 KiB) Przejrzano 8822 razy


Bębny wyglądają jak typowe samochodowe, może zewnętrznym kształtem trochę inne ale w środku...
Posłużyłem się zdjęciami z Heńka forum, więc zapewne jest to z N-ki ale zapewniam was że identycznie to u mnie wygląda.

Teraz teoria dlaczego po podniesieniu przyczepy i zaciągnięciu ręcznego można obrócić kołem.

Jak widać na zdjęciu z jednej strony jest rozpierak mechaniczny a po przeciwnej cięgno linki hamulcowej. Podczas pracy hamulców w tym układzie hamulcowym( w hydraulicznym jest troszkę inaczej) szczęki nie przylegają idealnie do bębna podczas hamowania. Jedna strona szczęki bardziej druga mniej co za tym idzie zużywają się nierównomiernie(szczęki bardziej zużyte w kierunku jazdy mniej w kierunku cofania) gdy to zużycie jest trochę większe powstaje to zjawisko. Być może jeszcze ktoś na początku mocniej podciągną szczęki (podstawił) i powstało tak zwane zeszklenie górnej warstwy okładziny i szczęka podczas obracania nie trzyma (popuszcza).
I to według mnie jest przyczyną całego zjawiska, tak mnie uczono w szkole mam wykształcenie w tym kierunku więc...

Jeżeli ktoś potrafi sensownie to w inny sposób wyjaśnić proszę, jeżeli nie to skończcie z tymi mitami.

I już wróćmy do resorów...

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: Resory

Postautor: Slawol74 » niedziela, 31 sty 2016, 17:29

Oki wszyscy rozumiemy jak cofamy nie hamuje (zbyt mały nacisk na suwadło ) . Chcąc cofnąć pod krawężnik wychodzę blokada i po robocie . Ale jeśli podjadę do przodu w celu korekty toru jazdy blokada odskoczy a tu zoonk znowu krawężnik i co ? Sławol74 nie wysiada by po raz kolejny zapiąć blokadę dlaczego ?
Wystarczy tylko pamiętać po manewrach wyciągnąć śrubkę i tyle .
Załączniki
20160131_153910.jpg
20160131_153920.jpg
20160131_153946.jpg
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Resory

Postautor: pawlo fiona n126e » niedziela, 31 sty 2016, 17:35

Slawol74 pisze:Oki wszyscy rozumiemy jak cofamy nie hamuje (zbyt mały nacisk na suwadło ) . Chcąc cofnąć pod krawężnik wychodzę blokada i po robocie . Ale jeśli podjadę do przodu w celu korekty toru jazdy blokada odskoczy a tu zoonk znowu krawężnik i co ? Sławol74 nie wysiada by po raz kolejny zapiąć blokadę dlaczego ?
Wystarczy tylko pamiętać po manewrach wyciągnąć śrubkę i tyle .


A to jest super właśnie poprawiam swój najazd i zastanawiałem się jak to zrobić. Dziękuję, jeżeli pozwolisz skopiuję.

mariusz724

Re: Resory

Postautor: mariusz724 » niedziela, 31 sty 2016, 17:39

Tu macie fotkę . Chociaż u mnie przy cofaniu nic kół nie blokuje eNka z 1994 r a przy zaczepie żadnej blokady nie mam .
Załączniki
12670174_1667505896849688_8614682832566659444_n.jpg

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: Resory

Postautor: Slawol74 » niedziela, 31 sty 2016, 19:44

pawlo fiona n126e pisze:
Slawol74 pisze:Oki wszyscy rozumiemy jak cofamy nie hamuje (zbyt mały nacisk na suwadło ) . Chcąc cofnąć pod krawężnik wychodzę blokada i po robocie . Ale jeśli podjadę do przodu w celu korekty toru jazdy blokada odskoczy a tu zoonk znowu krawężnik i co ? Sławol74 nie wysiada by po raz kolejny zapiąć blokadę dlaczego ?
Wystarczy tylko pamiętać po manewrach wyciągnąć śrubkę i tyle .


A to jest super właśnie poprawiam swój najazd i zastanawiałem się jak to zrobić. Dziękuję, jeżeli pozwolisz skopiuję.

:lol: nie wolno kopiować zabraniam hehehe . powiem że patent pomógł mi już nie raz na wyjeździe na ryby nieraz cofałem w ściernisku lub innym grząskim terenie .Pomaga .
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
ruciak76
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1659
Rejestracja: niedziela, 1 cze 2008, 09:08
Lokalizacja: EZG / Bratoszewice, gm. Stryków, woj. łódzkie

Re: Resory

Postautor: ruciak76 » niedziela, 31 sty 2016, 20:43

Slawol74 pisze:
pawlo fiona n126e pisze:
Slawol74 pisze:Oki wszyscy rozumiemy jak cofamy nie hamuje (zbyt mały nacisk na suwadło ) . Chcąc cofnąć pod krawężnik wychodzę blokada i po robocie . Ale jeśli podjadę do przodu w celu korekty toru jazdy blokada odskoczy a tu zoonk znowu krawężnik i co ? Sławol74 nie wysiada by po raz kolejny zapiąć blokadę dlaczego ?
Wystarczy tylko pamiętać po manewrach wyciągnąć śrubkę i tyle .


A to jest super właśnie poprawiam swój najazd i zastanawiałem się jak to zrobić. Dziękuję, jeżeli pozwolisz skopiuję.

:lol: nie wolno kopiować zabraniam hehehe . powiem że patent pomógł mi już nie raz na wyjeździe na ryby nieraz cofałem w ściernisku lub innym grząskim terenie .Pomaga .


Za późno, ja ten patent używałem już w 2008 roku :lol: :lol: :lol:
Skoda Octavia 3FL 1.6TDI 115KM 250Nm
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Obrazek
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N

2024 - 2 nocki 255 km
2023 - 20 nocek, 1861 km
2008-2022 - 274 nocki, 31731 km

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5511
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Resory

Postautor: kooba » niedziela, 31 sty 2016, 21:26

pawlo fiona n126e pisze:Przyczepa nie hamuje cofając do tyłu:
Powoduje odpowiednio dobrany najazd do wagi przyczepy( siła amortyzatora) i odpowiednio wyregulowane hamulce (instrukcja regulowania hamulców).

Gdy cofamy i nie ma przyczepa zbyt dużego oporu (żadnych przeszkód) nie napieramy na przyczepę zbyt mocno(siła amortyzatora nie pozwala cofnąć się suwadle do środka ) i nie ma tego hamowania, jednak gdy trafimy na przeszkodę (np krawężnik ) przyczepa stawia opór i mocniej naciskamy na przyczepę i wtedy hamujemy przyczepą. Należy wyjść i zapiąć blokadę.

BZDURA!!!
Prawidłowo nasmarowany najazd możesz wepchnąć rękami. Jak niby miałbyś nie wcisnąć go samochodem?
Mam kupiony nowy najazd do 950kg, przyczepa (bez rowerów) tyle nie waży. I ledwo ruszę do tyłu najazd jest wciśnięty i koła stają dęba. Najazd jest nowego typu i nie ma blokady dlatego musiałem ją dorobić.

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Resory

Postautor: pawlo fiona n126e » niedziela, 31 sty 2016, 21:36

kooba pisze:
pawlo fiona n126e pisze:Przyczepa nie hamuje cofając do tyłu:
Powoduje odpowiednio dobrany najazd do wagi przyczepy( siła amortyzatora) i odpowiednio wyregulowane hamulce (instrukcja regulowania hamulców).

Gdy cofamy i nie ma przyczepa zbyt dużego oporu (żadnych przeszkód) nie napieramy na przyczepę zbyt mocno(siła amortyzatora nie pozwala cofnąć się suwadle do środka ) i nie ma tego hamowania, jednak gdy trafimy na przeszkodę (np krawężnik ) przyczepa stawia opór i mocniej naciskamy na przyczepę i wtedy hamujemy przyczepą. Należy wyjść i zapiąć blokadę.

BZDURA!!!
Prawidłowo nasmarowany najazd możesz wepchnąć rękami. Jak niby miałbyś nie wcisnąć go samochodem?
Mam kupiony nowy najazd do 950kg, przyczepa (bez rowerów) tyle nie waży. I ledwo ruszę do tyłu najazd jest wciśnięty i koła stają dęba. Najazd jest nowego typu i nie ma blokady dlatego musiałem ją dorobić.


Przedstaw jak według Ciebie to działa?
950kg do N-ki? pisałem o oryginalnym układzie hamulcowym i podkreślałem to wielokrotnie.

mariusz724

Re: Resory

Postautor: mariusz724 » niedziela, 31 sty 2016, 21:48

U mnie jest oryginalny i tak jak Kuba napisał wcisnę go ręką a jak puszczę sam powolutku się wysuwa , hamuje prawidłowo ale u mnie przy cofaniu nie blokuje mogę cofnąć bez problemu .

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Resory

Postautor: pawlo fiona n126e » niedziela, 31 sty 2016, 21:57

mariusz724 pisze:U mnie jest oryginalny i tak jak Kuba napisał wcisnę go ręką a jak puszczę sam powolutku się wysuwa , hamuje prawidłowo ale u mnie przy cofaniu nie blokuje mogę cofnąć bez problemu .


I u mnie jest tak samo.

Kuba nowy najazd który jest może przystosowany do nowoczesnych osi typu KNOTT, AL-KO które są wyposażone w te wszystkie bajery(automat cofania, ruchome szczęki) montujesz do starego typu osi czy to jest poprawne?

niebieski-n2
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Resory

Postautor: niebieski-n2 » niedziela, 31 sty 2016, 21:59

Ja też najazd wcisnę ręką i powolutku wraca do położenia '"spoczynkowego" jak odejmę siłę.
Nie mam żadnej blokady, ale mam oś AL-KO więc się nie wypowiadam odnośnie hamulców, natomiast sam najazd chodzi lekko.

Awatar użytkownika
Robcio
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 400
Rejestracja: czwartek, 21 sie 2014, 13:13
Lokalizacja: Lublin

Re: Resory

Postautor: Robcio » niedziela, 31 sty 2016, 22:00

...u mnie jest tak samo. Suwadlo moge wcisnac rekami i powoli wraca. Nic mi sie tez nigdy nie zblokowalo podczas manewrowania tylem.

Naskrobane Tapatalk'iem.
Obrazek
SQ8KMY via Icom D-Star

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5511
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Resory

Postautor: kooba » niedziela, 31 sty 2016, 22:04

pawlo fiona n126e pisze:Kuba nowy najazd który jest może przystosowany do nowoczesnych osi typu KNOTT, AL-KO które są wyposażone w te wszystkie bajery(automat cofania, ruchome szczęki) montujesz do starego typu osi czy to jest poprawne?

Ten najazd różni się tylko i wyłącznie brakiem blokady. Nie chciałem remontować starego najazdu bo nie da się do niego wsadzić mocniejszego amortyzatora co skazuje mnie na dopasowanie do 750kg, a moja przyczepa waży realnie trochę więcej.

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Resory

Postautor: Karolus » poniedziałek, 1 lut 2016, 08:18

kooba pisze:
pawlo fiona n126e pisze:Przyczepa nie hamuje cofając do tyłu:
Powoduje odpowiednio dobrany najazd do wagi przyczepy( siła amortyzatora) i odpowiednio wyregulowane hamulce (instrukcja regulowania hamulców).

Gdy cofamy i nie ma przyczepa zbyt dużego oporu (żadnych przeszkód) nie napieramy na przyczepę zbyt mocno(siła amortyzatora nie pozwala cofnąć się suwadle do środka ) i nie ma tego hamowania, jednak gdy trafimy na przeszkodę (np krawężnik ) przyczepa stawia opór i mocniej naciskamy na przyczepę i wtedy hamujemy przyczepą. Należy wyjść i zapiąć blokadę.

BZDURA!!!
Prawidłowo nasmarowany najazd możesz wepchnąć rękami. Jak niby miałbyś nie wcisnąć go samochodem?
Mam kupiony nowy najazd do 950kg, przyczepa (bez rowerów) tyle nie waży. I ledwo ruszę do tyłu najazd jest wciśnięty i koła stają dęba. Najazd jest nowego typu i nie ma blokady dlatego musiałem ją dorobić.


Kooba.... ale jak to się ten mechanizm nazywa?
Ja wcześniej o tym pisałem i zostałem ... a co do cofania do przodu... Panowie... cofając ZACZEP gdy przyczepa porusza się DO PRZODU hamuje.

Ale kto miał zrozumieć zrozumiał kto nie, to ma pożywkę na dalsza konwersacje i udowadnianie swoich racji...

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Resory

Postautor: pawlo fiona n126e » poniedziałek, 1 lut 2016, 17:01

Kuba do Ciebie i mam nadzieję że to pozostaje na i tylko na zasadzie wymiany poglądów. Nie dążę do żadnych kłótni, i nie chcę nikomu...

kooba pisze:W Niewiadówce również zdarzały się bębny z możliwością cofania. Nie wiem od czego to zależało ale takowe bywały. Można bardzo łatwo sprawdzić jakie mamy bębny. Wystarczy podnieść przyczepę na podporach tak żeby koła wisiały i zaciągnąć ręczny. Jeżeli bębny są z możliwością cofania to bez większych problemów będzie się dało ręcznie zakręcić kołem w tył. Trzeba będzie użyć nieco siły, ale uda się.

kooba pisze:Prawidłowo nasmarowany najazd możesz wepchnąć rękami. Jak niby miałbyś nie wcisnąć go samochodem?
Mam kupiony nowy najazd do 950kg, przyczepa (bez rowerów) tyle nie waży. I ledwo ruszę do tyłu najazd jest wciśnięty i koła stają dęba. Najazd jest nowego typu i nie ma blokady dlatego musiałem ją dorobić.


Jeżeli pisałeś w tych wypowiedziach o swojej przyczepie, to szczerze to zgłupiałem. One się przeczą, w obydwu przypadkach ciągniesz za to samo cięgno.

kooba pisze:
pawlo fiona n126e pisze:Kuba nowy najazd który jest może przystosowany do nowoczesnych osi typu KNOTT, AL-KO które są wyposażone w te wszystkie bajery(automat cofania, ruchome szczęki) montujesz do starego typu osi czy to jest poprawne?

Ten najazd różni się tylko i wyłącznie brakiem blokady. Nie chciałem remontować starego najazdu bo nie da się do niego wsadzić mocniejszego amortyzatora co skazuje mnie na dopasowanie do 750kg, a moja przyczepa waży realnie trochę więcej.


Nie zgodzę się kolejny mit na tym forum.
Ktoś to zaprojektował obliczył i wyprodukował aby działało, ale w całości czyli najazd oś linki bo to cały układ hamulcowy.
O ile w starego typu układach hamulcowych główną (sterującą) rolę pełnił amortyzator, to w nowego typu układach tę sterującą rolę po części, przejęły koła wyposażone w te bajery(automat cofania, ruchome szczęki). Co za tym idzie amortyzator(siłownik)jest słabszy (bo jak wytłumaczysz 750kg i 950kg wciskamy bez problemu, chyba powinna być różnica a nie ma). Co daje słabszy amortyzator(siłownik) w nowym układzie hamulcowym, to że przyczepa jest bardziej czuła na sygnały dawane przez samochód (hamowanie).W połączeniu z jakimś AKS daje nam niezły układ hamulcowy. Teraz powiesz że to przecież 950kg, tak ale te parametry osiągniesz w połączeniu z nowego typu osią.
Twój najazd działa, ale nie współpracuje z osią, tak jak został zaprojektowany. Siłownik Twojego najazdu został dobrany do osi nowego typu która ma te wszystkie bajery.

Znowu moje zdanie, zakładanie najazdu nowego typu do osi dwudziestoparoletniej to... przecież to dwie epoki w dziedzinie motoryzacji.
A montowanie nowego typu oś i starego typu najazd, nie wykorzystujemy potencjału osi.



Teraz do Wszystkich muszę Wam się do czegoś przyznać, teoria układu hamulcowego panująca na tym forum od dawna mnie...tylko szukałem pretekstu aby ją podważyć. Czy mi się to udało sami to oceńcie.
Co miałem na celu, chciałem aby zasada działania naszego układu była bardzo jasna(jeżeli ktoś ma pytania,PW chętnie odpowiem).
Po co , abyście zobaczyli jak te wszystkie części ze sobą ściśle współpracują i jak istotna sprawą jest dbanie o ten układ.
Jeżdżę na spotkania i widzę czasem jak dbacie o te sprawy, jest to tragedia to co można zobaczyć. Jedziecie po kilka set kilometrów z układem który...
Dlaczego na tym forum nie ma świadomości o tak istotnych strawach, przecież jedziecie z rodziną.
Co będzie jak najazd się zatnie bo skorodowane suwadło a Wy będziecie chcieli wyjść z poślizgu?, co będzie jak szczęki nie równo będą hamować podczas gwałtownego hamowania? i tak można mnożyć.
Na karawaningu nigdy nie widziałem takich najazdów jak na naszych spotkaniach często spotykam, mimo że te przyczepy mają również po kilkadziesiąt lat

PRZYCZEPA ZE ŹLE DZIAŁAJĄCYM UKŁADEM HAMOWANIA JEST NIEBEZPIECZNA, TAK SAMO JAK GAZ!!!


Wróć do „Podwozie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości