Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

czyli rama, układ jezdny i zaczepy...
degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » wtorek, 30 sie 2016, 19:56

Ponieważ porządnie mnie już wk...rwiło latające w czasie jazdy po przyczepie wyposażenie - zrobiłem pierwszy krok i zamówiłem 2 nowe resory. Będzie "zaczyn" aby zimą przerobić całe zawieszenie :)
Resory zamówiłem typu Żuk, krótsze (96cm), 4 pióra, pióra ze sprzączkami luzem - jak założę a przyczepa będzie za wysoko to będę wyjmował pióra i dopiero zakuję sprzączkę.
Ogólnie plan przy przeróbce jest taki aby koniecznie zachować obecną wysokość przyczepy (i tak jest fabrycznie wysoko) i poszerzyć rozstaw kół po 2cm na stronę.

Do Admina - ponownie proszę aby może scalić ten temat z tematem "Król jest nagi" - są zasadniczo o tym samym.

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » sobota, 15 kwie 2017, 22:26

Tak jak pisałem wcześniej montaż amortyzatorów do oryginalnej belki niewiadowskiej to strata czasu i pieniędzy. Nic amortyzatory nie wnoszą gdyż to zawieszenie jest tak twarde, że nie pracuje i nie amortyzuje nic a nic.
Opcja regeneracji belki też się, powiedzmy, nie powiodła bo zakład uprzedził mnie że regeneracja wiele nie wniesie bo one są twarde i tyle. Więc odpuściłem.
Ponieważ po paru wyjazdach zauważyłem że szafka kuchenna zaczyna robić kantem blatu dziurę w nowej tapicerce (właśnie od podskoków przyczepy) – miara się przebrała i podjąłem decyzję o wyrzuceniu tego gówna na złom i budowie nowego zawieszenia. Przy okazji chciałem poszerzyć całe zawieszenie o 6cm i nawet obniżyć o 1-2cm względem oryginału.

1. Krok pierwszy to zakup nowych resorów typu Żuk/Truck ale zrobionych w wersji skróconej do 96cm. Na dalszych fotografiach widać że dostałem tak jak zamawiałem resor nie zakuty do końca. Na początku zakładałem że ewentualnie wyjmę 1 pióro jeśli resor będzie zbyt twardy. Finalnie okazało się to zbędne.
2. Następnie siadamy to kompa i projektumy w CADzie 28 różnych elementów składowych i zlecamy wycinkę ich pierwszej partii. Wycinka laserem z blachy 6mm
Obrazek

3. Z tych puzzli i 2 odcinków rury stalowej spawamy uchwyty resorów do ramy Niewiadów 126N, tak aby resor zamocować bez konieczności spawania a co za tym idzie uszkodzenia ocynku.
Obrazek
Obrazek

4. Spawy muszą być pewne i solidne, tu nie ma żartów. Polecam elektrodę lub TIGa.
Obrazek

5. Z płaskownika o gr 8mm robimy wieszaki tylne resorów. Tulejki są potrzebne do zdystansowania wieszkaków od tulejek met-gum.
Obrazek

6. W uszy resorów wciskamy na prasie tuleje metalowo-gumowe. Polecam te jednoczęściowe a nie składane. W wyspawane tylne uchwyty wciskamy na prasie 2 nowe tulejki metalowo -gumowe
Obrazek
Obrazek

7. Po tych zabiegach otrzymamy taki zestaw jak poniżej. Jak widać przednie uchwyty resorów obejmują ramę z obu stron bo rama jest zamknięta od wewnątrznej strony w tym miejscu wzmocnieniem – i ma przekrój []. Tylne uchwyty trzymają tylko bokiem i dołem – bo tam rama ma przekrój [
Obrazek

8. Z taki zestawem idziemy pod przyczepę i pasujemy uchwyty do ramy. Każdy z uchwytów ma 2 boczne otwory pod śruby M10mm i 2 dolne pod śruby M8. M8 traktuję jako mocowanie do montażu i docisku do ramy. M10 jako główne elementy montażowe. Mocuję resor na tych M8 na razie. Do prób z obciążeniem statycznym, na postoju – wystarczy
Obrazek

9. Pasując zawieszenie do ramy pamiętamy o tym aby tylne wieszaki były (w położeniu „resor odciążony”) wychylone w przód. W położeniu „resor obciążony” resor się wydłuży do tyłu i wieszak będzie pionowo.
Obrazek
Obrazek


10. Pasując zawieszenie do ramy pamiętamy o tym aby środek resoru był co najmniej 2cm przed osią symetrii nadkola – przesunięty w przód przyczepy. W położeniu „resor obciążony” resor się wydłuży do tyłu i tym samym jego środek a co za tym idzie – oś koła/osi – przesunie się do tyłu.
Obrazek

11. Jeśli wszystko jest ok, podstawiamy pod środek resoru bloczki betonowe i opuszczamy przyczepę. Kontrolujemy odległosci, ustawienie resoru itd.

12. Następnie bierzymy największą kątówkę jaką mamy i obcinamy od wahaczyków całe piasty z tarczami kotwicznymi. Resztę z ulgą wyrzucamy na złom. Piasty montujemy w tokarce i podtaczamy na wymiar 55mm i głębokość 15mm koncówki wahaczyków – te okrągłe odkuwki w które wspawane są oryginalnie czopy.
Obrazek


Ok, nastepnym razem będzie o tym jak zrobić oś i dlaczego ma mieć offset i jak skorygować geometrię osi jeśli wygną nam ją spawy.....

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: tantalos » niedziela, 16 kwie 2017, 09:16

Ładnie to wygląda,myślę że gdyby można było zamówić takie gotowe zestawy do montażu to nie jeden wielbiciel laminatu by skorzystał z twojego patentu.Oczywiście skorzystałbyś na tym doliczając do ceny tantiemę :lol:

dzin1975

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: dzin1975 » niedziela, 16 kwie 2017, 09:19

Ale czad,uwielbiam taką robotę!!! :)
Szkoda tylko,że nie jakieś 2 lata wcześniej,oszczędziłbym dobre 2 tyg roboty przy mojej ;)

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 622
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: desperos » niedziela, 16 kwie 2017, 09:31

Ja to chce :o
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

dzin1975

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: dzin1975 » niedziela, 16 kwie 2017, 09:39

desperos pisze:Ja to chce :o


To se zrób ;)
rozpiske masz :)

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 622
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: desperos » niedziela, 16 kwie 2017, 09:47

dzin1975 pisze:To se zrób ;)
rozpiske masz :)

Nie umiem :(
A możne ewentualnie liczyć na plik z wymiarami elementów aby zlecić wykonanie komuś kto ma o tym pojęcie?Nie twierdzę,że za darmo bo nawet głupio by mi było żeby nie "nagrodzić" ogromu wykonanej pracy.
Bo samo wykonanie jest bezbłędne i warte "naśladowania".
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

dzin1975

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: dzin1975 » niedziela, 16 kwie 2017, 10:41

desperos pisze:
dzin1975 pisze:To se zrób ;)
rozpiske masz :)

Nie umiem :(
A możne ewentualnie liczyć na plik z wymiarami elementów aby zlecić wykonanie komuś kto ma o tym pojęcie?Nie twierdzę,że za darmo bo nawet głupio by mi było żeby nie "nagrodzić" ogromu wykonanej pracy.
Bo samo wykonanie jest bezbłędne i warte "naśladowania".


http://www.czarprlu.pl/?p=1812

Poczytaj....

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » niedziela, 16 kwie 2017, 14:46

tantalos pisze:Ładnie to wygląda,myślę że gdyby można było zamówić takie gotowe zestawy do montażu to nie jeden wielbiciel laminatu by skorzystał z twojego patentu.Oczywiście skorzystałbyś na tym doliczając do ceny tantiemę :lol:

Myślę że słabo by szło. Elementy,amory,materiały,do tego robocizna...Wyjdzie spora kwota. Do tego ambaras z montażem. To juz lepiej zrobić gotowy kit na miechach pompowanych,p&p

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: tantalos » niedziela, 16 kwie 2017, 17:36

Jak niektórzy wiedzą mam fioła na punkcie wagi. Dla mnie taki zestaw to jakieś 50 kilo mniej z ładowności.Kasa mniej boli bo komfort nieporównywalny a jak ktoś zamierza mieć cepkę do końca swoich dni to raczej drogo nie wyjdzie. Jak kolega będzie chciał to niech rzuci orientacyjną kwotę na gotowo.

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » niedziela, 16 kwie 2017, 22:20

Myślę że masa ostateczna to 10-15kg więcej niż oryginał. Nie więcej. Ori belka waży sporo, myślę że sporo w niej ważą wahaczyki które są odkuwane. Masa masą - dla mnie priorytetem jest dobre prowadzenie bo w ubiegłym roku co 2-gi weekend jeździłem na Mazury - odcinki szosy z nierównym asfaltem to była porażka bo przyczepa cały czas skakała i szarpała Volvo. W d... dostaje i samochód i hak i UN w przyczepie. O wysuwających się szufladach i odsłaniających się samoistnie firankach nie wspomnę :)

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » niedziela, 16 kwie 2017, 22:48

Ok, teraz oś.
U większości osób które kładą resor do Niewiadówki, przyczepa idzie w górę o 8-12cm. Taka już jest konstrukcja resoru. Dla mnie osobiście eNka i tak już wysoko stoi więc o dalszym podwyższaniu nie było mowy. W związku z tym założyłem że:
- resor będzie montowany odwrotnie czyli pod belką aby obniżyć przyczepę (unikam tego rozwiązania bo wtedy cała masa wisi tylko na cybantach/śrubach resoru i dobrze jest je trochę przewymiarować wtedy dla spokoju)
- belka będzie robiona z offsetem który obniży przyczepę.

Po założeniu resoru do ramy i obciążeniu wyszło, że jeśli zrobię oś prostą to przyczepa będzie o 5cm wyżej niż wyjściowo. W sumie bez dramatu ale ja chciałem nawet niżej niż oryginał, a więc do pracy....

1. Wycinamy drugą partię elementów laserem, są tu 2 ciekawe elementy grubości dobrej pajdy :)
n15.jpg


2. Z rury o przekroju 60x60 i wyciętych elementów oraz podtoczonych oryginalnych piast spawamy nową oś. Oś ma poszerzony rozstaw o 6cm. Na początek wspawujemy TIGiem i dużym prądem podtoczone piasty w "pajdki". Dopiero takie zestawy montujemy na belkę zawieszenia. Podczas ostatecznego spawania tych 2 elementów grubości pajdy robimy pomiar zbieżności. Zakładamy na czopy bębny, do czoła obu bębnów mocujemy 2 dwumetrowe listwy i robimy pomiary w pionie (negatyw/pozytyw kół) i w poziomie (zbieżny/rozbieżny). Staramy się tak zapunktować te "pajdki" aby uzyskać zbieżność na zero, ewentualnie 1-2mm niech będzie zbieżne. Okazuje się, że nie jest to takie proste - ruszenie o 0,05mm pajdką powoduje już duże zmiany :)
Ok, punktujemy, sprawdzamy i jak jest ok to jedziemy ze spawaniem po całości. Na koniec spawamy uchwyty amortyzatora (na foto widać pierwotne rozwiązanie, musiałem potem skorygować uszy do amortyzatorów ii lekko skrócić zastrzały do "pajdki" bo weszły w kolizję z cybantami resoru).

n16.jpg

n17.jpg

n18.jpg


3. Tak jak się spodziewałem spawanie uszu do amortyzatorów spowodowało ściągniecie belki i dostała rozbieżności na 5mm. Nie płaczemy tylko szukamy 2 łańcuchów, solidnej belki i demontujemy podnośnik z prasy hydraulicznej. Takim zestawem korygujemy geometrię :)

n19.jpg


Belkę owiercamy, montujemy odboje i idziemy pod przyczepę aby wszystko zainstalować i zobaczyć czy nie popełniliśmy błędu. Jeśli nie to pozostaje nam do rozwiązania kwestia montażu pancerzy linek hamulców - trzeba zrobić nowy punkt mocowania niezależny od zawieszenia. Więc pewnie skończy się na małej belce domontowanej do ramy - kombinuję aby stała się ona też punktem zamocowania kosza na koło zapasowe w niedalekiej przyszłości. Jak już wszystko mamy gotowe to naszą konstrukcję dajemy do piaskowania, potem grunt, podkład, lakier, resor składamy na smar i montujemy na gotowo.

Foty z zamontowanego zawieszenia będą w przyszłym tygodniu.

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » piątek, 21 kwie 2017, 17:37

Zbliża się majowy weekend więc trzeba zmierzać do końca prac :)

Do zestawu zawieszenia trzeba było wyspawać dodatkową belkę w której będą zamocowane pancerze linek.

n20.jpg

n21.jpg

n22.jpg


Następnie zawiozłem wszystko do piaskowania. Nowa stal belki i wszystkie elementy cięte laserem z nowej blachy mają na powierzchni trudnousuwalną warstwę (po walcowaniu?) która musi być jednak w 100% usunięta przed malowaniem.

n23.jpg


następnie grunt reaktywny antykorozyjny. Resory jak widać rozłożyłem na części pierwsze.
n24.jpg


Po gruncie - podkład antykorozyjny, na grubo
n25.jpg

n26.jpg


I wykończeniówka - na elementy montowane do ramy - lakier szary, a na elementy zawieszenia rozcieńczony Autobit firmy APP.
n28.jpg

n27.jpg

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: degustibus » sobota, 22 kwie 2017, 22:08

I zmierzamy do końca :)

montaż elementów, skrócenie cięgna hamulca, regulacja linek
n29.jpg

n30.jpg

n31.jpg



Przyczepa po pierwszych testach na licznych "wyrypach" w okolicy. Prowadzi się świetnie, nawet po gruntowej drodze pełnej dziur. Nie ma już szarpania i nerwowych podskoków. Po dziurawym asfalcie jedzie się bez stresu że zaraz odpadną szafki w przyczepie. Na szybkich zakrętach bardziej się przechyla - trzeba się do tego przyzwyczaić - w końcu środek ciężkości jest wysoko a zawieszenie jest miększe od oryginalnej belki.
Także - POLECAM. Zwłaszcza polecam przeróbkę na resor osobom które remontują/cynkują/budują ramę na nowo - wtedy jest zdecydowanie mniej pracy bo punkty montażu resorów można zrobić jako spawane i odpada cała ta gimnastyka z elementami montażowymi do ramy.

Awatar użytkownika
jacek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 322
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2007, 00:42
Lokalizacja: WOT

Re: Niewiadów 126N, amortyzatory, moje rozwiązanie

Postautor: jacek » sobota, 22 kwie 2017, 23:04

Tyle włożyłeś pracy to dorób jeszcze drążek stabilizacyjny skoro się przechyla mocno,te parę kilo więcej już ci nie nie zaszkodzi.


Wróć do „Podwozie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości