Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Cześć, moja Niewiadówka n126e z 1990 roku jest na oryginalnej osi skrętnej z kołami 12" oraz z hamulcem najazdowym. Planuję zagraniczne podróże przekraczające 2-3 tyś km i stąd moje pytanie. Co radzicie: zrobić gruntowny przegląd istniejącej osi czy zainwestować w nową np. Alko?

Dodam, że z aktualną osią jeździ mi się bardzo dobrze, koła 12", hamulec najazdowy działa bardzo dobrze ale nie chciałbym żeby np. w Rumunii odpadło mi koło lub coś się stało innego z osią. Chcę również wykupić roczny pakiet holowania do 1000km ale on zabezpiecza holowanie auta i przyczepy tylko w przypadku awarii auta a nie przyczepy.

Dzięki za wszystkie sugestie.

Rafał

Jeśli przyczepka zostaje u Ciebie na długo/zawsze a zabieg wymiany nie nadszarpnie Twojego budżetu to możesz wymienić. Można też dla spokojności wymienić łożyska w obecnej i wozić komplet zapasowych. To prosta konstrukcja więc raczej nic nie powinno się dziać.

Nie rozumiem po co wymieniać oś skoro "z aktualną osią jeździ się bardzo dobrze"?
Odpadnięcie koła ze znanych mi przypadków zawsze było z przyczyn źle skręconych śrub, w jednym wypadku pęknięcie wahacza ale przyczepa była conajmniej 15 lat starsza od Twojej.
Komplet łożysk do hamowanej osi to ok 100 zł, szczęki ok 250 ale one nie mają wpływu na odpadanie koła. Regeneracja UN to koszt ok 150-350 zł. Nowa oś hamowana bez UN to ponad 1500 zł, a jeśli złe dokrecisz koło to i tak odpadnie....