Malowanie, szpachlowanie ect.

czyli ściany, okna, wykładziny ...
Awatar użytkownika
danwidlo
Posty: 57
Rejestracja: środa, 11 maja 2016, 14:18
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: danwidlo » czwartek, 19 maja 2016, 11:14

Witam, moja n126 czeka właśnie na malowanie. Niestety skorupa jest w opłakanym stanie. Dużo ubytków żelkotu, masa dużych głębokich pajączków i jeszcze więcej mniejszych. Wiem już że końcowa warstwa będzie malowana farbą poliuretanową (nie wiem jeszcze jakiej firmy, chciałbym żeby nie była bardzo droga i nie osbarwiała się z biegiem czasu). Najgorsze są ubytki i pajączki i tutaj pytanie do was:
- czy szpachla z włóknem szklanym będzie odpowiednia do uzupełnienia ubytków żelkotu,
- czy ktoś z was korzystał z szpachli natryskowej, być może było by to ekstra rozwiązanie na małe pajączki które są dosłownie wszędzie.

Dzięki za wszelkie uwagi będę wdzięczny.
polfill.png
n126 + A4 B6 1.9 Tdi 155KM 355Nm

Awatar użytkownika
danwidlo
Posty: 57
Rejestracja: środa, 11 maja 2016, 14:18
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: danwidlo » czwartek, 19 maja 2016, 20:13

O takich pajączkach mowa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
n126 + A4 B6 1.9 Tdi 155KM 355Nm

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: Luca » wtorek, 24 maja 2016, 13:13

Takie uszkodzenia to oczyszczałem i pokrywałem szpachlą samochodową a potem to mozolne szlifowanie. Już po pomalowaniu podkładem nie było nic widać, ale czy z czasem pęknięcia znowu się nie pojawią to nie wiem.

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: fortis » wtorek, 24 maja 2016, 13:31

pojawią się bo szpachla się do tego nie nadaje ( musi mieć twarde podłożę, a pęknięcia powstają na skutek miękkiego podłoża )

Waski
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwie 2016, 09:02

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: Waski » wtorek, 21 cze 2016, 20:20

Pewnie najlepsze byłoby zastosowanie szpachlówki przeznaczonej do żelkotu

http://shop.bestboats.pl/sea-line-szpac ... ,3,538,226

Niestety drogi temat.

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: fortis » środa, 22 cze 2016, 09:36

"Nie spływa z pionowych powierzchni." a jest jakaś szpachla , która spływa ? chyba tylko natryskowa, to pewnie zwykła szpachla z dodatkiem żelkotu i droższa prawie 10 razy ....

Waski
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwie 2016, 09:02

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: Waski » niedziela, 26 cze 2016, 09:24

Plusem jest zapewne to, że po jej zastosowaniu szlifujesz, polerujesz i już nie malujesz. Więc wydaje się być idealna w przypadku niewielkich ubytków w żelkocie.

Dostała mi się w ręce taka puszeczka więc jak wypróbuje to dam znać czy godne polecenia czy przereklamowane. :)

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: fortis » niedziela, 26 cze 2016, 22:11

Waski pisze:Plusem jest zapewne to, że po jej zastosowaniu szlifujesz, polerujesz i już nie malujesz.

jeśli tak to faktycznie fajna sprawa.

Waski
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwie 2016, 09:02

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: Waski » czwartek, 14 lip 2016, 11:05

Sprawdziłem i co do niespływania z pionowych powierzchni to bym się nie zgodził (chyba, że coś źle robiłem) ale na pewno idealna do naszych budek ze względu na to, że po utwardzeniu mamy biały idealny do szlifowania końcowego materiał.

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: fortis » czwartek, 14 lip 2016, 21:19

tak nawiasem, szpachla wykończeniowa też jest koloru białego, chyba,ze się przesadzi z utwardzaczem

Awatar użytkownika
misiekban
Posty: 84
Rejestracja: środa, 30 sty 2013, 21:13
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: misiekban » czwartek, 14 lip 2016, 21:34

Żadnych szpachlówek.! Jeśli przyczepa ma być na kolejne 20 lat to należy oczyścić wszystkie osmozy, ubytki, pajączki i uzupełnić je żywicą z pociętym włóknem szklanym (sama żywica jest krucha). Trochę pracochłonnej i czasochłonnej zabawy ale warto.!
Pozdrawiam MISIEK

sMAJSTER

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: sMAJSTER » czwartek, 14 lip 2016, 21:44

misiekban pisze:Żadnych szpachlówek.! Jeśli przyczepa ma być na kolejne 20 lat to należy oczyścić wszystkie osmozy, ubytki, pajączki i uzupełnić je żywicą z pociętym włóknem szklanym (sama żywica jest krucha). Trochę pracochłonnej i czasochłonnej zabawy ale warto.!

Możesz jakieś zdjęcia dodać . Osmozę rozumiem od środka . Pajączki to jak ?

GrzegorzBruta

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: GrzegorzBruta » piątek, 15 lip 2016, 02:28

Ja pozbywam się pajączków w taki sposób, że biorę rozpuszczalnik i poleruje ręcznie czy też przy użyciu elektronarzędzi. Efekt jest taki, że pory po pajączkach wypełnia ten sam materiał. Mozna w ten sposób zrobić te delikatne pajączki, których nie kryje farba a nawet szpachla. Po prostu pory w pajączkach są mikroskopijne i farba w te pory nie wniknie.

GrzegorzBruta

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: GrzegorzBruta » piątek, 15 lip 2016, 02:29

większe ubytki zalewam żywicą a potem to już szpachla, podkład i na końcu farba.

GrzegorzBruta

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.

Postautor: GrzegorzBruta » piątek, 15 lip 2016, 02:36

Już ponoć są lakiery wykonane w nanotechnologii. Pory w lakierze są mniejsze od porów brudu, czy kurzu i brud nie wnika w lakier. Ważny jest lakier na przyczepce bo trzeba pamiętać, że kropelki wody na lakierze działają jak szkło powiększające a słońce przez te kropelki wody ten lakier wypala. Po malowaniu trzeba odczekać kilka dni a potem to już polerka i odpowiednie kosmetyki.


Wróć do „Nadwozie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości