stachu_gda pisze:GrzegorzBruta pisze:Nie wiem, może czegoś nie rozumiem, może nie chodziłem do szkoły i spałem na lekcjach. Do czego te uszczelnienie ma służyć ?
Z ciekawości - zdejmowałeś te listwy? Widziałeś co jest pod spodem? W jakim stanie są śruby, jakie są pęknięcia laminatu od zardzewiałych śrub?
Oczywiście tego nie zrobiłeś, a każdy kto robił generalkę niewiadówki wie, że to najgorsza oszczędność czasu jaką można popełnić przy remoncie.
Ale odpowiadając na Twoje pytanie: ma służyć temu, żeby woda nie dostawała się pod listwę, i do środka przyczepy. Producent też uszczelniał, ale niechlujnie i nieodpowiednim materiałem.
Uszczelki okienne oczywiście też zakłada się przy pomocy uszczelniacza, w moim przypadku niewiadów zrobił to niestety niechlujnie, ale skutecznie. Może ty nie widziałeś uszczelnień pod uszczelką gumową, bo masz starszą przyczepę a w nowszych poszli po rozum do głowy?
Każdą przyczepę niewiadów uszczelnia się od środka z zewnątrz nic nie uszczelnisz. Skorupa pracuje i tą delikatnie małą warstwą kitu, szpachli, farby nic nie uszczelnisz. łaty się klei od środka ! Po rozum do głowy poszedłem, nikt nie dał listew drewnianych impregowanych ciśnieniowo. Nie chciało się podjechać na tartak lub do Obi i kupić deskę tarasową
40 lat spokój ze zgnilizną a legary drewniane na torowiskach są tego przykładem ( nie zawsze dębowe ) Nie obchodzi mnie to co jest pod listwami. Teraz pobiegnę i uszczelnię listwy ozdobne w samochodzie na karoserii i pod każdy emblemat dam uszczelniacza
Druga sprawa to listwy zewnątrz przyczepy są mocowane na śrubach i odkręcić się ich nie da, więc nie puszczą w czasie jazdy na spokojnie
Ja mam pod listwami wszystko gitara. Karcher pod ciśnieniem i lanie po budzie 2 godziny zrobiły swoje testy
No chyba, że wymienię sobie wkręty na nowe to masz racje
Druga spraw, to na temat uszczelnień laminatu ze mną nie wygrasz
trzy łodzie zanętowe już przeżyłem i każda na metrowej fali na Rybniku dawała radę i na rzece Rio Ebro też
To co przeżyły te lodzie to mało kto sobie może wyobrazić. Nie mówiąc o poprzedniej niewiadówce
Poprzednią przyczepą jeździłem ( targałem przez błoto, śnieg i czasami stałem kołami w jeziorze wychodząc prosto do wody
Zapytaj Jackaz to Ci powie w jakim terenie jeździmy przyczepami
Nie martw się o listwy i jakieś śrubki. Nic to nie da
Były momenty, że traktor, Vito i przyczepa stały w kolejce na wyjazd z lasu
Teraz spójrz na łodkę. którą robiłem, ile tam jest miejsc do uszczelnienia, pada na to deszcz, śnieg czasami a jeszcze pływa po wodzie i do środka wchodzi też mokra kukurydza
Zero uszczelniaczy typu sri coś tam ! Jeszcze coś w temacie ? Mam jeszcze o czymś z kimś do wymiany doświadczeń ?
Może mnie ktoś poprawi ? Ta łódź jest warta z zabudowaną echosondą grubo ponad 5 tys złotych Myslisz, że bym sobie pozwolił ją utopić ?
Dobrze wiem co robię
Nie czytać bzdur, nie słuchać księgowych a posłuchać kogoś, kto ma jakieś doświadczenie w temacie.
Teraz spójrz w łodzi na klapy rewizyjne ! Widzisz jak odstają ? Widzisz szpary ? Nie dostanie się tam nawet kropla wody, która za jednym razem by zniszczyła całą elektronikę w środku. Pewnie ktoś by tam zaraz dwie puchy silikonu zapodał
Pod nią jes gumowa uszczelka i tylko uszczelka. srubkami plastikowymi przykręcona pokrywa w dwóch miejscach i jak widać szczelne
Kolejna rzecz, wracając do wkrętów do drewna
Użyłeś pewnie nierdzewnych ? Jeśli tak to błąd ale dlaczego błąd, to zobaczysz potem.
Bardzo Cię lubię Stachu ale nie można być takim zbytnio zapobiegawczym. Na luziaku trza to brać. Spotkamy się na jakimś zlocie przy piwku ( ja bezalkoholowym ) i pośmiejemy się i poopowiadamy o starych karabinach
Tylko umawiamy się, że nie będziemy pod listwy sobie zaglądać
Pozdro Pytaj starego wyjadacza i wal jak w dym, bo jakoś ostatnio źle się czuję a jak będą jakieś zapisy na zlot, to proszę mnie ołówkiem wpisać