Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Victus pisze:a nawet 5.4
http://www.niewiadow.com.pl/pl/p/Raczka ... 00-0086/50

5.40 to sama rączka, bez podkładek i zaślepek.
A ja tam wolę oryginał. Jak pęknie, to pęknie. Kupię nowe.

misha22 pisze:Nowe raczki z Niewiadowa moze i kosztuja 7pln za sztuke ...ale..X4
i teraz ich trwalosc: Na sloncu to max 3 lata.
10lat to 3 wymiany, wiec: 28+15 kurier- czyli ok 130pln. /nie liczac swojej zabawy/.

Jakby nie liczyć, to wyjdzie 13zł rocznie, więc to żaden koszt.

misha22 pisze:Mnie zastanawia skraplanie sie wilgoci na zimnych nakretkach od srodka, i tylko tu widze jedyna wade..

Misza no ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozwiązać ten problem kapturkiem niewiadowskim z oryginału, po to on jest właśnie aby nie skraplała się wilgoć. I tutaj samo podpasuje pod nakrętkę/łeb śruby o ile będzie zachowana odpowiednia średnica śruby.

Mnie tam taki metalowy patent się bardziej podoba niż plastik z Niewiadowa, który albo się zaraz rozpadnie, albo zacznie łuszczyć, albo zrobi się chropowaty i szary. Więc proponuję kolegi nie atakować, o gustach się nie dyskutuje.

Zrobić z nierdzewki i pomalować proszkowo na biało.

Hmm o gustach się nie dyskutuje rzeczywiście.
Ja założyłem kruche oryginały tylko jak tu wytłumaczyć dlaczego. Raz że mi się po prostu podobają a dwa...
W mojej pracy na automatach szyjących są tzw stopki(tylko trochę podobnie do tych które znamy z domu) w wyniku nieuwagi operatora(zazwyczaj uderzenie uchwytem szycia) często ulegały złamaniu. Ktoś wymyślił, żeby zrobić je z dużo lepszego, twardego materiału. Ok. Niestety efekt był taki, że zamiast wymiany stopki za 100 zł trzeba było wymieniać dużo więcej części za cenę 10 razy większą. Stopka oczywiście wytrzymała, może trochę krzywa, ale cała, niestety siła uderzenia powodowała koszty jak wyżej.
Dlatego ja wolę, żeby osiłek który postanowi mi pomóc, wylądował na tyłku, niż mi wyrwal kawał przyczepy(choć to nie bardzo możliwe) i ewentualną naprawę jednak za 7 zł

Samoogon, przed chwilą o tym samym pomyślałem i wlazłem żeby to napisać, ale wyprzedziłeś mnie. Laminat jak wiadomo, ma określoną wytrzymałość i obawiam się, że może polec w starciu z metalową rączką. Ja też wolę wymienić plastik, a mieć cały laminat.

No nie no Panowie jak ktoś wygra z laminatem i solidną drewnianą listwą od spodu szarpiąc metalową rączkę... To chyba Pudzian tylko

A ja się dołączę. Jak będzie możliwość to chętnie zakupię komplet od Teścia

Czytałem nie raz na forum, że każdy robi dla (pod) siebie, demokracja jest.
Dlatego należy uszanować wybór kolegi, tak chciał i tak zrobił, kto chce niech robi inaczej.
Takie jest moje skromne zdanie.

E tam od razu atakować. Każdy tylko wyraził swoje zdanie. Wykorzystując pomysł wyżej, jakby pomalować je proszkowo na biało, to wyglądałoby znacznie lepiej