Strona 2 z 3

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 14:38
autor: Benior
Mr.Makarena pisze:Fajne tanie i pomysłowe , tylko .... po co to Wam ?


Właśnie po to aby stanąć bez stresu tam gdzie nie ma możliwości wystawienia wiadra.
Na polu to po prostu wylew otwarty.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 14:46
autor: Mr.Makarena
Benior pisze:
Mr.Makarena pisze:Fajne tanie i pomysłowe , tylko .... po co to Wam ?


Właśnie po to aby stanąć bez stresu tam gdzie nie ma możliwości wystawienia wiadra.
Na polu to po prostu wylew otwarty.


Znaczy gdzie ? Jedyna sytuacja jaka mi sie przytrafila to nocleg na srodku stacji benzynowej , ale na pozmywanie po porannej kawie i myciu zębów , baniczek w zupelnosci wystarczal ..

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 14:56
autor: Benior
Zrobiłem to dla swojej wygody aby z wiadrem właśnie po stacji nie biegać. Chociaż na stacji to jeszcze nie wielki problem. Bardziej mnie interesuje centrum miasta, gdzieś pomiędzy samochodami przy ulicy czy parking przy markecie.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 18:28
autor: Mr.Makarena
Benior pisze:Zrobiłem to dla swojej wygody aby z wiadrem właśnie po stacji nie biegać. Chociaż na stacji to jeszcze nie wielki problem. Bardziej mnie interesuje centrum miasta, gdzieś pomiędzy samochodami przy ulicy czy parking przy markecie.


Przedyskutujemy ten problem na zlocie :-)

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 18:32
autor: Benior
Koniecznie ;)

Wymęczone na tapapatatapapalk

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: czwartek, 12 maja 2016, 23:14
autor: degustibus
jak kupiłem eNkę to wiedziałem, że to będzie pierwsze co zmodyfikuję - czyli zrobię ten zbiornik.
Jakoś tak mi niezręcznie....lać pod siebie na postoju :D
A z dodatkowymi kanistrami/wiadrami nie chcę się szarpać bo kręgosłup nie ten już.


A syfon jest obligatoryjny.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: piątek, 13 maja 2016, 07:07
autor: TomekN126N
Fajnie wygląda, choć nie jestem do końca zwolennikiem mocowanego na stałę, ale plusy, czy minusy użytkowania wyjdą w trakcie. Dawaj znac, jak przetestujesz ;-)

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: piątek, 13 maja 2016, 07:49
autor: degustibus
No zobaczymy, sam jestem ciekaw :)
Tomek, ja jestem zielony w karawaningu - jak jest to rozwiązane w przyczepach zachodnich? Wiem że kasety z WC się wyjmuje a co z szarą wodą?

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: piątek, 13 maja 2016, 08:01
autor: reflexes
W zachodnich też najczęściej podstawia się bańkę na szarą wodę. Ja u siebie mam plan zrobić coś podobnego co ma kolega pawlo fiona czyli zbiornik na kilka/kilknaście litrów żeby gdzieś na tranzycie się ogarnąć, a na kempingu otworzyć zawór i lać do bańki lub wiadra jak do tej pory.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: piątek, 13 maja 2016, 08:06
autor: TomekN126N
Wiem że kasety z WC się wyjmuje a co z szarą wodą?


Można kupić np. aqua roll. To jest beczka z rączką, coś na kształt walca do trawy. Jak się poszuka na portalach, to można nawet za stówkę kupić i po podstawieniu pod cepke i napełnieniu, ciągnie się ją za tę rączkę do spustu wody. Ale Twój zbiornik ma te przewagę, że tak, jak piszesz, można mieć go zawsze ze sobą np. na parkingu, gdzie spustu wody nie ma. Rozwiązanie fajne i wcale nie jestem przeciwny, może zamontowałbym tylko mniejszy, żeby nie wozić ze sobą 40l wody.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: wtorek, 14 cze 2016, 20:31
autor: gogi123
Używany za 120zl z wysyłką. Wyciągana rączka a do tego idealnie pasuje do kufra na dyszlu.
Gotowe rozwiązanie bez zbędnych kombinacji.
Leję do niego trochę płynu ze spłuczki bo inaczej następnego dnia śmierdzi ze zlewu a co dopiero 43l.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: wtorek, 14 cze 2016, 23:58
autor: degustibus
Zasadniczo w instalacjach kanalizacyjnych (a taką jest układ zlew i zbiornik podwieszony pod przyczepą) obligatoryjny jest syfon na odpływie.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: środa, 15 cze 2016, 00:59
autor: naal
degustibus pisze:Zasadniczo w instalacjach kanalizacyjnych (a taką jest układ zlew i zbiornik podwieszony pod przyczepą) obligatoryjny jest syfon na odpływie.


Właściwie jest po to by ze zlewu nie capiło. Jeśli już jest ten syfon a zbiornik połączony na sztywno/szczelnie to konieczny jest odpowietrznik.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: środa, 20 lip 2016, 00:29
autor: degustibus
TomekN126N pisze:Fajnie wygląda, choć nie jestem do końca zwolennikiem mocowanego na stałę, ale plusy, czy minusy użytkowania wyjdą w trakcie. Dawaj znac, jak przetestujesz ;-)


Na razie, po krótkim wypadzie na weekend, jestem zadowolony ze zbiornika. Pole oczywiście miało prysznice i dostępne na zewnątrz umywalki (więc tam odbywało się gros mycia naczyń) więc zbiornik swoją pojemnością wystarczył na 2 dni spokojnie (mycie zębów, rąk, jakieś naczynia, warzywa, kubki po kawie itd). Komfort miałem taki że na pole (o które dość mocno dba właściciel) nic mi nie ciurka, nie wycieka spod przyczepy, nie biegam z wiaderkiem co chwilę jak za króla Ćwieczka :)

Oczywiście mam świadomość że po 3-4 dniach będę musiał go opróżnić ale wypady weekendowe jest w stanie "obsłużyć". I taki był właśnie plan.

Odpływ ze zlewu zrobiłem cały z miedzi 22mm, wykonałem także pod szafką syfon z kolanek. Zbiornik ma też odpowietrzenie wyprowadzone na zewnątrz.

Re: Zbiornik na szarą wodę w 126N, takie coś wymyśliłem...

: środa, 20 lip 2016, 07:55
autor: przemia
TomekN126N pisze: Rozwiązanie fajne i wcale nie jestem przeciwny, może zamontowałbym tylko mniejszy, żeby nie wozić ze sobą 40l wody.


A ja bym się tak nie upierał nad mniejszym. Po pierwsze cena jest przystępna. Mniejszy pusty wcale nie będzie wiele lżejszy. A przecież nikt nie każe go w 100% zapełniać. Można go opróżniać równie często jak 5l. Ale w razie gdyby trzeba było sobie poradzić bez zlewania przez dłuższy okres to jest jak znalazł... tzn tak mi się wydaje.