Strona 3 z 3

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: niedziela, 9 paź 2016, 23:23
autor: vvarrior
Ciekawe jak by tu się sprawdził podgrzewacz paliwa do diesla? One mają ok 150W więc nie za wiele ale przy wolnym przepływie?

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: poniedziałek, 10 paź 2016, 07:31
autor: reflexes
Kiedyś mi w oko wpadło takie cudo.
http://sprzedajemy.pl/podgrzewacz-wody- ... nr37329262
https://www.google.pl/search?q=ogrzewac ... +przyczepy
Fakt, że grzała też wielka jak na warunki kempingowe ale jakby ją wymienić na jakąś mniejszą to może by się sprawdziło. Dodatkowo podobno współpracuje z pompką zanurzeniową. Niestety cena jak na czajnik elektryczny z baterią trochę wysoka.

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: poniedziałek, 10 paź 2016, 21:11
autor: skolioza
vvarrior pisze:Ciekawe jak by tu się sprawdził podgrzewacz paliwa do diesla? One mają ok 150W więc nie za wiele ale przy wolnym przepływie?

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Czytasz w moich myślach :-)
Pewnym rozwiązaniem jest zbiornik w którym woda grzana jest przy jego pomocy podczas jazdy, a nie stricte przepływowo - wówczas jednak masz do dyspizycji określoną ilość wody i w czasie bezpośrednio po jeżdzie...

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: wtorek, 25 paź 2016, 19:40
autor: vvarrior
Obrazek
Będąc ostatnio nad Bugiem zachciało mi się jednak umyć witki w ciepłej wodzie i postanowiłem pokombinować w tym temacie wzorując się
na ogrzewaczu z linków zamieszczonych wcześniej. Pierwsza zwojnica zwinięta jak na pierwszej fotce niestety zupełnie nie spełnia swojej funkcji.
Można powiedzieć że dobrze że woda nie zamarzła. Przewinąłem zwojnicę mniej więcej na średnicę palnika (na ladze od koła podporowego)
i trochę było lepiej..
Obrazek
Obrazek
W takiej konfiguracji jest już trochę lepiej ale to jeszcze nie jest to. Jeśli wpadnie mi jeszcze trochę rurki miedzianej
postaram się zwinąć podwójną zwojnicę (jedna w drugiej) i lub zamknąć ją w jakimś "kubku" metalowym żeby lepiej akumulować ciepło.
W tej postaci podczas przepływu wody pomimo odkręcenia palnika na full woda jest ciepła ale to jeszcze nie jest to.
Kombinujemy dalej...

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: wtorek, 25 paź 2016, 19:49
autor: TomekN126N
Hmm, ciekawe, bo przy odpowiedniej "kalibracji" może ogrzać ładne parę litrów wody. To nie to, co garnek na palniku. Czyli jednak patent pochodzący od podkowy ze starego pieca działa. Próbuj, modyfikuj i dawaj znać, co wyszło ;-)

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: wtorek, 25 paź 2016, 23:24
autor: misha22
Uzytkownicy tzw Junkersów wiedza jak i kiedy się nie poparzyć, przy tej konstrukcji to nie jest wykluczone- w momencie niekorzystania z wody częsć wody w rurce osiągnie dość wysokie wartosci w *C

w zawodach na zagrzanie do 3l wody sposób z podgrzewaniem w garnku wygrywa, powyzej chyba wężownica...

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: środa, 26 paź 2016, 07:24
autor: reflexes
Tu macie fajny i prosty bojler gazowy diy http://www.campertrailers.org/diy_hot_shower.htm
Niestety albo stety manualny, bez regulacji itp.

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: czwartek, 27 paź 2016, 19:32
autor: vvarrior
Ciekawa kombinacja brak tylko zabezpieczenia z czujnikiem płomienia. Moja kuchenka ma więc cel coraz bliżej. Ja potrzebuję tylko szczelnej bańki na wodę... a więc powrót do szybkowara... i chyba mamy to. Tak przy okazji zapytam czy ktoś orientuje się jakie ciśnienie i jaki pobór prądu mają kompresory do sterowania zamkiem centralnym w samochodzie?

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: sobota, 29 paź 2016, 10:33
autor: skolioza
@vvarrior Widzę że mocno działasz :)
Przy Twoim rozwiązaniu jednak sporo ciepła ucieka w powietrze, jakaś obudowa do wężownicy by poprawiła skuteczność

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: sobota, 29 paź 2016, 18:52
autor: GrzegorzBruta
Mam tą samą kuchenkę gazową. Przerobiłem jedną na butlę. Kartusze napełniam wielokrotnie i wychodzi cenowo na grosze. Trochę z tym kombinacji bo w kartuszach jest butan a ja napełniam propan butan i trzeba mniej gazu wlać bo jest inna rozszerzalność. Jest to jednak bezpieczny sposób i zero ryzyka ( chyba, że ktoś zapali papierosa ) Kiedyś w czasie napełniania wyrwało mi zawór, raz pękł wąż, raz spadła butla z metra wysokości. Trzeba zawsze zachować spokój nie doprowadzać do sytuacji by to wszystko robić w środku pomieszczeń i przy źródle otwartego ognia czy instalacji elektrycznych.
W sytuacji gdy wyrwie zawór, to niech wyrywa i co z tego. Zawsze poleci do góry, nigdy w bok ;) Jak pęknie wąż, to niech pęka. Podchodzisz, zakręcasz zawór i po sprawie. Ktoś powie, że to niebezpieczne. Odpowiem, ze jest to bezpieczne i gdyby nie było, to byśmy nie tankowali samochodów gazem czy benzyną. Jeśli ktoś powie, że nieprawda, to podejść do butli z gazem i odkręcić kurek. Wybuchnie ? Zapali się ? Zatrujemy się jak jesteśmy na zewnątrz pomieszczenia?
Tankowałem nie jeden raz butlę 11 kg na CPN prosto z dystrybutora i to za granicą.

Re: Elektryczne ogrzewanie wody?

: niedziela, 30 paź 2016, 14:46
autor: GrzegorzBruta
Jak kiedyś wcześniej pisałem nie ma co szukać rozwiązań i robić z parasola spadochron. Taki podgrzewacz wody nie ma sensu w przyczepie, jeśli nie mamy prysznica. Kilka dni temu znajomy sprzedawał angielską przyczepę z pełnym wyposażeniem za 2200 zł !
Piec gazowy, lodówka, bojler, ogrzewanie i całe wyposażenie w środku. Mogłem to kupić ale jak wspomnę sobie przyczepę, którą kupił pszczelarz na przewożenie pszczół i wszystko ze środka podarował koledze , ja nie miałem jeszcze przyczepy i mówię sobie co ja z tym zrobię. Dzisiaj mi się chce płakać :)