Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Czy takie bezpieczne, nadal mamy otwartą komorę spalania która nam spala tlen z pomieszczenia. I kwestia mocy 9 wkładów szału nie robi.

Jeżeli już mowa o podgrzewaczach to jest jeszcze taki fajny patent po taniości. Jedyna wada to ciężar ale chodzi mi to po głowie od jakiegoś czasu żeby sobie to na przykład postawić na stół w chłodniejsze wieczory.
Ogrzewacz z doniczki

NIL2 pisze:https://www.olx.pl/oferta/grzejnik-turystyczny-na-jacht-kamper-CID767-ID5gD3R.html#429cd3e41b
Po taniości , bez prądu , bezpieczne i osobiście sprawdzone na jachcie .
Pozdrowionka

No zeby chociaż gietką rurą pobierac powietrze do spalania z zewnątrz, poprzez wystawienie jej przez suwak w namiocie...to pal licho te przepalone powietrze z wylotu. To już chyba lepiej na mikrogaz nastawić mały palnik w kuchence...
Komstruktora tego wynalazku chyba nigdy głowa nie bolała...

W młodych czasach, gdzieś przy źródłach rzeki Ropy, grzałem się swieczką zabraną z poblisiego cmentarza, zeby szron z namiotu pogonić;)

Patentów jest mnóstwo, ale Panowie - jak się coś w pomieszczeniu spala to potrzebuje tlenu, i zabiera tlen z pomieszczenia. Osobiście radziłbym powściągliwość w polecaniu patentów bez oddzielonej od pomieszczenia komory spalania, bo to nie działa tak że "wydaje mi się że wystarczy tlenu", "to tylko mały płomień" itd.

Dodam w temacie coś od siebie:
W N132T (2008r) ogrzewałem farelką 1000 - 2000W : hałasowała ale pomijając hałas w nocy dawała radę, niestety niezbędny był prąd 220V a więc o wypoczynku z dala od zatłoczonych campingów można było pomarzyć.
W N126e (2012r do chwili obecnej) ogrzewałem olejakiem 1000W, było już cicho lecz ciepło nie rozchodziło się równomiernie i przy podłodze i nieocieplonych ścianach (remontówka) był pewien dyskomfort, nadal o wypoczynku z dala od kempingów z 220v można było pomarzyć.
W N126N (2017r i najbliższych sezonach) ogrzewam trumą SL 3002 w chwili obecnej bez trumaventu (mam nadzieję, że ten na przyszły sezon da się zakupić i uruchomić, poszukuję 12V by uniezależnić się od 220v), co najważniejsze bez trumaventu może ciepło nie rozchodzi się idealnie ale przy ocieplonych ekranem ścianach daje komfort lepszy niż w moich poprzednich przyczepach, a co najważniejsze nie muszę już szukać miejscówek z 220v.
Z perspektywy czasu, stwierdzam że wszelkie urządzenia na 220v i wynalazki z otwartą komorą spalania to półśrodki, szkoda kasy, naprawdę warto dołożyć i kupić od razu trumę lub carvera, Ci co już go posiadają wiedzą o czym piszę.

Grzanie podłogowe mamy w zapiekance w formie dywaników zrobionych z mat grzejnych na siedzenie. 60W z dywanika daje tyle ciepła żeby w mroźny dzień czy noc potrzymać nogi w ciepełku.

Z elektryki polecam ten :
http://allegro.pl/hit-termowentylator-f ... 6e9610e9f8
naprawdę warto , używam od 3 lat , nie hałasuje ( lekki szum do zaakceptowania ) ; przykład : na zewnątrz 7 stopni włączony w przyczepie na noc , dach lekko uchylony i po kilku godzinach obudziłem się zlany potem - w przyczepie ponad 30 stopni ; wywaliłem ustrojstwo do przedsionka i spaliśmy przy otwartych drzwiach , rano bajka , zarówno w przyczepie jak i w przedsionku cieplutko i sucho aż miło .

NIL2 pisze:Z elektryki polecam ten :
http://allegro.pl/hit-termowentylator-f ... 6e9610e9f8
naprawdę warto , używam od 3 lat , nie hałasuje ( lekki szum do zaakceptowania ) ; przykład : na zewnątrz 7 stopni włączony w przyczepie na noc , dach lekko uchylony i po kilku godzinach obudziłem się zlany potem - w przyczepie ponad 30 stopni ; wywaliłem ustrojstwo do przedsionka i spaliśmy przy otwartych drzwiach , rano bajka , zarówno w przyczepie jak i w przedsionku cieplutko i sucho aż miło .

Znaczy się, że brak termostatu...?

Murano pisze:

NIL2 pisze:Z elektryki polecam ten :
http://allegro.pl/hit-termowentylator-f ... 6e9610e9f8
naprawdę warto , używam od 3 lat , nie hałasuje ( lekki szum do zaakceptowania ) ; przykład : na zewnątrz 7 stopni włączony w przyczepie na noc , dach lekko uchylony i po kilku godzinach obudziłem się zlany potem - w przyczepie ponad 30 stopni ; wywaliłem ustrojstwo do przedsionka i spaliśmy przy otwartych drzwiach , rano bajka , zarówno w przyczepie jak i w przedsionku cieplutko i sucho aż miło .

Znaczy się, że brak termostatu...?

Niestety to jest ,, - " ale jak ktoś chce to są różniste od zwykłych ,, w gniazdko " do programowalnych tygodniowo itp .

Dzisiejszy nabytek. Kupiony w Auchan mały olejak 450W. Na razie testy w domu. Mały i tani - 45zl.

Miałam kiedyś taki sam. Dopóki działał był naprawdę użyteczny, dawał tyle ciepła, że w pokoju zimą było akuratnie.

Mamy taki sam, tylko chyba 500.Sprawuje się nieżle. Mały poręczny, tylko niestety wywrotny.

A ja zastanawiam się nad czymś takim:
http://allegro.pl/grzejnik-termowentyla ... 16766.html
Sprawdzałem jego możliwości na stoisku w Castoramie i myślę że powinien poradzić sobie z kubaturą naszych przyczep
Oczywiście myślę tu o dogrzaniu w chłodniejsze dni okresu wiosenno-letniego.
Jest mały, poręczny,cichy no i lekki.

tomcat pisze:A ja zastanawiam się nad czymś takim:
http://allegro.pl/grzejnik-termowentyla ... 16766.html
Sprawdzałem jego możliwości na stoisku w Castoramie i myślę że powinien poradzić sobie z kubaturą naszych przyczep
Oczywiście myślę tu o dogrzaniu w chłodniejsze dni okresu wiosenno-letniego.
Jest mały, poręczny,cichy no i lekki.

Też się nad nim zastanawiałem ale czytałem opinie że bardzo głośny jest.

Miałem go w rękach i chwilę testowałem.Wedlug mnie jest raczej cichy i nie uciążliwy.Zastosowany jest w nim wentylator wielkości komputerowego i mniej więcej tyle samo dźwięku-szumu z siebie wydaje.Mysle, że ma też na to wpływ rodzaj i wielkość obudowy.