Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

koleżanki, koledzy...
poratujcie pomysłem, otóż wymyśliłem,
że ułatwię sobie życie i zamiast dolewania wody butelką do oryginalnego baniaczka 10L znajdującego się w szafce pod kuchenką, co mnie bardzo irytuje, noszenie,rozlewanie itd.,
a i tak wykorzystuje max 5L wody (płowa pojemności baniaczka) bo potem jest już grzałka (dł. 34cm), która zanurzona po ukosie od dna zaczyna wystawać ponad poziom wody,
to zamontuje sobie wlew wody z zewnątrz i połączę go rurą z większą bańką np 20-25L , dodam grzałeczkę akwariową tą co mam plus std.pompka, ale...
nie mam pomysłu jak to wszystko spiąć ze sobą,tzn rurę z baniakiem 20-25L w taki sposób, żeby było choć trochę szczelne w razie przelania wody podczas uzupełniania.
zastosowałbym takie elementy:
>
króćca nie włożę bo wlew jest za mały w bańce, można kupić bańkę z wlewem DIN96 ale jest 10x razy droższa i nie uśmiecha mi się i stoje w miejscu a coś bym pojasterkował

Również myślę o takim rozwiązaniu, ale nie skupiałem się nad tym szczerze mówiąc

Pozdr ArroW!

A ja przeniosłem baniak do bakisty, wydłużyłem przewody, założyłem wąż z zaworkiem zwrotnym, żeby pompka miała lżej i napełnianie, to już nie problem. Dodatkowo zyskałem miejsce w szafce kuchennej.

Bańka na dyszlu to najlepsze rozwiązanie.

https://www.olx.pl/oferta/beczka-baniak ... dp7R.html#
Ja wykorzystałem taki, (18.9L) bo gdzieś tam w pracy się poniewierał.
Dałem nowy wężyk, taki ze sklepu motoryzacyjnego (nie polecam, bo wodę "czuć" plastikiem, przynajmniej na początku) i wężyk wraz z przewodem zasilającym
przepchałem pod skorupą, przez dyszel, obok ist. gazowej i do bakisty. Ma to plusy, bo nie zwracam za wiele uwagi jak mi się troszkę woda rozleje. W środku tu już troszkę problem bo wpływała pod wykładzinę. Instalację wodno-elektryczną przecisnąłem przez mały otwór w zatyczce od butli, a zatyczkę na butlę. Nie chciałem z niej rezygnować, (zatyczki) by mi jakieś robaki do wody nie powpadały, choć po "drodze" zamontowałem też filterek do wody, (samochodowego, taki do paliwa nie polecam bo rdzewieje. Chciałem przyoszczędzić, zakupiłem i wyrzuciłem).
Pompkę zamontowałem 6bar/10l/min. z zaworkiem zwrotnym (oryginalna pompka zardzewiała i kaput). Ledwo przelazło przez szyję w baniaku-ale przelazło . Choć zakupiłem najsłabszą pompkę, to strumień wody był za silny i podczas mycia pryskało na około i na dodatek było zwiększone-niekontrolowane zużycie wody, (a na odludziu ma to wielkie znaczenie). Przynajmniej dla mnie. Nie chciałem też rezygnować z nożnego włącznika do wody. Mam dwie wolne ręce do mycia, a stopą kontroluje przepływ wody. Mi to pasuje, choć czasem niechcąco depnę na ten przełącznik. Zacząłem kombinować i przez nieuwagę
zamontowałem niezgodnie (napięcie 12V odwrotne) z instrukcją. Ale przyniosło to oczekiwany rezultat. Pompka się nie spaliła, a przepływ znacznie osłab. Jak dla mnie "igiełka".
Ale i tak po pewnym czasie tutaj wyczytałem, że też tak można.
Z tym wężykiem, to też mam troszkę problem. Raz, że "cuć" wodę plastikiem (może po pewnym czasie się wypłucze) a dwa, że zaczyna się mocno załamywać na wyjściu z butli.
Mam ochotę go wymienić. Widziałem jakiś w sklepie z akcesoriami do przyczep. Że oryginalny i do wody przystosowany, to może nie będzie śmierdział, a że zbrojony to i może nie będzie się załamywał.
Na razie daje szanse staremu, a na załamywanie-by tego uniknąć, koledzy wygięli mi rureczkę nierdzewną, taką w kształcie rączki od parasola. Na jednym końcu będzie pompka do samego dna, a na drugim wcisnę wężyk od instalacji. Może pomoże .
Wszystkie połączenia w wodzie na razie na "wcisk"i siedzi. Beż opasek by nie rdzewiały, a jak zaczną spadać to zacisnę "trytkami' elektrycznymi.

Kurna, by na temat baniaka tyle się rozpisywać...
Pozdrawiam.

Ostatnio zrobiłem taki wlew.
W szafce mam zbiornik 20L, zwykły kanister plastikowy + pompka+grzałka 100W.
Proponuję kup wlew z nierdzewki na allegro. Można wtedy skrócić kruciec wylotowy i wspawać kolanko nierdzewne 90st. To ułatwia potem podłączenie do zbiornika. Rura pomiędzy wlewem a baniakiem to rura z plastiku 40mm przeznaczona do produktów spożywczych.

kubuś pisze:Dałem nowy wężyk, taki ze sklepu motoryzacyjnego (nie polecam, bo wodę "czuć" plastikiem, przynajmniej na początku

Zwykły wężyk akwarystyczno-ogrodowy z obi i nic nie śmierdzi

Ja w każdej przyczepie n126n mam zbiornik 20 lub 25l na dyszlu.
Pompka z all i cheja bazyleja woda leci.
W bance pompka, wężyk 10 lub 12 idzie dyszel do środka i wzdłuż ściany za nadkolem i do wlewki w zlewie.
Wlacznik (pedal) na podłodze lub przy zlewie wlewki z microwlacznikiem.

Wcześniej w zagranicznej przyczepie montowałem zbiornik 80L i grzałkę 500W.
Wlew z zewnątrz robiłem, rura karbowana do zbiornika, przelew w podłogę, grzałka na boku zbiornika.
Zabawy ze wszystkim w każdej 1 popołudnie i czteropak

Zbiornik po zamontowaniu

Grzałka z regulacją ciepła - 1,5 Kw

Wlew zewnetrzny

jeszcze w temacie wlewu - 126N




Do wlewu idealnie pasuje szyjka butelki 6L od wody Saguaro z lidla.
Bardzo wygodne rozwiązanie.
Niestety jest jeden minus - taki wlew (łatwość napełniania) + grzałka w zbiorniku powoduje wzrost zużycia wody o 200%. Co za tym idzie częste napełnianie zbiornika i opróżnianie zasobnika na szarą wodę....