Buja czy nie buja?

czyli wszystko to, co nie pasuje do powyższych ...
Awatar użytkownika
duszek181
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 25 lut 2010, 13:33
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Buja czy nie buja?

Postautor: duszek181 » czwartek, 29 lip 2010, 15:45

Witam a ja wymieniłem w swojej oś na alko i nie widzę żadnych problemów podczas jazdy żadnego szarpania ani bujania z przyczepka nie kiedy się jechało i 100kmh i naprawdę nie widziałem żeby wężykowała czy jakieś inne cuda odczyniała. Nie obrażając nikogo ale może ma ktoś złą technikę jazdy !!! to też ma duży wpływ na jazdę z ogonkiem !!!

Awatar użytkownika
grzech_pcl
Posty: 50
Rejestracja: wtorek, 4 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Kielce

Re: Buja czy nie buja?

Postautor: grzech_pcl » piątek, 6 sie 2010, 12:15

Jeździłem nawet 110 na autostradach. (trzeba być czujnym wyprzedzając tiry. Wiem. Prędkości powyżej 100 to przesada)
To co się dzieje na wybojach jest problemem (i na autostradach z płyt).

Ja jestem po remoncie wnętrza i po wakacjach i postanowiłem przygotowania do kolejnych wakacji już rozpoczać.

W niedzielę przyczepka wędruje do fachowca od przyczep (producent – towarówek).
Pewnie skorzystam z rad formowych (może amortyzatory, może nowa os)

Mam nadzieje że podrasuje mi podwozie i skończą się problemy z pokonywaniem nierówności.

Tym bardziej, że mam nowe wnętrze nie chce roztrzepać mebli w dwa sezony.

andriu
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 308
Rejestracja: środa, 2 kwie 2008, 15:29
Lokalizacja: Siechnice

Re: Buja czy nie buja?

Postautor: andriu » piątek, 6 sie 2010, 22:07

grzech_pcl pisze:W niedzielę przyczepka wędruje do fachowca od przyczep (producent – towarówek).
Pewnie skorzystam z rad formowych (może amortyzatory, może nowa os)

Mam nadzieje że podrasuje mi podwozie i skończą się problemy z pokonywaniem nierówności.

Tym bardziej, że mam nowe wnętrze nie chce roztrzepać mebli w dwa sezony.

Napisz co Ci fachowiec doradził, nie jestem przekonany do resorów piórowych, raz że podnoszą wysokość całej budki dwa to przecież tez są dość sztywne i przyczepa tez będzie podskakiwać, jedynie można skorzystać na trwałości, chyba tylko dołożenie amorków ma sens.
kolejna N126n '88 trzeci rok zbieram się do remontu

Konto usuniete

Re: Buja czy nie buja?

Postautor: Konto usuniete » piątek, 6 sie 2010, 22:12

Post usuniety

Awatar użytkownika
grzech_pcl
Posty: 50
Rejestracja: wtorek, 4 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Kielce

Re: Buja czy nie buja?

Postautor: grzech_pcl » środa, 28 sie 2013, 09:18

I mam.
Założyłem zielone amortyzatory (na zasadzie przyczepiło się gó…o do okrętu i płynie). Dwóch fachowców brało w tym udział. Jeden wykonał uszy do osi oraz uchwyt a drugi spawał i skręcał.
Pierwszy był ślusarzem a drugi mechanikiem samochodowym, spawaczem, złotą rączką. Oczywiście okazało się, że ten drugi mógł wykonać całą robotę.
Koszt montażu nie przekroczył 100zł.
Fotki w najbliższym czasie.
Pierwszy test już za mną. Zdecydowałem się na ich zamontowanie mimo, że nie było tragedii z prowadzeniem się bez nich – znaczy asfaltem nie wężykowała nie podbijała i dała się rozpędzić komfortowo (bez bagaży) do 115 k/h (dwa lata temu zleciłem wymianę wałków) . Natomiast na wybojach dziurach i w terenie było mało komfortowo.
I rzeczywiście ciśnienie w oponach ma olbrzymie znaczenie dla amortyzacji. Przed montażem dopompowałem do 3 atmosfer i zrobiło się koszmarnie - twardo. Poprzednio było 2,3 i do takiego ciśnienia wróciłem po skończonej robocie (opona r13 165).
Wyjazd od fachowca oraz droga gdzie parkuję przyczepkę to droga gruntowa z kamieniami i wierzcie mi, że amortyzatory działają. Nie można było się spodziewać cudów i mieć nadzieją w to że zacznie jeździć jak porządna towarówka ale ja uważam, że to dobrze zainwestowane 320zł.

P.S.
Bardzo dziękuję koledze zundapp600 za kontakt i porady telefoniczne.


Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 93 gości