Strona 2 z 3

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: poniedziałek, 26 sie 2013, 19:47
autor: konrad
Tarapukuara pisze:Jeśli jesteś w stanie zdjąć bez DWÓCH kluczy i stękania w mniej niż 30 sekund, to masz ZAKŁADAĆ tylko jak ciągniesz przyczepkę;) W Polsce również!!!

p.s.
Taka mała ciekawostka:
kumpel się zagapił i najechał na hak takiemu dziadzi, który staje na światłach 3 metry od poprzedzającego auta.
Do zderzaka już nie dojechał, dzidźka pyskował panom policjantom i dostał mandat za nie_zdjęcie onego haczyka (w nowym audi - nacisnąć przekręcić wysunąć)


Bartek, w PL nie takiego przepisu, wiec gość dostał za pyskowanie a nie hak
Tez bylem swiadkiem najechania na hak i policjant nawet slowa nie powiedział
mimo ze gość skakał ze przez kule ma dziurę :wink:

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: poniedziałek, 26 sie 2013, 20:18
autor: Paczek
kooba pisze:
Paczek pisze:Dzięki Bartuś za wyjaśnienia

...czyli takiego na klucz nie kupię nigdy ....

A ja nie był bym taki chop do przodu z tym nie kupowaniem zdejmowanej kuli.
Kumpel dostał kiedyś w zadek od busika, który pod plastikowym zderzakiem miał jakieś wzmocnienie metalową belką. Koleś nawet nie dojechał do tylnego zderzaka bo zatrzymał się właśnie na haku. Gdyby nie hak to sprawa skończyła by się na wymianie tylnego zderzaka, a w tym przypadku niestety obrażenia niestety były poważniejsze. Hak przeniósł siłę uderzenia na podłużnice, które się powyginały i dodatkowo pofalowało mu podłogę w bagażniku.

...


Nie rozumiem problemu - przecież winowajcą był szofer busa. Za wszystko zapłaci on sam lub jego towarzystwo ubezpieczeniowe.

Czym się więc kumpel przejął ... ?

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: poniedziałek, 26 sie 2013, 20:48
autor: konrad
Paczek pisze:
kooba pisze:
Paczek pisze:Dzięki Bartuś za wyjaśnienia

...czyli takiego na klucz nie kupię nigdy ....

A ja nie był bym taki chop do przodu z tym nie kupowaniem zdejmowanej kuli.
Kumpel dostał kiedyś w zadek od busika, który pod plastikowym zderzakiem miał jakieś wzmocnienie metalową belką. Koleś nawet nie dojechał do tylnego zderzaka bo zatrzymał się właśnie na haku. Gdyby nie hak to sprawa skończyła by się na wymianie tylnego zderzaka, a w tym przypadku niestety obrażenia niestety były poważniejsze. Hak przeniósł siłę uderzenia na podłużnice, które się powyginały i dodatkowo pofalowało mu podłogę w bagażniku.

...


Nie rozumiem problemu - przecież winowajcą był szofer busa. Za wszystko zapłaci on sam lub jego towarzystwo ubezpieczeniowe.

Czym się więc kumpel przejął ... ?


może tym ze zamiast kupic zderzak na aledrogo za stowe, musi pół tylu klepac

niestety, ale hak przy mocniejszym strzale może zrobić wiecej szkody niz pożytku
energia zamiast na strefe zgniotu, idzie na konstrukcję

Ja tam hak odpinam 8)

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: poniedziałek, 26 sie 2013, 23:04
autor: Karolus
A ja nie odpinam bo mam na stałe :D

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 06:41
autor: Paczek
konrad pisze:...

może tym ze zamiast kupic zderzak na aledrogo za stowe, musi pół tylu klepac

...



No ale przecież tę robotę finansuje winowajca ....

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 07:28
autor: kooba
konrad pisze:może tym ze zamiast kupic zderzak na aledrogo za stowe, musi pół tylu klepac

Nic dodać, nic ująć :)
Paczek pisze:No ale przecież tę robotę finansuje winowajca ....

Ale to kumpel był tydzień bez auta, a nie winowajca. Wymiana zderzaka zajęłaby jakąś godzinkę, a nie tydzień.
Nie patrz tylko na wymiar finansowy. Liczy się wszystko pieniądze stracone na naprawę, pieniądze nie zarobione przez naprawę, stracony czas i nerwy, etc...

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 07:49
autor: TomekN126N
konrad napisał(a):
może tym ze zamiast kupic zderzak na aledrogo za stowe, musi pół tylu klepac


Nia znam się za bardzo, ale jeśli było tak mocno uderzone,że podłoga sie pofalowała przez hak i jego podłużnice, to z hakiem, czy bez i tak byłoby więcej roboty, niż wymiana zderzaka. Kiedyś gość nie wyhamował o jakieś 0,5m i uderzył mi w tył opla combo (puściłem hamulce,żeby zniwelować uderzenie jazdą do przodu), zderzak wyskoczył bokami, poszła belka pod zderzakiem i tyle.Skończyło sie na wymianie tych elementów plus plastiki mocowań.Haka nie miałem, a prędkośc pandy była mała. Myślę, że przy większym uderzeniu podwójne drzwi tylne wlazłyby do środka. a swoja drogą, jeśli ktoś walnął w hak i pofalował podłogę (uderzenie punktowe), to myślę,że gdyby haka nie było, to chyba bardziej wcisnąłby całe jego mocowanie, które i tak jest pod zderzakiem. Reguły nie ma, a zawsze tylko jest kłopot.

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 11:26
autor: Paczek
kooba pisze:...
Ale to kumpel był tydzień bez auta, a nie winowajca. Wymiana zderzaka zajęłaby jakąś godzinkę, a nie tydzień.
Nie patrz tylko na wymiar finansowy. Liczy się wszystko pieniądze stracone na naprawę, pieniądze nie zarobione przez naprawę, stracony czas i nerwy, etc...


Jest na rynku wręcz zalew firm dochodzących odszkodowania od sprawców wypadków

Zlecasz takiej firmie sprawę i głowa spokojna

Po co tracić nerwy .....

Ps. Kubuś - jak się spotkamy i będziesz miał ochotę ( no i środki finansowe ) - wal w mojego holownika z całej pary . Na pewno na tym zarobię :D

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 12:11
autor: kooba
Paczek pisze:Ps. Kubuś - jak się spotkamy i będziesz miał ochotę ( no i środki finansowe ) - wal w mojego holownika z całej pary . Na pewno na tym zarobię

No co ty. Nowy holownik i już chcesz popsuć?
Klepany i szpachlowany już nie będzie taki ładny :)
No właśnie, miał być Sharan a tu czytam jakaś Octavia, jak to tak?

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 12:15
autor: gino
A po za tym jak homologacja uratuje mi życie ? :lol: :lol: :lol:

paczku.napisałem że ratuje Ci skórę..nie życie..
gdy ktoś zginie..nie idziesz siedzieć...

co do cen za używki...nie porównuj do cen nowego towaru..

nowa Niewiadka kosztuje ponad 30tysi..a używka 2tysie...i ..to też drogo :D

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 12:56
autor: Wodnik Szuwarek
Właśnie Pączuś miał być jakiś Vanik - Sharan Scenic a tu kombiak...

Ja mam pytanko z innej beczki.
Przed montażem haka zleciłem jego konserwację i tabliczka znamionowa -ta naklejka odpadła z kawałkiem lakieru i rdzy - noszę ją w papierach ale przydałoby się przykleić na miejsce. Możecie coś polecić ? Czym to przykleić i dodatkowo zabezpieczyć?

Druga sprawa potrzebuję dorobić kluczyk do zamka od haka bo jak go zgubie (co przy moim szczęściu jest bardzo prawdopodobne) będzie problem - gdzie to zrobię?Zwykły warsztat dorabiania kluczy w jakimś markecie wystarczy? kluczyk taki mały jak często spotyka się przy małych kłódkach.

Trzecia rzecz przy okazji zakupu solarów do N132 wziąłem więcej przewodu (4mm2) - nada się do poprowadzenia zasilania modułu haka z akumulatora? - Magicy- (specjalistyczny warsztat zajmujący się montażem haków i wydechów ...)wzięli zasilanie ze świateł pozycyjnych (zresztą ktoś też mi to radził na forum) jednak ja uparty jestem i chciałem z akumulatora i widzę, że słusznie - bo teraz dopóki nie zapale pozycyjnych to nie mam w ogóle świateł z tyłu a z przodu np kierunki migają jak szalone. W razie awarii nie mam tylnych awaryjnych i musiałbym zostawić auto na pozycyjnych, żeby wszystko działało.

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 13:33
autor: kooba
Wodnik Szuwarek pisze:Trzecia rzecz przy okazji zakupu solarów do N132 wziąłem więcej przewodu (4mm2) - nada się do poprowadzenia zasilania modułu haka z akumulatora? - Magicy- (specjalistyczny warsztat zajmujący się montażem haków i wydechów ...)wzięli zasilanie ze świateł pozycyjnych (zresztą ktoś też mi to radził na forum) jednak ja uparty jestem i chciałem z akumulatora i widzę, że słusznie - bo teraz dopóki nie zapale pozycyjnych to nie mam w ogóle świateł z tyłu a z przodu np kierunki migają jak szalone. W razie awarii nie mam tylnych awaryjnych i musiałbym zostawić auto na pozycyjnych, żeby wszystko działało.

Jakiś normalnie kosmos masz w tej instalacji :)
4mm2 spokojnie ci wystarczy i to jeszcze z zapasem. Ja mam pociągnięte 2,5mm2 i spokojnie gonię na tym pełne oświetlenie, radio, ładowarki etc. na postoju, a w trakcie jazdy lodówkę ciągnącą jakieś 6A.
Wodnik Szuwarek pisze:Druga sprawa potrzebuję dorobić kluczyk do zamka od haka bo jak go zgubie (co przy moim szczęściu jest bardzo prawdopodobne) będzie problem - gdzie to zrobię?Zwykły warsztat dorabiania kluczy w jakimś markecie wystarczy? kluczyk taki mały jak często spotyka się przy małych kłódkach.

Nie ma prostszej metody niż zajść i zapytać :)

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: wtorek, 27 sie 2013, 22:59
autor: Paczek
kooba pisze:...
No właśnie, miał być Sharan a tu czytam jakaś Octavia, jak to tak?


Wodnik Szuwarek pisze:Właśnie Pączuś miał być jakiś Vanik - Sharan Scenic a tu kombiak...
...



A no ... tak jakoś zdziadziałem :(

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: niedziela, 1 wrz 2013, 08:22
autor: NIL2
Paczek pisze:
kooba pisze:...
No właśnie, miał być Sharan a tu czytam jakaś Octavia, jak to tak?


Wodnik Szuwarek pisze:Właśnie Pączuś miał być jakiś Vanik - Sharan Scenic a tu kombiak...
...



A no ... tak jakoś zdziadziałem :(


Ale jaka taniość i niezawodność w eksploatacji :D ja do pracy mam 18 letniego Asterixa kupiłem na rok a tłukę go już 3 lata i za nic nie chce się rozsypać :lol: e..ch takich aut już nie robią :(

Re: jazda z hakiem holowniczym w Unii Europejskiej

: niedziela, 1 wrz 2013, 12:56
autor: TomekN126N
Ale jaka taniość i niezawodność w eksploatacji ja do pracy mam 18 letniego Asterixa kupiłem na rok a tłukę go już 3 lata i za nic nie chce się rozsypać e..ch takich aut już nie robią


To prawda, też mam asterixa i jedyna rzecz, która mnie uwiera, to te 82 kucyki przy holowaniu cepki, ciut za mało.
Ale poza tym części taniutkie i sam sobie większośc rzeczy zrobisz.
A co do eksploatacji hmm... gdzie diabeł nie może, tam opla pośle hehe.