Niewiadów N-375
Niewiadów N-375
Jak ktoś miał styczność lub ma wiedze proszę o porady na co spojrzeń przy zakupie (nieśmiało planuje zakup)
Re: Niewiadów N-375
marek pisze:Jak ktoś miał styczność lub ma wiedze proszę o porady na co spojrzeń przy zakupie ( nie śmiało planuje zakup)
styczność miałem jak szukałem czegoś dla siebie
ogólnie to lipa, wykonanie średnie, materiały również, wyposażenie nędza
do tego te co oglądałem swoim stanem zniechęcały do głębszego zainteresowania się zakupem
jak dla mnie szkoda czasu , albo laminatowy kurnik , albo coś zachodniego w idealnym stanie
- robert
- Administrator
- Posty: 2968
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Niewiadów N-375
O ile pamiętam ktoś z forum kupił rozbitka n375 jako dawcę organów
Zwracam uwagę, że to sandwitch. Czyli Niewiadówka ale z cała gamą wad zachodnich przyczep.
Ja będę się upierał przy pomyśle kupna N132 i demolki z remontem + doposażeniem w niezbędne wyposażenie.
Ew. druga opcja - tak jak pisał chris - kupno w miarę nowej zachodniej.
Tyle, że wtedy cena zaczyna się od 30 tys.
Zwracam uwagę, że to sandwitch. Czyli Niewiadówka ale z cała gamą wad zachodnich przyczep.
Ja będę się upierał przy pomyśle kupna N132 i demolki z remontem + doposażeniem w niezbędne wyposażenie.
Ew. druga opcja - tak jak pisał chris - kupno w miarę nowej zachodniej.
Tyle, że wtedy cena zaczyna się od 30 tys.
Re: Niewiadów N-375
Pisz do Szuwarka kupił n 375 jako dawce dla 132 widziałem ,oglądałem jako dawca do n 132 Ok.ale dla siebie bym tego nie kupił.
Re: Niewiadów N-375
Dobrze Gadają sam w temat zaglądłem jak nabywałem Francuzeczkę .... i żadna Niewiadówka N375 nie nadawała się do jazdy a kilka ich było ( nie chciałem odchodzić od marki ) a cenowo też troszkę brak okazji a w porównaniu cena - jakość i możliwe kłopoty ?????
tyle że szkopuł taki że N 132 brak
tyle że szkopuł taki że N 132 brak
- Wodnik Szuwarek
- Posty: 485
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 23:15
- Lokalizacja: Cracow
Re: Niewiadów N-375
dokładnie to nabyłem n390 z 2000r po delikatnym strzale w tyłek. Powiem tylko tyle - NIE WARTO brać się za sandwiche - szczególnie mieszkając w PL i korzystając z polskich dróg. Przyczepa nie ważne z którego rocznika będzie i jakiego producenta intensywnie pracuje na wybojach i bankowo jest to kwestia czasu kiedy się rozszczelni choć podejrzewam, że 95% i z dostępnych przyczep i tak już przecieka a skutki tego albo są starannie zamaskowane przez sprzedawce albo dopiero dadzą o sobie znać - ale wtedy to już będzie za późno
. Konstrukcja to drewniany szkielet, wypełniony w płytami styropianu i obity z zewnątrz "rybią" blachą a wewnątrz płytami..?hdf oklejonymi ładną okleiną. Wilgoć, grzybki i inne smrodki to porządek dzienny chociaż czasem właściciele sandwichy w upartego twierdzą, że przyczepka to cacuszko jakich mało. Popatrz sobie jak wyglądają remonty sandwichy - wymiany przegniłych podłóg czy całych ścian - toż one samoistnie ulegają biodegradacji...
Jeśli potrzebujesz coś na 2-3 wyjazdy to jak najbardziej można sandwicha kupić z jakimś fajnym wyposażeniem odgrzybić wyozonować wypachnić i po sezonie pogonić dalej. Jeśli natomiast dla siebie na dłużej to tak jak wcześniej koledzy radzą - szukaj N132 w sensownych pieniądzach i zrób sobie wnętrze wedle uznania.
N132 - 360cm długości(wnętrze)
N375 - 375cm dł.
także 15cm na długości wnętrza nie robi aż takiej różnicy.
N375 chodzą w przedziale 4-4,5 tys do 6-6,5tys
N132 kupisz w okolicach 2-2,5tys (czasem drożej czasem taniej) włożysz w nią 2-3 tysiące i masz przyczepkę która posłuży Tobie, twoim dzieciom a i może jeszcze wnuki się załapią..
osobiście proponuję rozejrzeć się za opcją T z toaletą ale jakby nadarzyła się okazyjna cena innych wersji 132 to też bym nie wybrzydzał.
klik --->> fotki n390
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=903&start=60#p54436
sandwicza warto kupić na dawcę i sprzedać bez wyposażenia dalej fanatykom zachodnich przyczep. W laminacie siłą !! Dobrze doposażona 132 po remoncie bije na głowę wszystkie zgniłki za cenę nie raz i 2x większą niż koszt zakupu i remontu 132.
ps. fajne zachodnie przyczepki - to ceny 15tys i więcej ale .... no właśnie ich los też jest przesądzony, polskie drogi + drewniana konstrukcja i do tego trzymanie jej pod chmurką jesień zima wiosna lato zrobią swoje... to tylko kwestia czasu... dodatkowo wzbudzają uwagę potencjalnych amatorów czyjejś własności...
. Konstrukcja to drewniany szkielet, wypełniony w płytami styropianu i obity z zewnątrz "rybią" blachą a wewnątrz płytami..?hdf oklejonymi ładną okleiną. Wilgoć, grzybki i inne smrodki to porządek dzienny chociaż czasem właściciele sandwichy w upartego twierdzą, że przyczepka to cacuszko jakich mało. Popatrz sobie jak wyglądają remonty sandwichy - wymiany przegniłych podłóg czy całych ścian - toż one samoistnie ulegają biodegradacji...
Jeśli potrzebujesz coś na 2-3 wyjazdy to jak najbardziej można sandwicha kupić z jakimś fajnym wyposażeniem odgrzybić wyozonować wypachnić i po sezonie pogonić dalej. Jeśli natomiast dla siebie na dłużej to tak jak wcześniej koledzy radzą - szukaj N132 w sensownych pieniądzach i zrób sobie wnętrze wedle uznania.
N132 - 360cm długości(wnętrze)
N375 - 375cm dł.
także 15cm na długości wnętrza nie robi aż takiej różnicy.
N375 chodzą w przedziale 4-4,5 tys do 6-6,5tys
N132 kupisz w okolicach 2-2,5tys (czasem drożej czasem taniej) włożysz w nią 2-3 tysiące i masz przyczepkę która posłuży Tobie, twoim dzieciom a i może jeszcze wnuki się załapią..
osobiście proponuję rozejrzeć się za opcją T z toaletą ale jakby nadarzyła się okazyjna cena innych wersji 132 to też bym nie wybrzydzał.
klik --->> fotki n390
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=903&start=60#p54436
sandwicza warto kupić na dawcę i sprzedać bez wyposażenia dalej fanatykom zachodnich przyczep. W laminacie siłą !! Dobrze doposażona 132 po remoncie bije na głowę wszystkie zgniłki za cenę nie raz i 2x większą niż koszt zakupu i remontu 132.
ps. fajne zachodnie przyczepki - to ceny 15tys i więcej ale .... no właśnie ich los też jest przesądzony, polskie drogi + drewniana konstrukcja i do tego trzymanie jej pod chmurką jesień zima wiosna lato zrobią swoje... to tylko kwestia czasu... dodatkowo wzbudzają uwagę potencjalnych amatorów czyjejś własności...
Serdecznie zapraszam http://www.fanklub-niewiadowek.pl
Re: Niewiadów N-375
a mi ciągle chodzi po głowie z 2 - Nek zrobienie jednej- przedłużając co nieco przyczepę <wtedy bym był 1 na forum > ale może na emeryturze
Tylko tak jak pisałem grande problemos z dostępnością n 132
Tylko tak jak pisałem grande problemos z dostępnością n 132
Re: Niewiadów N-375
Jak już ktoś ma dużo kasy i ochotę na niewiadowskiego sadwich-a to może kupić Freedom. Zewnętrzna warstwa elementów tej przyczepy jest z laminatu, dodatkowo dach zachodzi na tył, przód i ściany boczne, więc ze szczelnością problemu nie ma. http://www.niewiadow.pl/katalog/cat/11/item/243
- Wodnik Szuwarek
- Posty: 485
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 23:15
- Lokalizacja: Cracow
Re: Niewiadów N-375
trinio pisze:a mi ciągle chodzi po głowie z 2 - Nek zrobienie jednej- przedłużając co nieco przyczepę <wtedy bym był 1 na forum > ale może na emeryturze
Tylko tak jak pisałem grande problemos z dostępnością n 132
nieśmiało mogę powiedzieć, że też mam takie myśli będzie dużo czasu na emeryturce to można się pobawić, choć pomysłów mam wiele np. zrobić kampera z jakiegoś dostawczaka typu Doca/dubel itd także pomysłów mnóstwo czasu mało, pieniędzy jeszcze mniej a miejsca na takie eksperymenty nadal brak
Serdecznie zapraszam http://www.fanklub-niewiadowek.pl
Re: Niewiadów N-375
Wodnik Szuwarek pisze:trinio pisze:a mi ciągle chodzi po głowie z 2 - Nek zrobienie jednej- przedłużając co nieco przyczepę <wtedy bym był 1 na forum > ale może na emeryturze
Tylko tak jak pisałem grande problemos z dostępnością n 132
nieśmiało mogę powiedzieć, że też mam takie myśli będzie dużo czasu na emeryturce to można się pobawić, choć pomysłów mam wiele np. zrobić kampera z jakiegoś dostawczaka typu Doca/dubel itd także pomysłów mnóstwo czasu mało, pieniędzy jeszcze mniej a miejsca na takie eksperymenty nadal brak
A mnie dzisiaj olśniło cały dzień pracowałem przy przyczepie ale bagażowej Koledzy .... podziwiałem Francuzeczkę i tak pomyślałem o ile Nasze życie < od przeciętniaków tv maniaków > jest bogatsze .... mamy swoje cele , czekamy do wiosny bo wyjedziemy z ogonami korkować jezdnie swoimi zestawami normalnie chce się żyć i ciągle coś chcemy remontować ...........
i ciągle tyle pomysłów i tak mało czasu ...............................
Re: Niewiadów N-375
zoja pisze:Jak już ktoś ma dużo kasy i ochotę na niewiadowskiego sadwich-a to może kupić Freedom. Zewnętrzna warstwa elementów tej przyczepy jest z laminatu, dodatkowo dach zachodzi na tył, przód i ściany boczne, więc ze szczelnością problemu nie ma. http://www.niewiadow.pl/katalog/cat/11/item/243" target="_blank
kupię chyba za 50 lat - wtedy właśnie ta przyczepa będzie miała cenę akceptowalną przez większość użytkowników tego zacnego forum - ja natomiast będę 84 letnim emerytem i akurat będę miał mnóstwo czasu na remont.
Re: Niewiadów N-375
trinio pisze:Tylko tak jak pisałem grande problemos z dostępnością n 132
Ile szacunkowo wyprodukowano n132?
- Wodnik Szuwarek
- Posty: 485
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 23:15
- Lokalizacja: Cracow
Re: Niewiadów N-375
gdzies mi się obiło o uszy że coś koło 2000szt ale mogę się mylić...
Serdecznie zapraszam http://www.fanklub-niewiadowek.pl
Re: Niewiadów N-375
Zdaje się między 1978 a 1986 rokiem... Pytanie nr 2 - ile przetrwało do dziś?
Re: Niewiadów N-375
No i obejrzałem N -375 niestety cena zaporowa http://www.klaja.pl/index.php/oferta/sa ... adow-n375/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości