Jazda z rozłożonym stolikiem

czyli wszystko to, co nie pasuje do powyższych ...
Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: CornBlumenBlau » sobota, 15 lut 2014, 22:59

Ogólnie wiadomo, że jeździmy ze złożonymi stolikami w pozycję "na noc", i ogólnie wiadomo, że nie zastosowanie się do tego grozi poważniejszymi uszkodzeniami, być może nawet wyrwaniem listwy do której przykręcone zostało mocowanie stołu. Zbyt wygodne to składanie po każdej przerwie na kawkę w drodze jednak nie jest. Ma ktoś sprawdzony patent jak zabezpieczyć mały stolik w N, żeby go nie składać w czasie jazdy i żeby nie groziło to demolką?
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

chris_666
Posty: 1281
Rejestracja: sobota, 4 wrz 2010, 22:22

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: chris_666 » niedziela, 16 lut 2014, 11:47

przymocować jakoś stolik gumą do podłogi żeby nie podskakiwał i po problemie

tylko, że to bez sensu

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: CornBlumenBlau » niedziela, 16 lut 2014, 21:51

Właśnie guma to taka "partyzantka", liczyłem że ktoś ma coś oryginalniejszego. Trudno, będę dumał, może coś wymyślę. Idealna byłaby nóżka stołu wpinana na swego rodzaju zatrzask.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
NIL2
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 541
Rejestracja: wtorek, 15 lut 2011, 15:50

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: NIL2 » wtorek, 18 lut 2014, 13:18

Miałem kiedyś N126N i jezdziłem tak : duży stół zawsze złożony z materacami do spania ; mały po naszych drogach zawsze na dole ; po autostradach przeważnie w pozycji góra i nic się nie działo nieraz tylko się przemieścił o kilka cm w bok to trzeba było go jednym ruchem lekko unosząc w górę poprawić ( warunkiem jest spasowanie prowadnic bo na luzach będzie się przesuwał i wyłamie mocowanie podpory )

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: reflexes » wtorek, 18 lut 2014, 14:21

Maciek a ten stolik to może być na stałe rozłożony czy korzystasz czasem z tego łóżka?
Jeżeli może być na stałe (ale oczywiście nie na amen, tylko tak żeby niewielkim nakładem pracy można rozłożyć) to proponuję elmenty od systemu regałów rurowo kulowych często spotykanych w naszych sklepach.
Na podłogę i do stolika na przykład to http://www.edi.com.pl/pl/produkt/233/rozetka_duza_fi_25_chrom/do tego odpowiedni długa rura i jak to wszystko skręcisz to myślę, że będzie trzymać. Żeby się w szynie nie przesuwało to wystarczy dać dwa wkręty samowiercące odpowiedni umiejscowione i będzie jak wmurowane. Rozłożyć będzie można odkręciając tylko dwie śrubki w tych rozetach. Wszystko co potrzebne dostępne w każdym kibelmarkecie za parę złociszy.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 18 lut 2014, 14:37

I to jest sposób godny uwagi, dzięki :D
Z tym stolikiem u mnie to jest właśnie tak jak piszesz, najlepiej żeby był cały czas rozłożony, bo w drodze robię częste przystanki i po prostu nie chce mi się go ciągle składać i rozkładać. W efekcie robię przerwę na jedzonko czy kawę, stolik jest ale złożony, bo jak pomyślę że zaraz i tak go muszę składać... to jedzenie i kawa pita "w powietrzu". Może komuś wydaje się to śmieszne, ale mi jakoś przeszkadza.
Pomysł super, bo niewielkim nakładem sił w razie czego dodatkowe łóżko jest, no i estetyka zachowana.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: reflexes » wtorek, 18 lut 2014, 14:50

Cieszę się, że mogłem pomóc. Ja na podobnych rozetach i rurze mam duży stół ale to przez to, że oryginalnej rury nie miałem a takie cuda mi się walały po garażu.

Awatar użytkownika
Wodnik Szuwarek
Posty: 485
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 23:15
Lokalizacja: Cracow

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: Wodnik Szuwarek » wtorek, 18 lut 2014, 16:06

Ref.pomysł dobry ale jest tego jedna mała wada.otóż do podłogi musiałbyś przekręcić rozetę na stałe która by sterczała i przeszkadzała pod nogami. Ja bym zaczął od wzmocnienia uchwytu stolika i mocowania go do ściany

Tapnięte za pomocą programu Tapatalk

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: reflexes » środa, 19 lut 2014, 07:33

Ale Maciek napisał, że chce mieć stolik na stałe w pozycji na dzień więc ta rozeta nie będzie mu przeszkadzać. Plusem tego rozwiązania jest to, że tak na prawdę w minutę może stolik złożyć i zrobić łóżko.
Maciej tak sobie jeszcze myślę, że te rozety to musisz lekko stuningować, tzn. te mini śrubki, które tam są zastąpić czymś porządniejszym, a dla pewności w rurze-nodze wywiercić jeszcze dziurki tak żeby ta śrubka blokowała rurę na 100%.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Jazda z rozłożonym stolikiem

Postautor: CornBlumenBlau » środa, 19 lut 2014, 08:08

Tak, myślałem o tych mini śrubkach i nawierceniu w nodze, bo lepiej nie myśleć co by się stało gdyby to spadło. A rozetka w podłodze przeszkadzać nie powinna, bo przecież albo będzie w niej noga, albo chwilowo będzie pod rozłożonym łóżkiem. Dużo rozmyślałem ostatnio też o przemeblowaniu na wzór N126NL, przeniesieniu ławek i stolika pod okno kuchenne. Na pewno byłoby to wygodniejsze, ale przynajmniej na razie dałem sobie spokój. Wiązałoby się to z obcięciem lub wymianą małych materacy, skróceniu blatu stołu, czyli z ogólną demolką na którą nie mogę sobie przecież pozwolić w obliczu zbliżającego się sezonu :)
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km


Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości