zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Moja enka zimuje pod chmurką niestety, dlatego postanowiłem zakupić grubą folię budowlana, oczka do naciągów, i wziąłem sie do pracy w piąteczek do nabijania oczek . Poszło bardzo łatwo folia o dł- 6 m , i szer. 4 m była zaoczkowana co 50 cm w godzinkę. Dodam tylko ze oczka były nabijane w przedpokoju mojego mieszkanka ( wiadomo jak szeroki przedpokój w blokach jest , ale sie udało. W sobotę sie udałem z Madzią żeby ponaciągać i o to efekty. PO tych kilku dniach opadów śniegu w dniu wczorajszym zaglądałem pod folie i przyczepa ma sie bardzo dobrze.
Kto jeszcze tego nie uczynił , to polecam , tylko rzecz jasna ...folia kładziona jest na suchutka przyczepę. Ja po umyciu eneczki zużyłem stare , podarowane od teściowej do wycierania auta prześcieradła i kołdry w ilości 6 szt... przy tej operacji pomagało nam jeszcze wysuszacz słoneczko ...
Kto jeszcze tego nie uczynił , to polecam , tylko rzecz jasna ...folia kładziona jest na suchutka przyczepę. Ja po umyciu eneczki zużyłem stare , podarowane od teściowej do wycierania auta prześcieradła i kołdry w ilości 6 szt... przy tej operacji pomagało nam jeszcze wysuszacz słoneczko ...
życie jak droga, kiedyś się kończy...
-
- Przyjaciel
- Posty: 82
- Rejestracja: piątek, 12 sty 2007, 22:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Rynarzewo
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Oj serek,żeby tylko Ci się nie skraplało pod tą folią.
Zdania są podzielone.
Polecam lekturę:
http://www.camperteam.pl/forum/viewtopi ... &start=105
Post kolegi OMEGA z forum Camperteam.
Zdania są podzielone.
Polecam lekturę:
http://www.camperteam.pl/forum/viewtopi ... &start=105
Post kolegi OMEGA z forum Camperteam.
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Ja również mam mieszane uczucia co do tej formy zabezpieczenia,a mianowicie zakryłem brezentem maluch i po pół roku był bardziej zardzewiały niż kolegi który stał obok bez brezentu ,po prostu wilgoć była wszędzie nawet na pasach miałem pleśń
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
kurcze , myslałem ze bedzie git, pare dni jest juz przykryta i nic sie nie dzieje.
Michał a Ty przykryłes swoja....????
fakt faktem , ze na wiosne bedzie malowana ( moze silver) ....
Michał a Ty przykryłes swoja....????
fakt faktem , ze na wiosne bedzie malowana ( moze silver) ....
życie jak droga, kiedyś się kończy...
-
- Przyjaciel
- Posty: 82
- Rejestracja: piątek, 12 sty 2007, 22:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Rynarzewo
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
moja stoi "normalnie" bez żadnego przykrycia i tak już zostanie.
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
sam juz nie wiem co robic , czy to pieprzyc i niech tak stoi czy jednak odkryc, bo i tak ma byc malowana...
życie jak droga, kiedyś się kończy...
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Wiesz tu nie chodzi o lakier tylko żeby pleśń,grzyb do środka ci nie wszedł.Po prostu żeby ci sie nie zaparzyła, bo jednak wentylacja będzie ograniczona.No chyba że okna pouchylasz ,może to coś zmieni żeby ruch powietrza był
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
fakt , ze nie myslełem o tym kiedy przykrywałem mojego maluszka starego , bo i tak jest mocno skorodowany , ale co do przyczepy to kurde , juz mam wielkie obawy czy dobrze zrobiłem...
jezdzac do Wodzisławia i Jastrzebia widuje po drodze przyczepy przykryte folią i tym sie sugerowałem,
cholera , chyba dzis pojade odkryć całą i sprawdze jak sie ma ...
Znów co do wilgoci wewnatzr to tak jak pisałem , przyczepa bedzie malowana z zewnątrz, nowa wykładzina wewnatrz, oraz mebeli oklejone...wiec i tak bedzie cała wybebeszona do zera, ale nie chcuiałbym zeby była zgnita w srodku po jednej zimie...
garaz juz mam ( blaszak) ale wymaga podniesienia dachu, a teraz przed gorącym okresem Świątecznym nie ma jak znależć chwile wolnego czasu zeby sie tym zając...wiec zostawiam to po zimie i , mam nadzieje ze bedzie juz remontowana przyczepa pod zadaszeniem....
Pozdrawiam serek
jezdzac do Wodzisławia i Jastrzebia widuje po drodze przyczepy przykryte folią i tym sie sugerowałem,
cholera , chyba dzis pojade odkryć całą i sprawdze jak sie ma ...
Znów co do wilgoci wewnatzr to tak jak pisałem , przyczepa bedzie malowana z zewnątrz, nowa wykładzina wewnatrz, oraz mebeli oklejone...wiec i tak bedzie cała wybebeszona do zera, ale nie chcuiałbym zeby była zgnita w srodku po jednej zimie...
garaz juz mam ( blaszak) ale wymaga podniesienia dachu, a teraz przed gorącym okresem Świątecznym nie ma jak znależć chwile wolnego czasu zeby sie tym zając...wiec zostawiam to po zimie i , mam nadzieje ze bedzie juz remontowana przyczepa pod zadaszeniem....
Pozdrawiam serek
życie jak droga, kiedyś się kończy...
-
- Fanklubowicz
- Posty: 101
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Moja stoi pod gołym niebem, bez przykrycia i to 200km od domu, ale gdybym miał zamiar przykryć to nie wiem czy nie kupił bym mniejsze foli tak żeby przykryć tylko dach i liswę mocującą okno.
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Wiecie przy naszych niewiadówkach to nie grozi nam wejście wody i rozerwanie struktur jak w szkieletowych .Ja osobiście bał bym sie nadmiaru śniegu na dachu.Którejś zimy śnieg sie lekko roztopił i zamarzł miałem kilkaset kilo lodu na dachu.Dlatego uważam ,że najlepiej pod dachem dwu spadowym żeby śnieg nie zalegał.Myślałem o stelażu z rurek 0,5 cala i na to taka folia jak Serek pokazał.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 gru 2007, 13:44 przez marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
czyli jednym słowy , wszyscy koledzy radzicie zdjąc folie, i tak zostawic ...????
życie jak droga, kiedyś się kończy...
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Moja stoi pod chmurka niestety kolejny sezon, wiata pod która zazwyczaj trzymałem przyczepkę jest tak zawalona że niedałem rady czasowo posprzątać:(( Ja tylko ściagam koła żeby niestały w śniegu, wywietrzniki otwarte i szybki zrobione na mikroklimat własnie w celu przewiewu. O przykryciu jakąs folia tez myślałem ale wzasadzie chciałem nakryć samą góre którą potem najgorzej sie myje.
Kiedyś N126 1980r, potem N127 1979r, N126n z 1996r. obecnie Sprite Alpine ^89 + Lew 406
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Moją poprzednią przyczepkę trzymałem stale pod chmurką i było dobrze, a tylko wiosną było trochę więcej mycia, głównie dachu. Dwa lata temu przykryłem folią i na wiosnę niespodzianka. Dach czysty, ale w środku kropki czarno zielonej pleśni, dach i jedna ściana. Mycia przyczepy godzinę mniej, ale suszenia, wietrzenia i czyszczenia wnętrza co najmniej tydzień więcej. Od tej pory nawet nie myślę o przykrywaniu, a miałem trochę mniej przykrytą niż Serek. Jedynie co, to zabezpiecz elementy haka, najazdu,instalacji 12 V i zawieszenie puść luźno. Pozdrawiam.[/img]
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
Re: zimowe zabezpieczenie Niewiadówki
miałem podobnie w zeszłym roku , efektów zniszczenia wnętrza czy laminatu na zewnątrz nie widziałem , ale pozniej po sugestiach kol. zdjąłem plandeke( folie) w tą zime stoi "goła" za pare dni bede wędził na świeta to cyknę fote heheehe ...ale na przyszła zime bedzie eneczka miała juz własny domek hehehe
życie jak droga, kiedyś się kończy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości