[N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez i problemy z DMC
[N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez i problemy z DMC
Cześć,
jestem nowy zarówno na forum, jak i w temacie przyczep, także sorry, bo pewnie pierwsze pytania będą niezbyt mądre
Szykuję się do ciągnięcia przyczepy N-132T Peugeotem Partnerem 1.6 HDI (75 KM). W dowodzie Peugeota mam wpisane O1. 1100 kg i O2. 500 kg. I teraz zastanawiam się, czy moja "nowa" N-132T ma hamulec najazdowy, tj. czy dotyczy mnie pole O1 czy O2.
Niby bez różnicy, bo w dowodzie przyczepy jest DMC 480 kg, więc i tak mieści się w O2, ale czułbym się spokojnie, gdyby miała jednak hamulec najazdowy - sporo się tutaj naczytałem, że z tymi DMC w dowodzie przyczepy to bywa różnie, a u mnie byłaby na styku bez najazdu
Będę wdzięczny za odpowiedź
jestem nowy zarówno na forum, jak i w temacie przyczep, także sorry, bo pewnie pierwsze pytania będą niezbyt mądre
Szykuję się do ciągnięcia przyczepy N-132T Peugeotem Partnerem 1.6 HDI (75 KM). W dowodzie Peugeota mam wpisane O1. 1100 kg i O2. 500 kg. I teraz zastanawiam się, czy moja "nowa" N-132T ma hamulec najazdowy, tj. czy dotyczy mnie pole O1 czy O2.
Niby bez różnicy, bo w dowodzie przyczepy jest DMC 480 kg, więc i tak mieści się w O2, ale czułbym się spokojnie, gdyby miała jednak hamulec najazdowy - sporo się tutaj naczytałem, że z tymi DMC w dowodzie przyczepy to bywa różnie, a u mnie byłaby na styku bez najazdu
Będę wdzięczny za odpowiedź
Ostatnio zmieniony środa, 2 wrz 2015, 13:02 przez skupit, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
skupit pisze:Cześć,
jestem nowy zarówno na forum, jak i w temacie przyczep, także sorry, bo pewnie pierwsze pytania będą niezbyt mądre
Szykuję się do ciągnięcia przyczepy N-132T Peugeotem Partnerem 1.6 HDI (75 KM). W dowodzie Peugeota mam wpisane O1. 1100 kg i O2. 500 kg. I teraz zastanawiam się, czy moja "nowa" N-132T ma hamulec najazdowy, tj. czy dotyczy mnie pole O1 czy O2.
Niby bez różnicy, bo w dowodzie przyczepy jest DMC 480 kg, więc i tak mieści się w O2, ale czułbym się spokojnie, gdyby miała jednak hamulec najazdowy - sporo się tutaj naczytałem, że z tymi DMC w dowodzie przyczepy to bywa różnie, a u mnie byłaby na styku bez najazdu
Będę wdzięczny za odpowiedź
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
No tak, 480 kg, tyle jest w dowodzie. Dopuszczalna masa całkowita 480, dopuszczalna ładowność 100. Nawet fotkę zrobiłem na dowód, ale tu nie mam jak dodać widzę
-
- Posty: 300
- Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
- Lokalizacja: Łomianki/Warszawa
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
będziesz tak jeździł dokąd ktoś Cię nie zważy, a potem problemy. Na pewno powinieneś mieć hamulec, to część problemów odpadnie.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
powinieneś mieć hamulec
No właśnie takie jest moje pytanie - czy w N-132T hamulec najazdowy był montowany seryjnie i "powinieneś mieć" oznacza, że raczej go mam, czy nie był montowany seryjnie i "powinieneś mieć" oznacza, że mam go sobie założyć?
Sorry, może to dla Was - doświadczonych fanów Niewiadówek - oczywistości, ale ja tego nie wiem. Przyczepę wziąłem od rodziny, nigdy z nią nigdzie jeszcze nie jechałem, także próbuję się dowiedzieć zawczasu wszystkiego, także korzystając z Waszej uprzejmości.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
Nigdy nie miałem N132 ...i nigdy nie słyszałem o takowej bez hamulca...
Najprościej to ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY czy jest ten hamulec, czy go nie ma. Jeśli masz wątpliwości to zrób kilka fotel (z profilu, zbliżenie na dyszel i na oś) i wrzóć do wątku to Ci pomożemy rozwikłać tę zagadkę
Najprościej to ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY czy jest ten hamulec, czy go nie ma. Jeśli masz wątpliwości to zrób kilka fotel (z profilu, zbliżenie na dyszel i na oś) i wrzóć do wątku to Ci pomożemy rozwikłać tę zagadkę
To napisałem ja, dworek
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
Jeżeli masz takie coś na dyszlu to prawdopodobnie masz hamulec
Prawdopodobnie, bo jeszcze trzeba idąc od mechanizmu najazdowego (to co na foto) szukać cięgna (stalowy pręt, który idzie pod podłogą, kawałek widać na foto po lewej) i linek, które idą od cięgna do bębnów hamulcowych.
Prawdopodobnie, bo jeszcze trzeba idąc od mechanizmu najazdowego (to co na foto) szukać cięgna (stalowy pręt, który idzie pod podłogą, kawałek widać na foto po lewej) i linek, które idą od cięgna do bębnów hamulcowych.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
dworek pisze:zrób kilka fotel (z profilu, zbliżenie na dyszel i na oś) i wrzóć do wątku to Ci pomożemy rozwikłać tę zagadkę
Dzięki, jutro popołudniu zajadę na miejsce, w którym trzymam przyczepę i cyknę fotki.
reflexes pisze:trzeba idąc od mechanizmu najazdowego (to co na foto) szukać cięgna (stalowy pręt, który idzie pod podłogą, kawałek widać na foto po lewej) i linek, które idą od cięgna do bębnów hamulcowych
Dzięki! Już mam złe przeczucia Nie pamiętam, żeby na dyszlu była taka "harmonijka" jak to czarne na zdjęciu, ani stalowego pręta... No ale jak mówię, jutro pojadę, zrobię fotki i będę Was męczył dalej. Dzięki za wyrozumiałość i cenne wskazówki!
EDIT:
A to jeszcze skorzystam z okazji i zapytam - ile ewentualnie kosztuje montaż hamulca najazdowego (całość, części + robota), bo coś czuję, że będę się musiał zapoznać z tematem :/
Ostatnio zmieniony niedziela, 30 sie 2015, 21:06 przez skupit, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
Oś od jakieś 800 zł wzwyż zależnie od modelu i do tego urzędzie najazdowe też pewnie w podobnej cenie. Mowa o nowych elementach. Szukaj pod hasłami urządzenie najazdowe (to co na foto) i oś hamowana.
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
reflexes pisze:Oś od jakieś 800 zł wzwyż zależnie od modelu i do tego urzędzie najazdowe też pewnie w podobnej cenie. Mowa o nowych elementach. Szukaj pod hasłami urządzenie najazdowe (to co na foto) i oś hamowana.
Czyli 1600 zł? :/ Oj! No to mnie trochę ścięło z nóg :/
Ej, słuchajcie, a może... ja "odziedziczyłem" nie N132T, tylko coś innego. Jakiś gość na innym forum http://forum.karawaning.pl/topic/66-niewiad%C3%B3w-czy-zachodnia/#entry619 pisze, że "przez pewien czas produkowano napompowane N126e pod nazwą N-132". No i jak patrzę na zdjęcie, które dał, czyli:
to wygląda to dość podobnie do mojej przyczepy:
W dowodzie mam jednak napisane N132. Pisałem, że N132T, bo wygląd wnętrza przyczepy odpowiada temu z instrukcji N132 w wariancie "t" (którą otrzymałem wraz z przyczepą):
Jakieś to jest wszystko bez sensu:
- w dowodzie rejestracyjnym mam wpisane Niewiadów N-132 i DMC 480 kg,
- w instrukcji wygląd wnętrza odpowiada rysunkowi N-132 "T", mam podaną masę DCC 750 kg i jest napisane, że jest hamulec najazdowy,
- w realu jakoś nie mogę sobie przypomnieć hamulca najazdowego, no ale może po prostu jestem pała i źle zapamiętałem
No nic, pojadę, zrobię zdjęcia, sprawdzę, wrzucę. Raz jeszcze sorry za zamieszanie, ale bardzo mnie ta kwestia nurtuje - trochę bym się zmartwił, gdyby się okazało, że DMC jest powyżej 500 kg i nie ma hamulca najazdowego, bo raczej za 1600 zł go sobie nie założę, a w dowodzie Peugeota Partnera jak byk stoi, że bez hamulca najazdowego tylko do 500 kg. Z hamulcem do 1100 kg, także bym się zmieścił
Dzięki za cierpliwość!
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
dworek pisze:Najprościej to ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY czy jest ten hamulec, czy go nie ma. Jeśli masz wątpliwości to zrób kilka fotel (z profilu, zbliżenie na dyszel i na oś) i wrzóć do wątku to Ci pomożemy rozwikłać tę zagadkę
Zrobiłem fotki:
Z przodu:
Z tyłu:
Czy dobrze myślę, że mam hamulec najazdowy, ale mechaniczny, nie hydrauliczny? No i teraz pytanie, czy mam się w związku z tym stosować w przypadku mojej przyczepy do pola w dowodzie rejestracyjnym auta O1 (ciężar z hamulcem) czy O2 (ciężar bez hamulca)?
- ruciak76
- Fanklubowicz
- Posty: 1659
- Rejestracja: niedziela, 1 cze 2008, 09:08
- Lokalizacja: EZG / Bratoszewice, gm. Stryków, woj. łódzkie
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
Stosujesz się do pola dot. DMC z hamulcem O1, co do rodzaju hamulca, to większość przyczep kempingowych (na pewno wszystkie niewiadówki) mają rozwiązanie mechaniczne, hydrauliczne były tylko w bardzo starych westfaliach jak dobrze pamiętam, ale to nie bardzo się sprawdzało.
Skoda Octavia 3FL 1.6TDI 115KM 250Nm
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N
2024 - 2 nocki 255 km
2023 - 20 nocek, 1861 km
2008-2022 - 274 nocki, 31731 km
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N
2024 - 2 nocki 255 km
2023 - 20 nocek, 1861 km
2008-2022 - 274 nocki, 31731 km
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
ruciak76 pisze:Stosujesz się do pola dot. DMC z hamulcem O1
Dzięki, ulżyło mi Gdzieś jeszcze czytałem, że powinienem stosować się do ilorazu wartości z pola F1 dowodu rejestracyjnego auta przez 1,33, czyli że DMC auta musi być w stosunku co najmniej 1.33:1 z DMC przyczepy. No ale to i tak daję radę bo DMC pojazdu (F.1) przez DMC przyczepy to u mnie 1880kg/480kg to 3,92
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 sie 2015, 21:08 przez skupit, łącznie zmieniany 1 raz.
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4377
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
Kolego, masz hamulec o to możesz być spokojny
Gorzej z danymi w dowodzie rejestracyjnym, tam masz bałagan, chodzi o DMC i inne dane. Porównaj je z tabliczką znamionową. Swoją drogą, to tabliczki na dyszlu nie widać...
Gorzej z danymi w dowodzie rejestracyjnym, tam masz bałagan, chodzi o DMC i inne dane. Porównaj je z tabliczką znamionową. Swoją drogą, to tabliczki na dyszlu nie widać...
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
Re: [N-132T] z 1976 - z najazdem czy bez
CornBlumenBlau pisze:Kolego, masz hamulec
Dzięki, ulżyło mi
No to teraz została tylko kwestia masy przyczepy. W dowodzie mojej N132T mam wpisane DMC 480 kg, co podobno jest raczej mało prawdopodobne. Pisałem do Niewiadowa, ale nie mają dokumentów z lat 70-tych, więc nic mi nie powiedzą. Tabliczki znamionowej na przyczepie nie ma (albo nie umiałem jej znaleźć). Czyli jedynym miejscem, gdzie jest informacja o wadze przyczepy to dowód rejestracyjny, a tam DMC 480 kg. No i teraz co robić? Prostować to? Jak? Nie prostować? Co będzie jak mnie "zważy" ITD i wyjdzie, że przyczepa waży tyle co w instrukcji, czyli 630 kg?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości