Strona 12 z 41

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 10:31
autor: reflexes
stachu_gda pisze:
reflexes pisze:A ja dzisiaj w ramach poprawy bezpieczeństwa dorzuciłem na wyposażenie przyczepy dodatkową gaśnice.


Dzięki że mi przypomniałeś tę jakże ważną kwestię, ja w swojej zapieksie jeszcze nie mam gaśnicy a w garażu jedna się wala niepotrzebna.

PS na k.pl ostatnio typ opisywał jak prawie spowodował pożar iskrą z grilla czy tam z ogniska. Warto uważać.


W sumie to na wyposażeniu przyczepy powinien się znaleźć jeszcze trójką ostrzegawczy, bo może się tak zdarzyć, że trzeba przyczepę zostawić gdzieś na drodze, a wtedy trzeba ją nim oznaczyć, a autem jechać szukać pomocy i w tedy auto mamy nie przepisowe, bo bez trójkąta. O tym, że w tym czasie może się również coś przytrafić i auto zostanie unieruchomione nie wspomnę, bo to byłby szczyt pecha. Uprzedzając pytanie, tak mam :-)

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 10:33
autor: stachu_gda
reflexes pisze:W sumie to na wyposażeniu przyczepy powinien się znaleźć jeszcze trójką ostrzegawczy, bo może się tak zdarzyć, że trzeba przyczepę zostawić gdzieś na drodze, a wtedy trzeba ją nim oznaczyć, a autem jechać szukać pomocy i w tedy auto mamy nie przepisowe, bo bez trójkąta. O tym, że w tym czasie może się również coś przytrafić i auto zostanie unieruchomione nie wspomnę, bo to byłby szczyt pecha. Uprzedzając pytanie, tak mam :-)


A czy takie wyposażenie przyczepy jest obowiązkowe? (trójkąt)

Pytam poważnie, kiedyś ktoś wydaje mi się pisał że to jest wymagane. Ale jak wpiszę w google obowiązkowe wyposażenie przyczepy to mi wyskakują zlewy trumy i bojlery :)

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 10:40
autor: reflexes
stachu_gda pisze:
reflexes pisze:W sumie to na wyposażeniu przyczepy powinien się znaleźć jeszcze trójką ostrzegawczy, bo może się tak zdarzyć, że trzeba przyczepę zostawić gdzieś na drodze, a wtedy trzeba ją nim oznaczyć, a autem jechać szukać pomocy i w tedy auto mamy nie przepisowe, bo bez trójkąta. O tym, że w tym czasie może się również coś przytrafić i auto zostanie unieruchomione nie wspomnę, bo to byłby szczyt pecha. Uprzedzając pytanie, tak mam :-)


A czy takie wyposażenie przyczepy jest obowiązkowe? (trójkąt)

Pytam poważnie, kiedyś ktoś wydaje mi się pisał że to jest wymagane. Ale jak wpiszę w google obowiązkowe wyposażenie przyczepy to mi wyskakują zlewy trumy i bojlery :)

Nie wiem, nie wczytywałem się w przepisy ale logika wskazuje mieć takie coś w przyczepie. Wydatek minimalny, a w razie jak Ci ktoś w budę na poboczu wjedzie to masz czyste sumienie, że zrobiłeś wszystko żeby ją zabezpieczyć. Myślę, że w przypadku braku trójkąta i jakiejś kolizji ubezpieczyciel może wypiąć się i nie wypłacić odszkodowania.

A przy okazji rzuciłem jednak okiem na paragrafy.

Art. 50 - Ustawa o Ruchu Drogowym


1. Kierujący pojazdem jest obowiązany sygnalizować postój pojazdu silnikowego lub przyczepy z powodu uszkodzenia lub wypadku:

1) na autostradzie lub drodze ekspresowej - w każdym przypadku

2) na pozostałych drogach twardych:

a) poza obszarem zabudowanym - w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym jest to zabronione, a na poboczu, jeżeli pojazd nie jest widoczny z dostatecznej odległości,

b) na obszarze zabudowanym - w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym zatrzymanie jest zabronione.

2. Postój pojazdu, o którym mowa w ust. 1, należy sygnalizować w sposób następujący:

1) na autostradzie lub drodze ekspresowej - przez:

a) włączenie świateł awaryjnych pojazdu, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony, należy włączyć światła pozycyjne,

b) umieszczenie ostrzegawczego trójkąta odblaskowego w odległości 100 m za pojazdem; trójkąt ten umieszcza się na jezdni lub poboczu, odpowiednio do miejsca unieruchomienia pojazdu

2) na pozostałych drogach:

a) poza obszarem zabudowanym - przez umieszczenie w odległości 30-50 m za pojazdem ostrzegawczego trójkąta odblaskowego i włączenie świateł awaryjnych; w razie gdy pojazd nie jest wyposażony w światła awaryjne, należy włączyć światła pozycyjne,

b) na obszarze zabudowanym - przez włączenie świateł awaryjnych, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony, należy włączyć światła pozycyjne i umieścić ostrzegawczy trójkąt odblaskowy za pojazdem lub na nim, na wysokości nie większej niż 1 m.

3. Sygnalizowanie, o którym mowa w ust. 1 i 2, obowiązuje przez cały czas postoju pojazdu.

Ktoś może powiedzieć, że jeden wystarczy ale ja się z tym nie zgadzam, bo jadąc zespołem składającym się z dwóch pojazdów należy liczyć się, że mogą oby dwa ulec uszkodzeniu nie koniecznie w czasie jednej sytuacji.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 13:16
autor: RAFALSKI
Wczoraj miałem pracowity wieczór. Założyłem przednie światła pozycyjne bo fabrycznie moja przyczepa miała tylko odblaski. Przykręciłem je dość wysoko, chyba nie będą dawały po oczach w lusterku. Zrobiłem też podświetlenie szafek z krótkich pasków LED i zamontowałem moskitiery na okna otwierane, nareszcie koniec z robalami :) Tylko cholera źle wymierzyłem szerokość obu moskitier i uszyłem trochę za wąskie. Na tyle, że boczne rzepy musiałem kleić na uszczelce a nie zaraz przy niej tak jak chciałem. Trudno, ważne, że w ogóle są.
Musiałem też wymienić radio bo poprzednie bez powodu zjarało się kilka dni temu. Chińskie badziewie za 50,- z Allegro..
Chciałem też założyć pod jedną ze śrub mocujących najazd takie trzymadełko do przewodu aby nie dyndał kiedy cepka nie jest podłączona do auta. Niestety śruba się ukręciła i na domiar złego zapiekła się w tej tulejce :evil: Przyjrzałem się i trzem pozostałym śrubom i każda była innej klasy wytrzymałości i długości a jednej tulejki w ogóle nie było. Zdecydowałem się na wymianę wszystkich śrub na nowe i dorobienie nowych tulejek. Było trochę roboty bo z pozostałymi też musiałem walczyć kluczem z długą rurą i szlifierką przecinać te tulejki. Teraz założę nowe śruby klasy 10.9 i będzie lux. Przy okazji przejrzę najazd i oczyszczę ze starego smaru.

W czwartek wyjazd a zostało mi jeszcze założyć adaptery z podporami. Dzisiaj będę walczył do upadłego.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 13:40
autor: stachu_gda
Fajnie te ledy w szafce Ci wyszły. Ja żałuję że jak miałem zdemontowane szafki to w nich nie poukrywałem instalacji dla głośników, zasilania radia, dla ledów które może kiedyś też dokupię :) Teraz zaczyna się robić kablowisko na widoku. Aby to ukryć, zastanawiam się nad położeniem drugiej "podłogi" w szafce kuchennej na wysokości 1cm żeby to poukrywać ale trochę szkoda mi dociążać szafkę kolejną sklejką.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 13:54
autor: RAFALSKI
Zamiast drugiego dna zamontuj w głębi szafki plastikowy kanał elektroinstalacyjny. Jest lekki i ułożysz w nim wszystkie potrzebne przewody.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 13:56
autor: stachu_gda
RAFALSKI pisze:Zamiast drugiego dna zamontuj w głębi szafki plastikowy kanał elektroinstalacyjny. Jest lekki i ułożysz w nim wszystkie potrzebne przewody.


Spoko już przykleilem na goraco kabel przy samym brzegu szafki w glebi, i tak bedzie przykryty pojemniczkami. Ciezko sie cokolwiek robi we wnetrzu szafki jak jest juz zamontowana :)

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 13:59
autor: reflexes
Ale korytko instalacyjne to bardzo dobry pomysł, bo jak Ci dojdzie kolejny kabelek to otwierasz, wkładasz i już, a klejenie następnego kabla to ani estetyczne ani pewnie trwałe, bo zaraz czymś zahaczysz i wszystkie kable będą luźne.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:01
autor: RAFALSKI
Zgadza się, ja zdejmowałem tą szafkę chyba ze trzy razy bo zawsze było coś do poprawki a bez demontażu nie ma jak tam grzebać. Musiałem też wzmacniać szafkę bo była taka jakby wiotka i przednia ściana z drzwiczkami żyła własnym życiem. Teraz jest już sztywno. Najgorsze jest to, że głośniki zabierają trochę miejsca ale nie miałem pomysłu jak je inaczej zamontować.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:05
autor: stachu_gda
RAFALSKI pisze:Zgadza się, ja zdejmowałem tą szafkę chyba ze trzy razy bo zawsze było coś do poprawki a bez demontażu nie ma jak tam grzebać. Musiałem też wzmacniać szafkę bo była taka jakby wiotka i przednia ściana z drzwiczkami żyła własnym życiem. Teraz jest już sztywno. Najgorsze jest to, że głośniki zabierają trochę miejsca ale nie miałem pomysłu jak je inaczej zamontować.


Ja kupiłem podwieszane bo mi szkoda było miejsca w szafkach na nie. Jakiś tani szmelc z Allegro ale mi nie zależy na jakości dźwięku akurat. Dzisiaj poskładam do końca to zobaczymy jak pięknie grają ;)

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:09
autor: RAFALSKI
Chciałem kupić takie głośniczki podwieszane "z epoki" jak to się kiedyś stawiało na tylnej półce w poldasie czy fiaciorze. Niektóre z nich można było montować też do góry nogami i tu by się świetnie sprawdziły pod półeczką. Niestety nie trafiłem na żadne ciekawe i w normalnej cenie więc wykorzystałem głośniki które leżały 12 lat w piwnicy. Prawie nówki z maskownicami w komplecie no i za free.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:14
autor: reflexes
Jak się nie jest audiofilem to najlepsze co może być to akumulatorowe radyjko
Obrazek
Małe, zgrabne, działa z pendriva, microsd i nawet czasem złapie jakieś fale radiowe, a w stosunku do tych montowanych na stałe ma jeszcze tą zaletę, że można zabrać ze sobą na plażę i nie trzeba rozkręcać radiowęzła na pół albo cały gwizdek żeby było słychać na zewnątrz przyczepy i tym samym nie wku...a się sąsiadów, którzy akurat gustują w innej muzyce.

RAFALSKI pisze:Chciałem kupić takie głośniczki podwieszane "z epoki" jak to się kiedyś stawiało na tylnej półce w poldasie czy fiaciorze. Niektóre z nich można było montować też do góry nogami i tu by się świetnie sprawdziły pod półeczką. Niestety nie trafiłem na żadne ciekawe i w normalnej cenie więc wykorzystałem głośniki które leżały 12 lat w piwnicy. Prawie nówki z maskownicami w komplecie no i za free.


http://allegro.pl/kolumienki-kolumny-gl ... 48023.html
http://allegro.pl/glosniki-samochodowe- ... 14542.html

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:34
autor: RAFALSKI
Takie widziałem ale chciałem coś lepszego. Ten drugi zestaw to 100zł z przesyłką a to sporo za tego typu towar. Radyjko co pokazałeś jest spoko w plener, na plażę. Ja w takich sytuacjach używam telefonu.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: wtorek, 5 lip 2016, 14:48
autor: reflexes
Głośnik jest kilkanaście razy większy jak w telefonie więc i jakość jest lepsza chociaż jak to mówią d..py nie urywa.

Re: Co dziś zrobiłem/usprawniłem w swojej "Niewiadce"...

: środa, 13 lip 2016, 21:32
autor: sterciu
A ja reanimuje lodówke , po ostatnich wojazach strasznie drzwi opadly na dół , myslalem ze dolny zawias się wygiął, a się okazalo że dół lodówki to jedna wielka korozja i przekorodowało miejsce gdzie zawias jest przykręcony. W sobotę z rana wyjazd na wczasy i na szybkiego musiałem wzmocnić to blachą... teraz lodówka pewnie mi nie wejdzie w szafkę przez tą donitowaną blachę...