Czyszczenie Przedsionka
Czyszczenie Przedsionka
Szukałem, ale nie znalazłem tematu o czyszczeniu przedsionka. Ktoś czyścił, prał przedsionek? Czym to najbezpieczniej zrobić? Chciałbym go odświeżyć a nie zniszczyć.
Re: Czyszczenie Przedsionka
Obawiam się że bez zlecenia profesjonalistom się nie obejdzie...
Re: Czyszczenie Przedsionka
Najprostszym sposobem jest umycie namiotu/przedsionka wodą ze zwykłym płynem do mycia naczyń za pomocą gąbki.
W przypadku mocniejszych zabrudzeń odradzałbym używanie chemii by nie uszkodzić materiału, w takim przypadku pewnie pomoże tylko jakaś profesjonalna firma.
W przypadku mocniejszych zabrudzeń odradzałbym używanie chemii by nie uszkodzić materiału, w takim przypadku pewnie pomoże tylko jakaś profesjonalna firma.
Niewiadów n121 '93 mydelniczka (09.2016-05.2020)
Re: Czyszczenie Przedsionka
Sęk w tym, że tych profesjonalnych firm nie ma. Przynajmniej mi się nie udało znaleźć.
Latem mój przedsionek przeżył nalot mewy, która konsumowała jakieś czerwone owoce... Coś strasznego. Co się dało zebrałem papierem z wodą. Na próbę w jednym miejscu użyłem chusteczek mokrych, takich dla dzieci. I właśnie w tym miejscu impregnat tak się "skończył", że zaczęło ciec podczas deszczu. Resztę ptasiego guano zmył dwudniowy deszcz. I tę metodę odświeżenia przedsionka polecam - rozstawić na deszcz, potem zostawić żeby wysechł napięty na słońcu, potem jakiś impregnat przedsionkowy. Trochę googlałem za tym i dobre, w teorii, impregnaty znalazłem w firmie Cori PWM w Łodzi (sprzedają wysyłkowo). Odnośnie mycia/prania dzwoniłem do Active Life z Łodzi (producent przedsionków) - odradzali "profesjonalne firmy" nikogo polecić nie mogli. Radzili umyć wodą, wyszczotkować i zaimpregnować właśnie. Ostatecznie zdecydowałem o zmianie przyczepy i sprzedałem z przedsionkiem, więc impregnowania nie uskuteczniłem.
Latem mój przedsionek przeżył nalot mewy, która konsumowała jakieś czerwone owoce... Coś strasznego. Co się dało zebrałem papierem z wodą. Na próbę w jednym miejscu użyłem chusteczek mokrych, takich dla dzieci. I właśnie w tym miejscu impregnat tak się "skończył", że zaczęło ciec podczas deszczu. Resztę ptasiego guano zmył dwudniowy deszcz. I tę metodę odświeżenia przedsionka polecam - rozstawić na deszcz, potem zostawić żeby wysechł napięty na słońcu, potem jakiś impregnat przedsionkowy. Trochę googlałem za tym i dobre, w teorii, impregnaty znalazłem w firmie Cori PWM w Łodzi (sprzedają wysyłkowo). Odnośnie mycia/prania dzwoniłem do Active Life z Łodzi (producent przedsionków) - odradzali "profesjonalne firmy" nikogo polecić nie mogli. Radzili umyć wodą, wyszczotkować i zaimpregnować właśnie. Ostatecznie zdecydowałem o zmianie przyczepy i sprzedałem z przedsionkiem, więc impregnowania nie uskuteczniłem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości