Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

czy ktos takie cos jeszcze ma z lat 60-70??
z checia bym wymienil sie informacjami na temat tak fenomenalnej lodki mini zaglowka z mozliwoscia zamontowania silnika,
ktora po zlozeniu wchodzi do niewielkiej szafki kuchennej.

a co do tej szafki kuchennej to slabe porownanie ale spokojnie do n126 pod kanape sie zmiesci bo zajmuje tyle co przedsionek,
ogolnie stelarz jest drewniany a na to jest naciagany pokrowiec i heja na wode,

czy naprawde nikt juz czegos takiego nie ma/??

Próbowałem poszukać przez internet, ale wszystkie wyszukiwarki dały wynik negatywny.

To była siostra Stynki o której pisałem w zapomnianianej niewiadówce.Jacek45

Ja mam Stynkę-11 i używam i się nią cieszę skończyła rocznikowo 31 lat i się trzyma. Fajnie to wygląda, jak na plaży nad jeziorem ludzie zaczynają zerkać co to się obok montuje/buduje
Dokonałem drobnej naprawy - wzmocniłem sparciały paseczek gumy wzdłuż rufy, pływała i bez tego, ale teraz śpię spokojniej

Sisu, miałem też stynkę... tylko 10 (nie składaną na połowę po długości). Troszkę się z nią wkopałem, bo kupiłem w ciemno (myślałem, że skłądana jest w 2 worki), do sprzedawcy (z Wawy) jednak nie mogłem mieć pretensji - ja nie zapytałem (bo nie wiedziałem, że były modele 10) a on nie powiedział. On stan opisał mi na telefon rzetelnie). Zapłaciłem za nią 500zł.

Trochę ją podremontowałem, raz użyłem na rzece z silniczkiem (fajnie było) jednak ja chciałem mieć składaną (model 11). Więc postanowiłem sprzedać i poszukać tego co chcę.

Sprzedałem za... 220zł NIe zastrzegłem ceny minimalnej i tak sie zakończyła licytacja. Biznes życia zrobiłem

Później nie odważyłem się kupić następnej (nie wiem czemu). Jednak ciąglę myślę o jakimś składańcu. Bo jak zabrać łódkę holując kemping?

Firma Wayland miała wprowadzić odnowioną stynkę (tinca) jednak od 2 lat nic nie robią. Miała kosztować 2200-2500zł.

Po prostu kupić porządny ponton za małe pieniądze. Kupiłem w zeszłym roku w YJSK za 189 zł w promocji wiosennej nośność 280 kg.

Ponton to nie to co Stynka.Ja mam teraz małego Nortona którego wożę na
dachu auta,tylko gdzie wtedy rowey? Zdecydowanie jednak najlepsza byłaby
stynka.

Kotek, mam też łódkę około 3.2m z tworzywa, mam tez ponton 3,8m solidny niemiecki (będę go sprzedawał, za duży dla mnie i nieporęczny jak samemu przy nim działać), miałem rosyjskie pontony (ale nie miały podpięcia pod silnik)... a marketówki nie kupie bo się ich boje!

Koniecznie musi mieć pawęż.

Stynka to rozwiązanie dla mnie optymalne - Jacek chyba czuje o co mi chodzi

Względnie kupie jeszcze łódkę z tworzywa składaną (tak jak miska w miskę). Z tego co o nich czytałem do dużego kombi wchodzą do kufra.

Jednak chciałbym stynkę (tylko nową).

szary11 pisze:mam tez ponton 3,8m solidny niemiecki (będę go sprzedawał, za duży dla mnie i nieporęczny jak samemu przy nim działać)

jak by co to powiedz ile takie cacko marzę o pontonie , może znów zrobię u ciebie zakupy...

Szary -ta firma Wayland to gdzieś jest w twoich okolicach.Kiedyś nawet
rozmawiałem chyba szefem i rzeczywiście mają ruszyć z produkcją na
aluminiowym szkielecie,ale nadal cisza.Też bym na coś takiego reflektował.
Do stynki zakładalem motor elektr.i zupełnie dobrze szło.

jacek45 pisze:Szary -ta firma Wayland to gdzieś jest w twoich okolicach.Kiedyś nawet
rozmawiałem chyba szefem i rzeczywiście mają ruszyć z produkcją na
aluminiowym szkielecie,ale nadal cisza.Też bym na coś takiego reflektował.
Do stynki zakładalem motor elektr.i zupełnie dobrze szło.

Ta firma jak dobrze kojarze jest w Mławie. Też pisali mi o aluminiowym szkielecie, mieli ruszyć z produkcją od zeszłej wiosny, ale nic narazie.

Dokładnie, do Stynki silnik elektryczny i pływanie super Nawet nie spodziewałem się, że stynką tak dobrze się manewruje



Jędrek, na PW niebawem Ci napisze o pontonie i powiesz czy zainteresuje Cie taka oferta

Zauważyłem że jest obecnie na allegro jedna stynka na sprzedaż, gość chce 599zł.
Jest jakby troszkę inna od mojej, ja mam wycięcie pod silnik "wycięte kątami prostymi" a tu jakoś na okrągło, no i jeszcze u mnie są wężyki do pompowania komór wypornościowych na wypadek przebicia powłoki, a na tym zdjęciu z aukcji ich nie widać
A jak ktoś posiada stynię, to mogę doradzić to co ja zrobiłem w celu zakonserwowania - pasta silikonowa - wygląda i smaruje się jak przeźroczysty silikon, ale nie twardnieje, jest zawsze lepka, wg. mnie bardzo dobra do zakonserwowania gumy żeby nie parciała. Tylko nie nakładać za dużo!! no chyba że ktoś chce mieć na sobie pastę zamiast olejku do opalania jak będzie pływał

Teściu ma składany kajak z Niewiadowa Neptun chyba się nazywa. Konstrukcja ala stynka tylko pompowany

Stynka też miała pompowane burty Fajne te składańce