stolik turystyczny

[Slawol74]

A ja mam stół ogrodowy zieleń owalny . Może i zajmuje miejsce ale wygoda na kilka osób , nie trzeba się gnieść przy spożywaniu .Rzucam go na duże wyrko i w drogę . No i bardzo stabilny .

[DIZZY]

Od dziecka jeżdżę na kampingi, pola namiotowe i do leśnej głuszy i nigdy nie brakowało nam regulacji nóżek w stoliku. Z tego widać, że potrzeby turystów są różne i dobrze, że oferty producentów też, każdy znajdzie coś dla siebie.
Zoja-wcale taka nie jesteś, po prostu poszukujesz

[reflexes]

A ja mam stół ogrodowy zieleń owalny . Może i zajmuje miejsce ale wygoda na kilka osób , nie trzeba się gnieść przy spożywaniu .Rzucam go na duże wyrko i w drogę . No i bardzo stabilny .

I to jest najlepsza decyzja. Też taki miałem tyle, że okrągły, a żonie się zachciało turystycznego (pokazywałem wcześniej) i teraz się męczymy .
Brak regulacji nóg też mi nigdy nie przeszkadzał.

[chris_666]

A ja mam stół ogrodowy zieleń owalny . Może i zajmuje miejsce ale wygoda na kilka osób , nie trzeba się gnieść przy spożywaniu .Rzucam go na duże wyrko i w drogę . No i bardzo stabilny .

już widze jak się wypakowujesz na kolację i spanie gdzieś na parkingu

[DIZZY]

A inni patrzą zazdrosnym okiem na ten komfort.
Fakt, te ogrodowe stoły są super wygodne, tak jak foteliki.

[Slawol74]

A ja mam stół ogrodowy zieleń owalny . Może i zajmuje miejsce ale wygoda na kilka osób , nie trzeba się gnieść przy spożywaniu .Rzucam go na duże wyrko i w drogę . No i bardzo stabilny .

już widze jak się wypakowujesz na kolację i spanie gdzieś na parkingu

nie miałem okazji jeszcze bo nie robię takich tras dalekich chodziło mi o pobyt w jednym miejscu na dłuższy czas . No a wtedy stolik turystyczny nie wystarcza no chyba że skromnie zajadasz ja lubię jak jest w czym wybierać podczas jedzenia . Nie wspominając o gościach wcześniej zaproszonych na jedzonko .

[CornBlumenBlau]

Każdy ma swoją rację co do stolików, ale jedno co Wam powiem, to właśnie w dłuższych trasach z ewentualnym noclegiem po trasie bardzo cenię sobie luz i porzadek w przyczepie, czyli nic nie przewoże na podłodze gdzie się chodzi ani na łóżkach. U mnie stolik i krzesła muszą mieścić się pod łóżkiem. Wiadomo, coś za coś, ale za to po drodze staję, opuszczam dwie tylne podpory i bez przerzucania maneli z jednego kąta w drugi idę spać.

[TomekN126N]

To dobre jest podejście Corn. W zeszłym roku podczas objazdówki po Kotlinie Kłodzkiej miałem ten problem, bo codziennie nocowaliśmy w innym miejscu i krzesła oraz stoliki latały do cepki, potem do samochodu w te i z powrotem itp. itd. Denerwowało mnie to i w końcu zanabyłem od kolegi z forum box dachowy. Wszystko ładnie się tam mieści... i spokój jest.

[NIL2]

Ja mam taki wynalazek z decathlona. W zestawie z 4 stołkami przydatnymi w razie niespodziewanych gości.

Też nabyłem taki może nie jest to górna półka i szczyt marzeń ale doskonale się sprawdza ; można go ustawić niżej lub na całą wysokość , dolne poprzeczki nadają mu stabilność i można go przyszpilić do podłoża żeby nie fruwał nawet kamlotami opartymi o poprzeczki , jest wystarczająco duży i jednocześnie fajny do transportu bo składa się na pół i jest lekki - przetestowany - był już w Grecji i Chorwacji , zaliczył też wyjazdy krajowe i będzie jezdził dalej - polecam.Te krzesła też się spisały - nabyte z przeceny w Ysk w cenie 1/4 innych firmiennych

[chris_666]

nie miałem okazji jeszcze bo nie robię takich tras dalekich chodziło mi o pobyt w jednym miejscu na dłuższy czas . No a wtedy stolik turystyczny nie wystarcza no chyba że skromnie zajadasz ja lubię jak jest w czym wybierać podczas jedzenia . Nie wspominając o gościach wcześniej zaproszonych na jedzonko .

jak jedziesz na stacjonarne wczasy to owszem , ja przemieszczam się i nie do pomyślenia jest cokolwiek leżącego na łóżkach - stolik z krzesełkami jest pod złożonym stołem i nic nie przeszkadza przy noclegu w trasie