Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

W tym roku pierwszy raz wybrałem się na wakacje moją świeżo zakupioną N 126N z żoną i 4-miesięczną córeczką do Rowów na kemping Wagabunda. Kemping bardzo spokojny , cisza obowiązuje 24h na dobę więc dla rodzin polecam jak najbardziej. Do morza maks 10min spacerkiem. Koszt pobytu naliczany jest za osobę (14zł) i w tym jest przyczepa , przedsionek , samochód i sanitariaty. (prąd 10zł) Miejsc na kempingu bardzo dużo (głównie Niemcy ze swoimi camperami) z porównaniem kempingu obok , gdzie przyczepa koło przyczepy( czego się nie zrobi dla dokładnie 2 złotych taniej ) Szczerze polecam

Rekomendowane przez PFCC ?

A gorąca woda była non-stop ?

Był plac zabaw dla dzieci ?

Jakieś atrakcje dla gości ( boisko, bar, świetlica) ?

WIFI ?

też byliśmy na tym "polu". Nam wyjątkowo nie przypadało do gustu. To raczej przydomowe podwórko zaadoptowane na pole campingowe. Raczej tam nie wrócimy

outsaider87 pisze:W tym roku pierwszy raz wybrałem się na wakacje moją świeżo zakupioną N 126N z żoną i 4-miesięczną córeczką do Rowów na kemping Wagabunda. Kemping bardzo spokojny , cisza obowiązuje 24h na dobę więc dla rodzin polecam jak najbardziej. Do morza maks 10min spacerkiem. Koszt pobytu naliczany jest za osobę (14zł) i w tym jest przyczepa , przedsionek , samochód i sanitariaty. (prąd 10zł) Miejsc na kempingu bardzo dużo (głównie Niemcy ze swoimi camperami) z porównaniem kempingu obok , gdzie przyczepa koło przyczepy( czego się nie zrobi dla dokładnie 2 złotych taniej ) Szczerze polecam

To nasze stałe miejsce
jedyny minus tego pola to brak dobrego odwodnienia, co przy dużych opadach skutkuje podtopieniem,
ciekaw jestem skąd ludzie z Niemiec i Szwecji mają namiary, bo faktycznie bywa że większość aut do obcokrajowcy

Jak to skąd. Poczta pantoflowa u nich też działa. I to chyba lepiej niż u nas.

Paczek pisze:też byliśmy na tym "polu". Nam wyjątkowo nie przypadało do gustu. To raczej przydomowe podwórko zaadoptowane na pole campingowe. Raczej tam nie wrócimy

Michale ale to jest małe przydomowe podwórko
i to jest właśnie fajne, właśnie to ludzie doceniają, że jest tam spokój i cisza

Nie ma WIFI czy świetlicy ... a po cóż mi to, jak mam to cały rok ?
resztę "atrakcji" zapewnia spokojna miejscowość jaką są Rowy - plac zabaw, pewnie i boisko się znajdzie
że nie ma rekomendacji P-coś tam (dziwne że to piszesz Ty) ... a cóż znaczy taka rekomendacja ?
że kibelki będą czyste ?, bo widzisz dla mnie to jest ważniejsze

co ciekawe jesteś chyba jedyną osobą która tak negatywnie pisze o tym polu
Z lektury forum karawaning.pl widzę, że ludzie uciekają raczej od typowych molochów,
na rzecz takich małych pół, sam tak zaczynam wybierać ... Gacki, Rowy i Wagabunda, Sromowce ...

sonar pisze:Jak to skąd. Poczta pantoflowa u nich też działa. I to chyba lepiej niż u nas.

teraz to pewnie tak - fora internetowe górą

konrad pisze:

Paczek pisze:też byliśmy na tym "polu". Nam wyjątkowo nie przypadało do gustu. To raczej przydomowe podwórko zaadoptowane na pole campingowe. Raczej tam nie wrócimy

Michale ale to jest małe przydomowe podwórko
i to jest właśnie fajne, właśnie to ludzie doceniają, że jest tam spokój i cisza

Nie ma WIFI czy świetlicy ... a po cóż mi to, jak mam to cały rok ?
resztę "atrakcji" zapewnia spokojna miejscowość jaką są Rowy - plac zabaw, pewnie i boisko się znajdzie
że nie ma rekomendacji P-coś tam (dziwne że to piszesz Ty) ... a cóż znaczy taka rekomendacja ?
że kibelki będą czyste ?, bo widzisz dla mnie to jest ważniejsze

co ciekawe jesteś chyba jedyną osobą która tak negatywnie pisze o tym polu
Z lektury forum karawaning.pl widzę, że ludzie uciekają raczej od typowych molochów,
na rzecz takich małych pół, sam tak zaczynam wybierać ... Gacki, Rowy i Wagabunda, Sromowce ...

"Jeden lubi ogórki , drugi ogrodnika córki"

Znam gości którzy spędzają cały weekend w błocie , jedzą na obiad jaszczurkę , śpią na drzewie i jeszcze za to słono płacą.
Kwestia gustu .....

Witam, ja byłem osobiście na tym obok Wagabunga i nie było źle, toalety czyste, pachnące, prysznice częściowo nowe kabiny, woda ciepła przez 24 h, fakt troszeczkę tłoczno ale co tam w dzień na plaży a nocą się i tak śpi.

Paczek pisze:"Jeden lubi ogórki , drugi ogrodnika córki"

Znam gości którzy spędzają cały weekend w błocie , jedzą na obiad jaszczurkę , śpią na drzewie i jeszcze za to słono płacą.
Kwestia gustu .....

ano dokładnie i nie narzekają że w dżungli nei ma WIFI czy TV
dlatego nie rozumiem po co napisałeś o WIFI, czy świetlicy na polu które ma zupełnie inny charakter


to pole ma kilka wad, ale my i tak za rok chyba tam zakotwiczymy

konrad pisze:

Paczek pisze:"Jeden lubi ogórki , drugi ogrodnika córki"

Znam gości którzy spędzają cały weekend w błocie , jedzą na obiad jaszczurkę , śpią na drzewie i jeszcze za to słono płacą.
Kwestia gustu .....

ano dokładnie i nie narzekają że w dżungli nei ma WIFI czy TV
dlatego nie rozumiem po co napisałeś o WIFI, czy świetlicy na polu które ma zupełnie inny charakter


to pole ma kilka wad, ale my i tak za rok chyba tam zakotwiczymy

Absolutnie nie mam zamiaru Ci go obrzydzać.
Po prostu wyraziłem swoją opinię o nim - mam chyba prawo do własnego zdania

My wolimy miejsca gdzie coś się dzieje - jakieś występy na deptakach, wesołe miasteczka dla maluchów, rejsik statkiem, coś ciekawego do zwiedzania itp atrakcje - mieszkam w prowincjonalnym miasteczku i "atrakcje" takie jakie zapewnia kemping "WAGABUNDA" mogę znaleźć u teściowej za stodołą .

Dla nas oderwaniem się od codzienności będzie zgiełk i hałas - Wy szukacie ciszy i spokoju .....