Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Bylem 10 dni pod namiotem właśnie wróciłem !
Jak pewnie już wiecie Hel to ścisk i dużo ludzi na m2 tak jest i tu ... ale warto ! Dlaczego ?

Po pierwsze - zalety dostępu raz do zatoki np do zabawy na desce windsurfingowej czy kite oraz spokojne miejsce dla pluskania sie maluszków ,

Po drugie często jak wieje od morza to w zatoce nie wieje ,

Po trzecie plaże morskie są super i w miarę luźne

Po czwarte sam Kemping : super knajpka Restauracja /stołówka Messa - zupa dnia 8 pln i danie dnia za 17 to dobre ceny za naprawdę Pyszne jedzenie , fajna szkoła windsurfingu tuż obok knajpki , mały ale przyjemny płac zabaw oraz boisko do gry w kosza i siatkę w głębi pola , sklep spożywczy , kiosk i warzywniaczek na terenie ! Ceny kempingu przyzwoite ! Węzeł sanitarny bardzo dobry i czysty !

Wady niestety tez są :
- hałas - przynajmniej w namiocie dramatyczny - za ogrodzeniem - ulica 10m od namiotu i pociąg 20m nie jest Ok , fakt ze to trasy non stop działające nie pomaga ! Wiec nie liczcie na całkowita Ciszę ! Bardzo dużo ludzi po obu stronach siatki to tez generuje hałas ! Słowem bardziej wrażliwi bez stoperów będzie Ciężko !
- lans / bans i banany - jak wiadomo na Hel jeżdzi dużo celebrytów , młodych nowobogackich i ludzi z pierwszych stron gazet , niestety powoduje to takie troszkę zadęcie ! Właściciele Ferrari i Maybachow śpią w przyczepach a ich nastoletnie dzieci latają elektrodeskorolkami po kempingu trochę to powoduje problemów z dzieciakami które co chwilkę widza nowy nieosiągalny gadżet trzeba to zaakceptować , bo tak jest i już ale ostrzegam ...
- ciasno - ze względu na ograniczone miejsce i szerokość Helu jest mocno Ciasno ! Przyczepa na przyczepie / namiot na namiocie :/ wiec żebyście byli na to przygotowani !
- absolutny brak rezerwacji i trudno o miejsce w piątek-poniedziałek wiec raczej przyjazdy w połowie tygodnia ...


Ogólnie jak ktoś chce spróbować na Helu to polecam !

A byłeś kiedyś w Helu na Helu?
Piszesz o ścisku a ja byłem tam drugi rok po 3 tygodnie i jakoś nie widziałem ścisku ani na plaży ani na mieście.
Woda i plaże od strony zatoki brudne, głośne i śmierdzące...
Chałupy....hmmmm. Raj dla serwerów, imprezowiczów i tych, co kochają niekończący się melanż. Kilkukrotnie jadąc w stronę Helu ok godziny 5...6 rano trzeba było mocno uważać na wyluzowanych serferów po "kilku drinkach", którzy trudno powiedzieć czy wracali czy szli już na.... imprezę.
Jedzenie może i smaczne ale ceny korzystne to rzecz względna.
Dla mnie tak jak w tym roku 40zl/doba za zestaw 2+2, buda, auto, prad na Helu w Helu (pisze tak bo dla niektórych Hel zaczyna się za Lidlem we Władku) to jest cena korzystna.

Byłem w tym roku zobaczyć "początek polski" w Helu , sama miejscowość mnie nie ujęła , plaża lepiej !
Zgadzam sie ze chałupy nie są Dla Wszystkich a napisałem tez wady zeby każdy wiedział co go czeka , sam uważam ze są inne na pewno ładniejsze ciekawsze i tańsze miejsca ... ale jak ktoś np na deskę to KAPER można polecić ...

To jest plaża w Helu. Ale plaża.... od strony północnej a nie piaskownica nad zatoką.

Próbujesz mnie przekonać do Helu czy co ? Bo nie kumam co ma Hel w sensie miejscowości do kampingi w Chałupach na Helu (czyli mierzeji) bo troszkę off robimy gadając o innej miejscowości , której opis zrobiłeś w innym temacie - poświęconym Helowi jako miasteczku i jego kampingom ...

Nic z tych rzeczy. Jednak zamieszczając temat w dziale "Polecam" gdzie zalety zajmują 1/3 treści a reszta to wady, robi się lekki zgrzyt poparty kilkoma niejasnościami.
Jeżeli już ktoś będzie to czytał, warto aby miał rzeczywisty obraz.

Bo te nieporozumienia biorą się z tego, że wielu ludzi mówi, że było "na Helu". Jedni mają na myśli to, że byli na półwyspie helskim, a inni to, że byli w mieście o nazwie Hel. Właściwie nie powinno się pisać, cokolwiek mając na myśli, że było się na Helu tylko: na półwyspie helskim lub w Helu. Tak dla higieny języka polskiego oraz uniknięcia nieporozumień. Murano wkleja zdjęcia z Helu (okolic tego miasta) żeby wyprostować stwierdzenie jakoby "na Helu" był ścisk. W Helu pusto nie jest, ale nie ma tam ścisku...w innych miejscach na półwyspie helskim ścisk jest - i na kempingach i plażach.

Tak, jestem fanem Helu.

@murano - kemping WDW może być zamknięty na następny sezon...co to będzie? W październiku ma być coś konkretniejszego wiadomo.

Hehe dla Higieny , półwysep helski to mierzeja , jak mamy sie łapać za słówka

Skandal pisze:Hehe dla Higieny , półwysep helski to mierzeja , jak mamy sie łapać za słówka

Rzeczywiście jest to mierzeja, czyli wąski pas lądu biegnący mniej więcej równoległe do stałego lądu. Niemniej jednak na mapach geograficznych opisywany jest często jako półwysep. Osobiście uważam, że jeśli coś tworzy zatokę to jest to mimo wszystko półwysep. Przynajmniej tak mi wbiła do głowy profesor od geografii.
Mierzeja helska też może być jak dla mnie, zawsze to lepiej niż "na Helu". Higiena zachowana w obu przypadkach.