Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Super miejscówka i właściciele!. https://pl-pl.facebook.com/PRZYSTANBRODY

To może ja dodam swoje 3 grosze o tym miejscu. Pochodzę z okolicy i od kilku lat woduję tu powód dla którego nie karawanigowałem do tej pory zbyt wiele, mianowicie moją łajbę. Owszem właściciel/bosman Tomasz dusza człowiek. (To ten pan z teledysku w linku który kupuje gablotę. Oczywiście teledysk kręcony w ośrodku.) Jest to ośrodek który działa głównie jako dom weselny. Ale na jego terenie znajduje się kampingowisko, port jachtowy, plaża, wypożyczalnia sprzętu pływającego (rowery wodne, kajaki, omegi i może jeszcze coś), domki letniskowe. Dla dzieci jakiś skromny plac zabaw, cymbergaj i pewnie jeszcze coś. Kilkadziesiąt metrów od przystani jest wyspa na którą można dopłynąć. Cenowo raczej przystępnie (Przynajmniej port bo przyczepy nie stawiałem) Po drugiej stronie zalewu sporo miejsca do biwakowania za darmo (jest sporo tojek, koszy, lasów, ciekawych miejsc i wielki plac zabaw) w bezpośredniej bliskości drugi zalew Offroadowa Gubałówka Świętokrzyska Wióry (Zupełnie dziki i nie znany turystom) sanktuarium w Kałkowie i muzeum w Starachowicach. Oraz wiele atrakcji Świętokrzyskiego w odległości kilkunastu km.
https://www.youtube.com/watch?v=471Qn0P ... bU&index=1 Teledysk z ośrodkiem (W którym zagrała niechcący moja łódź )
i kilka zdjęć:

No to i ja się wypowiem, obok jest drugi ośrodek taki "późny PRL" ale czysto - trawa zawsze wykoszona. Toalety hm...czyste, osobno kobiety, mężczyźni, ciasne. Koszt jak do tej pory 25 zł za zestaw z prądem bez różnicy ile osób. Dokładnie na wprost tej wyspy.
Wióry, jest tam też jeden ośrodek rozciągnięty na b.dużym obszaże i bardzo zróżnicowanym terenie (góry, doliny) raczej nie każdym autem zaciągnie się przyczepę w dane miejsce, szczegolnie po deszczu. Brak prądu, woda jest ale daleko. Cisza hmm... jest do póki nie zaczną skuterami i motorówkami pływać, ,ale ogólnie ok. Do zbiornika(do ośrodka dojazd drogą asfaltową, na terenie drogi gruntowe) ciężko się dostać (dojechać) z racji położenia dlatego nie jest tak oblegany. Na tym ośrodku bywa, że jest brak miejsca, jest to jedno z niewielu miejsc gdzie można zwodować sprzęt pływający i taki tego powód. Daleko do cywilizacji.

Między wspomnianymi przez nas ośrodkami, a barem Karpik jest też jakaś samozwańcza stanica WOPR. Też częste miejsce postoju przyczep. Nie wiem czy ogólnodostępna, czy tylko sami swoi tam stają. W każdym razie jest to ciekawe, trochę postapokaliptyczne miejsce po starym ośrodku (ruiny domków kempingowych). Za to przeciwny brzeg na długości całego zalewu, to jedno wielkie dzikie kempingowisko.