Remont mojej zapieksy (n126e)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Chłopaki, taka radość z was bije jakbyście leżeli pod palmą w jakimś śródziemnomorskim kurorcie.
Jak się na was patrzy to człowiekowi też od razu się japa uśmiecha.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
No powiem Ci, że jak Stachu odpalił piecyk to temperaturka w przyczepie była bliska śródziemnomorskiej
Oj, wesoło było bo my na co dzień jesteśmy wesołe chłopaki
Oj, wesoło było bo my na co dzień jesteśmy wesołe chłopaki
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
RAFALSKI pisze:bo my na co dzień jesteśmy wesołe chłopaki
I ja to rozumiem, i ja to popieram.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Dzisiaj przyszła otulina na rury do rozprowadzania ciepła po bakistach, więc ociepliłem rury, i ostatecznie pomontowałem je na sztywno. Temat zamknięty. Na dworze temperatura blisko zera, na kufrze niewiadówki zmarznięty śnieg, grzanie włączone na minimum mocy, drzwi przyczepy otwarte na maxa, trumavent chodzi na "trójce" czyli koło połowy skali, po jakimś czasie w całej cepce cieplutko, a z otworów wentylacyjnych w bakistach leci cieplutkie powietrze (nie gorące, ale myślę że wystarczy do podgrzania wyrek).
Fajna sprawa.
Tak sobie pomyślałem dzisiaj, że większość z nas mających grzejniki gazowe montuje czujniki czadu - bardzo dobrze. Ale oprócz czadu, w razie pożaru wydziela się przecież także dym. Zainspirowany opowieściami Naala, oraz wątkiem na forum o tym gdzie przechowujemy gaśnicę, zamówiłem też bateryjny czujnik dymu. Wybrałem taki z komorą jonizacyjną (droższy niż fotoelektryczny, ale jakoś do mnie bardziej przemawia). Zawsze to jakiś dodatkowy element, który pozwala zasnąć spokojnie. Jak przyjdzie to będę testować, dam znać jak działa.
Fajna sprawa.
Tak sobie pomyślałem dzisiaj, że większość z nas mających grzejniki gazowe montuje czujniki czadu - bardzo dobrze. Ale oprócz czadu, w razie pożaru wydziela się przecież także dym. Zainspirowany opowieściami Naala, oraz wątkiem na forum o tym gdzie przechowujemy gaśnicę, zamówiłem też bateryjny czujnik dymu. Wybrałem taki z komorą jonizacyjną (droższy niż fotoelektryczny, ale jakoś do mnie bardziej przemawia). Zawsze to jakiś dodatkowy element, który pozwala zasnąć spokojnie. Jak przyjdzie to będę testować, dam znać jak działa.
- __ArroW__
- Fanklubowicz
- Posty: 1494
- Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
- Lokalizacja: Stary Toruń CTR
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
stachu_gda pisze:Dzisiaj przyszła otulina na rury do rozprowadzania ciepła po bakistach, więc ociepliłem rury, i ostatecznie pomontowałem je na sztywno. Temat zamknięty. Na dworze temperatura blisko zera, na kufrze niewiadówki zmarznięty śnieg, grzanie włączone na minimum mocy, drzwi przyczepy otwarte na maxa, trumavent chodzi na "trójce" czyli koło połowy skali, po jakimś czasie w całej cepce cieplutko, a z otworów wentylacyjnych w bakistach leci cieplutkie powietrze (nie gorące, ale myślę że wystarczy do podgrzania wyrek).
Fajna sprawa.
Tak sobie pomyślałem dzisiaj, że większość z nas mających grzejniki gazowe montuje czujniki czadu - bardzo dobrze. Ale oprócz czadu, w razie pożaru wydziela się przecież także dym. Zainspirowany opowieściami Naala, oraz wątkiem na forum o tym gdzie przechowujemy gaśnicę, zamówiłem też bateryjny czujnik dymu. Wybrałem taki z komorą jonizacyjną (droższy niż fotoelektryczny, ale jakoś do mnie bardziej przemawia). Zawsze to jakiś dodatkowy element, który pozwala zasnąć spokojnie. Jak przyjdzie to będę testować, dam znać jak działa.
Czyli na bogato widzę lecisz, drzwi na maxa ogrzewanie na trójce i jest ciepło, to powiem szczerze, że przy zamkniętej na tym samym biegu spokojnie można spać bez "zimnych stópek" i cieszyć się kolejnym plusem do komfortu w Niewiadówce
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Stachu przypomnij czym malowałeś mebelki i jak wygląda sprawa ich trwałości?
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4377
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Heh... no na bogato... drzwi otwarte, grzejniczek i trumavencik hulają... w przyczepce ciepluśko i miluślo, stópki nie marzną, ale Staśka na liście na Ciechocinek jakoś nie widać...
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Ja też i bardzo mnie to smuci ale z tego co wiem to Stachu ma inne plany.
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
CornBlumenBlau pisze:Heh... no na bogato... drzwi otwarte, grzejniczek i trumavencik hulają... w przyczepce ciepluśko i miluślo, stópki nie marzną, ale Staśka na liście na Ciechocinek jakoś nie widać...
reflexes pisze:Ja też i bardzo mnie to smuci ale z tego co wiem to Stachu ma inne plany.
Mnie też smutno dlatego jakiś czas temu próbowałem przekonać szanowną Załogę do zmiany planów Cóż, nadzieja umiera ostatnia
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
W sumie weekend długi to mogliby chociaż międzylądowanie zrobić z czwartku na piątek w drodze do swoich planów
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
reflexes pisze:Stachu przypomnij czym malowałeś mebelki i jak wygląda sprawa ich trwałości?
Bondex Acrylic Enamel. Tam gdzie pracują powierzchnie typu fronty się dotykają do szafek dość mocno to miejscami złazi (te powierzchnie na przyszły sezon może jakoś zakleję czymś nie wiem, tragedii nie ma). Złazi też z blatu kuchennego miejscami, ale akurat blat dość dostaje po dupie.
Poza tym trzyma się dobrze (półki, szafki, boki łóżek, szara), wygląda moim zdaniem przyzwoicie i drugi raz użyłbym dokładnie tej samej farby. Jedyne co to unilam ma błyszczącą powierzchnię to widać jak jakieś pyłki osiadły przymalowaniu czy włoski z wałeczka. Farba jest lekko błyszcząca a nie matowo-chropowata więc bardzo ładnie się czyści.
Generalnie, jedyne co trzeba uważać żeby nie dziubać jakimiś narzędziami typu śrubokręt jak się coś robi po 4 browarach
Ogólnie to jestem zadowolony, to było sporo pracy bo 3 warstwy kładzione, ale warto było bo jest świeżutko i ładnie.
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Dzięki za info. Kolega któremu przytargałem ostatnio przyczepę chce jej jakoś odświeżyć i zastanawia się co z zrobić. Oklejać czy malować.
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
reflexes pisze:Dzięki za info. Kolega któremu przytargałem ostatnio przyczepę chce jej jakoś odświeżyć i zastanawia się co z zrobić. Oklejać czy malować.
Domyśliłem się że o to chodzi.
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
CornBlumenBlau pisze:Heh... no na bogato... drzwi otwarte, grzejniczek i trumavencik hulają... w przyczepce ciepluśko i miluślo, stópki nie marzną, ale Staśka na liście na Ciechocinek jakoś nie widać...
Niestety, nie tym razem. Weekend chcemy spędzić w Poznaniu na zlocie w Stęszewie... Choć nie chodzi nam właśnie o sam zlot, co o możliwość pozwiedzania Poznania i okolic.
Jeśli tam nie wypali, to z przyjemnością wpadniemy do Ciechocinka, aczkolwiek myślę że spotkanie będzie nam dane przełożyć na inny termin.
Zresztą, ja sezonu nie zamykam, jak zechce ktoś wpaść na Pomorze to chętnie potowarzyszę z przyczepą.
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Stachu, ze Stęszewa po drodze na Poznań jest muzeum rolnictwa w Szreniawie, a tam jest akurat teraz wystawa powozów z XIX i XX wieku, no i wiele stałych eksponatów nawet jakieś latające maszyny. Może skorzystacie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości