N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

czyli nasza walka z przyczepą...
naal

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: naal » poniedziałek, 13 mar 2017, 21:33

A materace włażące na okno?

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: CornBlumenBlau » poniedziałek, 13 mar 2017, 22:57

Romlas pisze:Gumolicik identiko jak w moim laboratoryjnym wielorybie.
Czym zmyć z niego piankę od tapicerki?

Zmywałem, ale już nie pamiętam dokładnie, próbowałbym benzyną albo cifem.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

jacek45
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 718
Rejestracja: wtorek, 12 lut 2008, 17:15
Lokalizacja: Opole

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: jacek45 » wtorek, 14 mar 2017, 22:06

Witam !
O ile dobrze pamiętam to podczas swojego remontu podniósł o 10 cm łóżka w swojej p-czepie Szef Marek.Naśladując Jego ja też o 10 cm zwiększyłem
wysokość łóżek.Jaki tego efekt, a mianowicie może trochę lepiej się siada ,czy widocznie zwiększyło to objętość skrzyń to nie zauważyłem,materace
rzeczywiście trochę wystają ponad dolną krawędź okna.Fakt największy problem to siadanie przy stole,bo jego nie da się wyżej podnieść.Reasumując
-gdybym miał to jeszcze raz przerabiać to zrobiłbym ale nie o 10cm ,a tylko o 5 cm,z uwagi na wygodniejsze i łatwiejsze siadanie.Powodzenia w remoncie.

naal

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: naal » wtorek, 14 mar 2017, 22:39

To ma sens ale jeśli się kupi stelaż stołu od zachodniej przyczepy. Można wtedy stół podnieść jeszcze wyżej. Może to jest rozwiązaniem?

Awatar użytkownika
Zielony
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 510
Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: Zielony » niedziela, 19 mar 2017, 10:35

No to trzeba będzie rozważyć pomysł podnoszenia łóżka, bo jak widzę po Waszych komentarzach - rodzi to sporo kolejnych problemów... Hm... Pomyślimy :)

Kolejny weekend i kolejne prace. Miało być szybko, łatwo i przyjemnie - 3 deski podłogi, a znowu straciliśmy prawie cały dzień...
Na pierwszy ogień poszły materace - wbrew pozorom też nie była to równa walka, bo zamków od długich lat nikt nie ruszał... Po kilkunastu minutach udało się osiągnąć taki efekt:
Obrazek

W przyszłości wymienimy materace, ale żeby nie pakować się już teraz w koszty - znacie jakiś dobry sposób na odgrzybienie materaców? Wiele tego nie ma, ale pewnie warto byłoby czymś psiknąć/potraktować. Tylko czym?

Doprowadziliśmy też do porządku lodówkę - względnie czysta i pachnąca.
Obrazek

Na 230V nawet działa:
Obrazek
(innych sposobów zasilania jeszcze nie sprawdziliśmy)

Że niby podłogę łatwo zdemontować? Że niby to tylko kilkanaście gwoździ? Yhy...
Obrazek
(tak, stosowaliśmy wszystkie narzędzia ze zdjęć, łącznie z łomem)

Wpadliśmy na pomysł wykręcić śruby mocujące budę do ramy:
Obrazek

Na cztery wykręcane urwała się jedna, a druga wskazuje na stan "przedurwaniowy".
Obrazek
Kolejne cztery sobie chwilowo odpuściliśmy - do dwóch trzeba się całkiem położyć pod przyczepą, bo mocowania resoru są w okolicy, a do trzeciej odkręcić rurę od gazu. To może poczekać na etap robienia nowej podłogi.

Po długich bojach:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pogoda jaka nam towarzyszyła przy pracach to w kolejności: lekki deszcz, pochmurnie, pełne słońce i... grad.
Obrazek
(widok przez otwory kratki za lodówką - swoją drogą, to dlaczego część przyczep ma dwie kratki przy lodówce, a ta ma jedną? Zależało to od konkretnej lodówki? Warto robić drugą kratkę?)

Pod podłogą w jednym miejscu stała woda:
Obrazek
Ktoś naprawiając jakieś delikatne uszkodzenie od zewnętrznej strony, zalepił przy okazji odpływ...

Ze ścian zdarliśmy pozostałości gąbki. Przyjemna robota :)

Znalezisko na laminacie "za szafą":
Obrazek

Stosując metodę z forum, tj. powiększanie rowka oraz wkrętarkę, udało się odkręcić prawie wszystkie wkręty z jednej listwy. Zostały tylko dwa oporne.
Obrazek

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: vvarrior » niedziela, 19 mar 2017, 11:10

No to trochę podziałaliście. Dwie kratki lodówki stosuje się w celu lepszego odprowadzania ciepła z jej radiatora. Niektórzy mają dwie kratki plus wentylatkrki na kratce. Wszystko zależy jak bardzo schłodzone piwo lubisz;). Jeśli chodzi o odprowadzenie wody to oryginalnie ich brak. Generalnie dobrym sposobem jest wywiercenie 4 otworów w najniższej części podlogi tj. przy nadkolach.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 794
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: misha22 » niedziela, 19 mar 2017, 12:34

Na odgrzybianie materacy sposobem jest ozonowanie. Najlepiej duży wór foliowy, materac do środka i podłaczeie do rury ozonatora.
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

jacek45
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 718
Rejestracja: wtorek, 12 lut 2008, 17:15
Lokalizacja: Opole

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: jacek45 » niedziela, 19 mar 2017, 22:06

Witam !
Przy fabrycznie montowanej lodówce są zawsze 2 (dwie) kratki na górze i na dole.Chodzi o zapewnienie cyrkulacji powietrza do chłodzenia radiatora.
Jedna (pewnie) górna jest prawdopodobnie wykonana przez użytkownika przyczepy bo zasadniczo dolnej nie widać ,a do wykonania jej trzeba zdjąć
pojemnik na butle. Wiatraczki montowane są już na pewno przez użytkowników w celu wymuszenia zwiększonej cyrkulacji powietrza.Powodzenia w
remoncie.

Awatar użytkownika
Zielony
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 510
Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: Zielony » sobota, 25 mar 2017, 16:28

OK, czyli brakuje nam dolnej kratki przy lodówce. Zrobi się! :)

Dzisiaj od rana zapowiadała się dobra pogoda, to można było zabrać się za wymianę okna. Efekt? Okno wymienione i trzyma się chwilowo jedynie prowizorycznie, bo najpierw trzeba będzie odbudować (czytaj: stworzyć od podstaw) ramę okna i wymienić wszystkie okoliczne drewienka...
Załączniki
IMG_20170325_094556.jpg
Jakoś trzeba to odkręcić. Mała demolka podkładek i dało radę podejść kluczem :)
IMG_20170325_100659.jpg
Stan: załamka... Na drugim oknie będzie pewnie to samo...
IMG_20170325_100714.jpg
Jak już wymieniać to wszystkie listwy. Nie ma co robić dwa razy.
IMG_20170325_113732.jpg
Podmianka szyby. :)
IMG_20170325_151044.jpg
Szybka i efektywna metoda pozbycia się starego klina. I kto mówi, że rozmiar (wkrętaka) nie ma znaczenia? :P

Awatar użytkownika
Zielony
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 510
Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: Zielony » wtorek, 28 mar 2017, 23:00

Prace cały czas trwają - zmienił się czas zimowy na letni, to jest odrobina światła po powrocie z pracy.
Zabrałem się za czyszczenie kilku elementów "z dyszla" - niby nic, a cieszy, bo widać wyraźnie efekty. Zastosowałem spray dostępny jakiś czas temu w Lidlu (aluminium z cynkiem czy coś takiego). Zobaczymy jak sobie poradzi ;)

Udało się również odczepić jedną listwę zewnętrzną - użyłbym słowa "odkręcić", ale nie było ani jednej śruby, która dałaby się wykręcić... Albo się urywały łby, albo śruby kręciły się wraz z nakrętkami pod laminatem. Plan jest prosty: wyczyścić listwę, porobić nowe otwory, aby nie pokrywały się ze starymi w budzie, w budzie zalepić wszystkie otwory po wcześniejszym spiłowaniu wystających pozostałości niektórych śrub i zmontować wszystko na nowych nierdzewnych śrubach i taśmie butylowej. Listwę zaś potraktować bezbarwnym sprayem.
Dawać jedną warstwę taśmy butylowej 3mm czy dwie warstwy?
Załączniki
IMG_20170326_120205.jpg
Stan przed czyszczeniem.
IMG_20170328_174737.jpg
Walka z listwą zewnętrzną - wszystkie śruby stawiały czynny opór...
IMG_20170328_174751.jpg
Rozwiercanie -> to normalne!
IMG_20170328_223749.jpg
Stan po czyszczeniu i malowaniu.

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: vvarrior » środa, 29 mar 2017, 01:52

Czy nie warto wydyźdać resztki gniazd starych śrub z laminatu?
Potem i tak trzeba zalaminować nowe nakrętki. Ja chyba "lewą" listwę przykleję taśmą bo jak widzę stan "nierdzewek" z marketu po roku to żal ogarnia.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

naal

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: naal » środa, 29 mar 2017, 08:01

Taśma butylowa 3 mm grubości wystarczy. Na szerokość weź 30 mm. Ja dziur w prawdzie nie szpachlowałem i porobiłem nowe otwory. Z resztą zobaczysz jak wygląda taśma butylowa to zrozumiesz że nie było potrzeby. Porządnie wszystko oczyściłem i odtłuściłem. Do taśmy butylowej musisz mieć chociaż 10 stopni. Ja nie miałem i żeby się kleiła w ruch musiała pójść opalarka.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: stachu_gda » środa, 29 mar 2017, 08:04

naal pisze:Taśma butylowa 3 mm grubości wystarczy. Na szerokość weź 30 mm. Ja dziur w prawdzie nie szpachlowałem i porobiłem nowe otwory. Z resztą zobaczysz jak wygląda taśma butylowa to zrozumiesz że nie było potrzeby. Porządnie wszystko oczyściłem i odtłuściłem. Do taśmy butylowej musisz mieć chociaż 10 stopni. Ja nie miałem i żeby się kleiła w ruch musiała pójść opalarka.


Dokładnie tak jak Naal pisze. Ja dodam, że w paru miejscach gdzie listwa mniej przylegała dałem dodatkowo wąziutki paseczek taśmy (drugą warstwę) jak miałem wątpliwości co do tego czy wystarczy na długość, jak się skręci listwę z budą to nadmiar wylezie. W praniu zobaczysz jak to działa, nie musisz planować co do milimetra jak tę taśmę układać.

Awatar użytkownika
Zielony
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 510
Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: Zielony » środa, 29 mar 2017, 09:37

vvarrior pisze:Czy nie warto wydyźdać resztki gniazd starych śrub z laminatu?
Potem i tak trzeba zalaminować nowe nakrętki. Ja chyba "lewą" listwę przykleję taśmą bo jak widzę stan "nierdzewek" z marketu po roku to żal ogarnia.

Kusi mnie to bo nie trzeba by było robić nowyh otworów i kupować czegoś do ładnego obrobienia nowych otworów w listwie (żeby się łby chowały), ale w ten sposób będę musiał wyorać jeszcze większe dziury w tym laminacie, a to mogłoby się odbić na sztywności połączenia listwa-buda w tym miejscu... Co do śrubek - do rzeczy zewnętrznych nie kupiłem w markecie, a sklepie specjalistycznym (pomińmy cenę...) i liczę, że takie wytrzymają dłużej :P

naal pisze:Taśma butylowa 3 mm grubości wystarczy. Na szerokość weź 30 mm. Ja dziur w prawdzie nie szpachlowałem i porobiłem nowe otwory. Z resztą zobaczysz jak wygląda taśma butylowa to zrozumiesz że nie było potrzeby. Porządnie wszystko oczyściłem i odtłuściłem. Do taśmy butylowej musisz mieć chociaż 10 stopni. Ja nie miałem i żeby się kleiła w ruch musiała pójść opalarka.

Taśmę już kupiłem tą, którą stachu wcześniej w temacie polecał. Temperatury we Wrocławiu sprzyjają - wczoraj blisko 20 stopni! :D
Ale czy ich nie szpachlować? Może nie ze względu na estetykę, ale większą pewność, że w środku otworów nic się nie będzie zbierało, gdyby coś poszło nie tak z taśmą butylową (jak już robić to tak, żeby później nie żałować poświęconego czasu i wpakowanych pieniędzy, bo znowu coś cieknie).

stachu_gda pisze:Dokładnie tak jak Naal pisze. Ja dodam, że w paru miejscach gdzie listwa mniej przylegała dałem dodatkowo wąziutki paseczek taśmy (drugą warstwę) jak miałem wątpliwości co do tego czy wystarczy na długość, jak się skręci listwę z budą to nadmiar wylezie. W praniu zobaczysz jak to działa, nie musisz planować co do milimetra jak tę taśmę układać.

Dzisiaj jak się uda i czas pozwoli, to demontaż drugiej listwy i działam dalej :)
Załączniki
DSC_0163[1].jpg
Śrubki, śrubeczki! :)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: N126e - jakoś to będzie! (v2.0)

Postautor: stachu_gda » środa, 29 mar 2017, 10:23

Zielony pisze:Kusi mnie to bo nie trzeba by było robić nowyh otworów i kupować czegoś do ładnego obrobienia nowych otworów w listwie (żeby się łby chowały)


Podpowiem że to narzędzie nazywa się wiertło do metalu 8mm, chociaż dzisiaj próbowałbym mniejszym wiertłem, bo w paru miejscach zajechałem w brzegi listwy. Robi idealnie otwory stożkowe pod łby, tylko trzeba to robić bardzo DELIKATNIE i OSTROŻNIE.

Zielony pisze:Co do śrubek - do rzeczy zewnętrznych nie kupiłem w markecie, a sklepie specjalistycznym (pomińmy cenę...)


Śrubki nierdzewne warto sobie zamówić wcześniej w necie. Nawet w sklepach metalowych może być problem z nierdzewką. Ja zamawiałem na Bimex.pl.

Zielony pisze:Ale czy ich nie szpachlować? Może nie ze względu na estetykę, ale większą pewność, że w środku otworów nic się nie będzie zbierało, gdyby coś poszło nie tak z taśmą butylową (jak już robić to tak, żeby później nie żałować poświęconego czasu i wpakowanych pieniędzy, bo znowu coś cieknie).


Ja u siebie szpachlowałem. Co prawda wg mnie butyl na 99% zapewni szczelność, ale zanim zacząłem uszczelniać to tego nie wiedziałem :) Poza tym - zaszkodzić nie zaszkodzi.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości