Poradnik mały dla dużych
Re: Poradnik mały dla dużych
Trochę zdjęć z prac przy drzwiach wejściowych
Ryflowane powierzchnie drewnianych listew drzwi ( klejenie bajka )
Sklejanie trzech sklejek wodoodpornych razem ( w nich wycina się otwór zamka przyczepy)
Sklejanie elementów naroża deski dolnej drzwi ( póżniej trzeba je zaokrąglić )
Wykorzystany do łączenia przyrząd opisywany we wcześniejszych postach ( bajka )
Przymiarka pociętej sklejki w pasy do dolnej kratki wentylacyjnej
Czyszczenie pod sklejkę pod zamek
Wklejanie pasków sklejki pod kratkę wetylacyjną w drzwiach
wklejenie już grubszej sklejki pod zatrzask drzwi ( widać zaciek po starym wkręcie i tych wkrętów co używacie też tak będzie z czasem )
Do klejenia drewna z drewnem użyłem kleju wodoodpornego Pattex
Do klejenia drewnianych elementów do laminatu użyłem kleju Fix All
Nie używałem żadnych żywic, mat szklanych itp
Wszystko klejone elastycznym klejem Fix All
Ryflowane powierzchnie drewnianych listew drzwi ( klejenie bajka )
Sklejanie trzech sklejek wodoodpornych razem ( w nich wycina się otwór zamka przyczepy)
Sklejanie elementów naroża deski dolnej drzwi ( póżniej trzeba je zaokrąglić )
Wykorzystany do łączenia przyrząd opisywany we wcześniejszych postach ( bajka )
Przymiarka pociętej sklejki w pasy do dolnej kratki wentylacyjnej
Czyszczenie pod sklejkę pod zamek
Wklejanie pasków sklejki pod kratkę wetylacyjną w drzwiach
wklejenie już grubszej sklejki pod zatrzask drzwi ( widać zaciek po starym wkręcie i tych wkrętów co używacie też tak będzie z czasem )
Do klejenia drewna z drewnem użyłem kleju wodoodpornego Pattex
Do klejenia drewnianych elementów do laminatu użyłem kleju Fix All
Nie używałem żadnych żywic, mat szklanych itp
Wszystko klejone elastycznym klejem Fix All
Re: Poradnik mały dla dużych
GrzegorzBruta pisze:Murano niby mieszka blisko, bo ma 10 minut na piechotę ale nie wpadnie z żoną na kawę, bo przecież skąd. Za daleko ;
Powiem tak....
Nie dalej jak wczoraj myślałem o tobie Grzegorz w kontekście odnowienia starego babcinego kredensu kuchennego z lat 50'/60'...
Ale wiem, że do PRLu masz dystans dlatego nie chciałbym cię angażować w tą robotę bezpośrednio ale kilka pytań pewnie będę miał...
Re: Poradnik mały dla dużych
Murano pisze:GrzegorzBruta pisze:Murano niby mieszka blisko, bo ma 10 minut na piechotę ale nie wpadnie z żoną na kawę, bo przecież skąd. Za daleko ;
Powiem tak....
Nie dalej jak wczoraj myślałem o tobie Grzegorz w kontekście odnowienia starego babcinego kredensu kuchennego z lat 50'/60'...
Ale wiem, że do PRLu masz dystans dlatego nie chciałbym cię angażować w tą robotę bezpośrednio ale kilka pytań pewnie będę miał...
Do PRL nie mam nic Wiesz sam, że robię jeszcze dwa komarki Budkę też zresztą, dlatego wpadaj człowieku kiedy tylko chcesz i na nic nie czekaj.
Pooglądasz remonty i coś doradzisz a meble to Ci odnowię spokojnie i jak trzeba.
Re: Poradnik mały dla dużych
Wracając do tematu drzwi i ryflowania listew. Kleje typu "silikony" w tubach są skuteczne wtedy, jak grubość kleju jest minimum 2 mm !
Inaczej puszczą. Przyklejając listwę do laminatu i ściskając ściskiem na pewno nie będzie tam 2 mm kleju pomiędzy listwą a laminatem. Dlatego ryflowanie zapewnia odpowiednią szczelinę na klej. Jak ktoś nie ma frezarki to naciąć piłą rowki w listwach. Nawet można to zrobić nieestetycznie ale będzie skutecznie, Jak leci listwa po długości to zygzakiem ponacinać albo pilnikiem do drewna i obić te listwy w miejscu styku. Obić tak, by powstały w tych listwach dziurki po pilniku. Załatwi to sprawę jak trzeba. Klejąc listwę do listwy klejem do drewna też obijanie pilnikiem miejsca styku też załatwia sprawę ! Można też w listwach ponacinać zygzakiem szczeliny piłką w ten sposób /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Zrobisz raz dokładnie i nie będzie rozczarowania w przyszłości. Drewno impregnowane wytrzyma spokojnie swoje i mamy drzwi jak trzeba.
Koszty to sklejka 3 zł listwy kilkanaście zł ( zależy czy deski tarasowe, czy drewno zaimpregnowane z tartaku )
kleje 10 zł, kratka wentylacyjna drzwi 20 zł Papier ścierny 12 zł Wkręty 2 zł ( kilkanaście sztuk)
Wyszło około 50 zł i to trzeba dopisać do rachunku
Bez malowania oczywiście. Ja kupiłem poliuretan plus utwardzacz. Koszt 70 zł za litr ( utwardzacza jest na 2 litry farby )
Lakier Polren z Dębicy
http://www.farby.shop.pl/product-pol-25 ... olysk.html
Utwardzacz PU-1
http://www.farby.shop.pl/product-pol-11 ... -PU-1.html
Teraz widzicie jak czytanie wszystkiego w całości jest ważne ? Jest ważne, bo jest trochę inaczej niż robią wszyscy. Wiecie dlaczego tak jest ?
Jeden naśladuje drugiego i tak powinno być ale musi człowiek się rozwijać wnosząc coś nowego w życie.
Ja nikogo nie namawiam do robienia tego wszystkiego w taki sam sposób jak ja to robię, używania tych samych narzędzi czy materiałów.
W jednym momencie, nie można wszystkich zadowolić a każdy z nas ma swoje własne zdanie na każdy temat.
Zacząłem posty od planu, bhp a skończę na gotowej przyczepie. W życiu też nie można iść na skróty.
Trzeba trzymać się planu i po drodze radzić sobie z problemami.
Ja pokazuję na przykładzie swojej przyczepy jak doprowadzam ją do ładu i składu. Nie robię generalnego remontu od rozbierania wszystkiego.
Ja robię to, co jest do zrobienia w moim przypadku. Nie kupiłem ruiny do całkowitego generalnego remontu ( moja przyczepa jest kupiona od pierwszego właściciela( siedemnaście lat pod zadaszeniem , na początku lipca tego roku wdowa sprzedała przyczepę klientowi a ja po dwudziestym lipca ją od kolesia odkupiłem ) Nie wiem czy to był handlarz, czy ktoś kto się przeliczył ze swoimi możliwościami i powiem szczerze mnie to nie obchodzi. Dla mnie ważna była buda i jej zewnętrzny stan. Reszta mnie nie obchodziła.
Dlatego zaznaczam, robię to, co jest w moim przypadku konieczne ! Widziały gały, co brały
Laminat i żelkot jest znacznie trwalszy i wytrzymalszy na zadrapania i starzenie się, czy warunki atmosferyczne.
Malując całą przyczepę bym praktycznie zrobił sobie źle. Jazda między gałęziami, krzakami itp i już widzę nowy lakier na budce
Tamta przyczepa też nie była malowana i nic takiego na niej strasznego nie było widać od krzaków, gałęzi itp
Nic nie zastąpi żelkotu, żadna farba, czy lakier.
Zygzak wykonany piłą w górnej części drzwi, ten element jedna stroną był już solidnie przyklejony
Tak przygotujemy sobie miejsce na klej do powtarzam każdej wklejanej do przyczepy listwy ! Nie tylko w drzwiach !
Inaczej puszczą. Przyklejając listwę do laminatu i ściskając ściskiem na pewno nie będzie tam 2 mm kleju pomiędzy listwą a laminatem. Dlatego ryflowanie zapewnia odpowiednią szczelinę na klej. Jak ktoś nie ma frezarki to naciąć piłą rowki w listwach. Nawet można to zrobić nieestetycznie ale będzie skutecznie, Jak leci listwa po długości to zygzakiem ponacinać albo pilnikiem do drewna i obić te listwy w miejscu styku. Obić tak, by powstały w tych listwach dziurki po pilniku. Załatwi to sprawę jak trzeba. Klejąc listwę do listwy klejem do drewna też obijanie pilnikiem miejsca styku też załatwia sprawę ! Można też w listwach ponacinać zygzakiem szczeliny piłką w ten sposób /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Zrobisz raz dokładnie i nie będzie rozczarowania w przyszłości. Drewno impregnowane wytrzyma spokojnie swoje i mamy drzwi jak trzeba.
Koszty to sklejka 3 zł listwy kilkanaście zł ( zależy czy deski tarasowe, czy drewno zaimpregnowane z tartaku )
kleje 10 zł, kratka wentylacyjna drzwi 20 zł Papier ścierny 12 zł Wkręty 2 zł ( kilkanaście sztuk)
Wyszło około 50 zł i to trzeba dopisać do rachunku
Bez malowania oczywiście. Ja kupiłem poliuretan plus utwardzacz. Koszt 70 zł za litr ( utwardzacza jest na 2 litry farby )
Lakier Polren z Dębicy
http://www.farby.shop.pl/product-pol-25 ... olysk.html
Utwardzacz PU-1
http://www.farby.shop.pl/product-pol-11 ... -PU-1.html
Teraz widzicie jak czytanie wszystkiego w całości jest ważne ? Jest ważne, bo jest trochę inaczej niż robią wszyscy. Wiecie dlaczego tak jest ?
Jeden naśladuje drugiego i tak powinno być ale musi człowiek się rozwijać wnosząc coś nowego w życie.
Ja nikogo nie namawiam do robienia tego wszystkiego w taki sam sposób jak ja to robię, używania tych samych narzędzi czy materiałów.
W jednym momencie, nie można wszystkich zadowolić a każdy z nas ma swoje własne zdanie na każdy temat.
Zacząłem posty od planu, bhp a skończę na gotowej przyczepie. W życiu też nie można iść na skróty.
Trzeba trzymać się planu i po drodze radzić sobie z problemami.
Ja pokazuję na przykładzie swojej przyczepy jak doprowadzam ją do ładu i składu. Nie robię generalnego remontu od rozbierania wszystkiego.
Ja robię to, co jest do zrobienia w moim przypadku. Nie kupiłem ruiny do całkowitego generalnego remontu ( moja przyczepa jest kupiona od pierwszego właściciela( siedemnaście lat pod zadaszeniem , na początku lipca tego roku wdowa sprzedała przyczepę klientowi a ja po dwudziestym lipca ją od kolesia odkupiłem ) Nie wiem czy to był handlarz, czy ktoś kto się przeliczył ze swoimi możliwościami i powiem szczerze mnie to nie obchodzi. Dla mnie ważna była buda i jej zewnętrzny stan. Reszta mnie nie obchodziła.
Dlatego zaznaczam, robię to, co jest w moim przypadku konieczne ! Widziały gały, co brały
Laminat i żelkot jest znacznie trwalszy i wytrzymalszy na zadrapania i starzenie się, czy warunki atmosferyczne.
Malując całą przyczepę bym praktycznie zrobił sobie źle. Jazda między gałęziami, krzakami itp i już widzę nowy lakier na budce
Tamta przyczepa też nie była malowana i nic takiego na niej strasznego nie było widać od krzaków, gałęzi itp
Nic nie zastąpi żelkotu, żadna farba, czy lakier.
Zygzak wykonany piłą w górnej części drzwi, ten element jedna stroną był już solidnie przyklejony
Tak przygotujemy sobie miejsce na klej do powtarzam każdej wklejanej do przyczepy listwy ! Nie tylko w drzwiach !
Re: Poradnik mały dla dużych
Oczywiście trzy sklejki grubości 10 mm sklejone i wycinanie otworu pod zamek na pile taśmowej. Potem poleci to na szlifierkę
Tak rozprowadza się klej i nie rozmazuje, samo się rozleje pod ściskami.
Wycięty otwór ( doszlifowany był po wklejeniu do drzwi )
Wklejanie sklejki pod zamek
Antygrzybiczna farba na laminat dołu drzwi ( skorobanie tego nie miało końca ) umyte, odtłuszczone i pokryte preparatem. Nie chce mieć grzyba w środku, zdecydowanie lubię je zbierać ale w lesie Leśne grzyby mają inny zapach
Producent mnie zaskoczył, rączki manewrowe od środka trafione śruby obok listwy. Następnie zatrzask drzwi i otwór obok wklejonej listwy !
Na drzwiach i boku przyczepy ! Trzymało się na samym kancie desek wklejonych w budce i stąd zaciek.Teraz wiem, skąd ten wygnity element spodu drzwi. Kratka wentylacyjna też zrobiła swoje.
Boczne listwy w środku w drzwiach w bardzo dobrej kondycji. Gdyby nie to, że są poszatkowane otworami po wkrętach i zszywkach, to w życiu bym ich nie wymieniał.
Myślicie, że to koniec prac przy drzwiach ? Nie, nie, nie. Zajęło mi to trzy dni. Etapami sklejanie zrobiło swoje. Kolejny dzień to szlifowanie pod lakier. Następny dzień, to było malowanie. Czas na schnięcie i składanie wszystkiego. Przed składaniem jeszcze polerowanie listwy aluminiowej.
Wiecie w czym jeszcze jest błąd ? W samym laminacie powinna być kratka wentylacyjna od strony przyczepy w środku ! Tam w drzwiach jest szczelna konstrukcja, która z powodów różnic temperatur nie odprowadza wilgoci, tylko ją kumuluje w środku. Grawitacja sprawia, że ewentualnie skraplająca się tam woda, nie ma jak odparować. Dlatego opada wszystko na dolną listwę. Gdyby była kratka, nie byłoby problemu.
Ja zabuduję odpowietrznik. Teraz pytanie retoryczne. Ile potrzeba zamontować tych odpowietrzników i gdzie mają być rozmieszczone ?
Jeden zbyt wiele nie załatwia. Jeden powinien być na dole a drugi u góry. Tak ?
Tak rozprowadza się klej i nie rozmazuje, samo się rozleje pod ściskami.
Wycięty otwór ( doszlifowany był po wklejeniu do drzwi )
Wklejanie sklejki pod zamek
Antygrzybiczna farba na laminat dołu drzwi ( skorobanie tego nie miało końca ) umyte, odtłuszczone i pokryte preparatem. Nie chce mieć grzyba w środku, zdecydowanie lubię je zbierać ale w lesie Leśne grzyby mają inny zapach
Producent mnie zaskoczył, rączki manewrowe od środka trafione śruby obok listwy. Następnie zatrzask drzwi i otwór obok wklejonej listwy !
Na drzwiach i boku przyczepy ! Trzymało się na samym kancie desek wklejonych w budce i stąd zaciek.Teraz wiem, skąd ten wygnity element spodu drzwi. Kratka wentylacyjna też zrobiła swoje.
Boczne listwy w środku w drzwiach w bardzo dobrej kondycji. Gdyby nie to, że są poszatkowane otworami po wkrętach i zszywkach, to w życiu bym ich nie wymieniał.
Myślicie, że to koniec prac przy drzwiach ? Nie, nie, nie. Zajęło mi to trzy dni. Etapami sklejanie zrobiło swoje. Kolejny dzień to szlifowanie pod lakier. Następny dzień, to było malowanie. Czas na schnięcie i składanie wszystkiego. Przed składaniem jeszcze polerowanie listwy aluminiowej.
Wiecie w czym jeszcze jest błąd ? W samym laminacie powinna być kratka wentylacyjna od strony przyczepy w środku ! Tam w drzwiach jest szczelna konstrukcja, która z powodów różnic temperatur nie odprowadza wilgoci, tylko ją kumuluje w środku. Grawitacja sprawia, że ewentualnie skraplająca się tam woda, nie ma jak odparować. Dlatego opada wszystko na dolną listwę. Gdyby była kratka, nie byłoby problemu.
Ja zabuduję odpowietrznik. Teraz pytanie retoryczne. Ile potrzeba zamontować tych odpowietrzników i gdzie mają być rozmieszczone ?
Jeden zbyt wiele nie załatwia. Jeden powinien być na dole a drugi u góry. Tak ?
Re: Poradnik mały dla dużych
Podpowiem tylko, że do sklejenia dwóch laminatów drzwi użyłem 35 ścisków stolarskich !
Ja sklejałem skorupy drzwi sam, jednak nie radzę nikomu robić tego w pojedynkę. Dwóch ludzi do tego rodzaju prac przy sklejaniu musi być.
Uważać, by nie wypaczyło listew podczas klejenia, jak wypaczy drzwi to można je oddać do utylizacji lub nie wiem, wycinać wzdłuż listew i rozpołowić na dwie części. Robota głupiego. Jednak nie próbować odklejać laminatu od listew ! Ciąć ręczną piłką i otworzyć jak konserwę. Kleić wszystko szybko i to bardzo szybko i sprawnie ma iść. Jak źle przykleicie laminat od środka przyczepy, to będzie odstawał i odpadnie albo cały albo miejscami i klapa wtedy. Na pierwszej stronie jest pokazana piła japońska i to nią można oddzielać laminat od listew w drzwiach i w przyczepie te już np pod oknami.
Wygina się ta piła i tnie w oka mgnieniu. Dalej twierdzę, że lepiej wszystko od początku czytać niż potem myśleć czym i jak coś zrobić.
Jak widzicie temat niby prosty a można o tym pisać w nieskończoność.
Ja sklejałem skorupy drzwi sam, jednak nie radzę nikomu robić tego w pojedynkę. Dwóch ludzi do tego rodzaju prac przy sklejaniu musi być.
Uważać, by nie wypaczyło listew podczas klejenia, jak wypaczy drzwi to można je oddać do utylizacji lub nie wiem, wycinać wzdłuż listew i rozpołowić na dwie części. Robota głupiego. Jednak nie próbować odklejać laminatu od listew ! Ciąć ręczną piłką i otworzyć jak konserwę. Kleić wszystko szybko i to bardzo szybko i sprawnie ma iść. Jak źle przykleicie laminat od środka przyczepy, to będzie odstawał i odpadnie albo cały albo miejscami i klapa wtedy. Na pierwszej stronie jest pokazana piła japońska i to nią można oddzielać laminat od listew w drzwiach i w przyczepie te już np pod oknami.
Wygina się ta piła i tnie w oka mgnieniu. Dalej twierdzę, że lepiej wszystko od początku czytać niż potem myśleć czym i jak coś zrobić.
Jak widzicie temat niby prosty a można o tym pisać w nieskończoność.
Re: Poradnik mały dla dużych
Dzisiaj małe podsumowanie remontu zrobiłem i razem z tym co zapłaciłem za przyczepę wychodzi
Trumatic 1000 zł, tapicerka 1300 ( kleje, pianka, panele okienne i panele listew na ścianach ) obszycie materacy z materiałem 800 zł
Nowy najazd 600 zł, remont osi 300 zł, wykładzina 200 zł, galanteria 400 zł i drewno na meble plus materiały do zrobienia mebli jakieś 600 zł
oświetlenie 300 zł ( samo gniazdo zewnętrzne 60 zł, lampa przedsionka 112 zł ), piaskowanie, ocynk i malowania proszkowe 250 zł,
koszt rejestracji 130 zł, koło manewrowe 80 zł
Jeszcze zlewozmywak, bateria i pompa wody, zbiornik, węże itp to myślę około 300 zł
Pusta praktycznie przyczepa a gdzie radio, lodówka, piec, żaluzje, koło zapasowe, schodki wejściowe, kotki do drzwi ( bez kotek nigdzie nie jadę )
Olał, jakoś przeżyjemy na sucharach Przyczepy nie liczę, bo wlał wylał. Stara poszła, nowa przyszła.
Bym zapomniał przecież sklejki na podłogę nie policzyłem ale sklejkę mam jeszcze jakąś w warsztacie to spokojnie mogę sobie darować.
Czy to jest dużo ? Chyba nie. Gdyby tak doszło malowanie budki , zakup szyb, przedsionka to już by się nazbierało.
Oczywiście akumulatory żelowe i solar już mam, dlatego tego nie liczę.
Weź tu potem człowieku za rok poprawiaj źle przyklejoną podsufitkę albo patrz na zdeptaną tanią wykładzinę
Teraz biorę się za kolejny panel okienny w przyczepie. Klejenie styropianu i poprowadzenie przewodów pod oświetlenie.
Trumatic 1000 zł, tapicerka 1300 ( kleje, pianka, panele okienne i panele listew na ścianach ) obszycie materacy z materiałem 800 zł
Nowy najazd 600 zł, remont osi 300 zł, wykładzina 200 zł, galanteria 400 zł i drewno na meble plus materiały do zrobienia mebli jakieś 600 zł
oświetlenie 300 zł ( samo gniazdo zewnętrzne 60 zł, lampa przedsionka 112 zł ), piaskowanie, ocynk i malowania proszkowe 250 zł,
koszt rejestracji 130 zł, koło manewrowe 80 zł
Jeszcze zlewozmywak, bateria i pompa wody, zbiornik, węże itp to myślę około 300 zł
Pusta praktycznie przyczepa a gdzie radio, lodówka, piec, żaluzje, koło zapasowe, schodki wejściowe, kotki do drzwi ( bez kotek nigdzie nie jadę )
Olał, jakoś przeżyjemy na sucharach Przyczepy nie liczę, bo wlał wylał. Stara poszła, nowa przyszła.
Bym zapomniał przecież sklejki na podłogę nie policzyłem ale sklejkę mam jeszcze jakąś w warsztacie to spokojnie mogę sobie darować.
Czy to jest dużo ? Chyba nie. Gdyby tak doszło malowanie budki , zakup szyb, przedsionka to już by się nazbierało.
Oczywiście akumulatory żelowe i solar już mam, dlatego tego nie liczę.
Weź tu potem człowieku za rok poprawiaj źle przyklejoną podsufitkę albo patrz na zdeptaną tanią wykładzinę
Teraz biorę się za kolejny panel okienny w przyczepie. Klejenie styropianu i poprowadzenie przewodów pod oświetlenie.
Re: Poradnik mały dla dużych
Dzisiaj przeglądałem wszystkie ogłoszenia i również te, z używanymi urządzeniami najazdowymi.
Niestety ludzi pop...ło chyba i za używki chcą średnio od 350 zł do nawet 800 zł Gratuluję sprzedającym za wyobraźnię i raczej nie kupię używki.
Na dodatek jak dzwoniłem to goście odpowiadają, że do końca to nie wiedzą, czy to jest sprawne a niekiedy słyszałem głos, takie delikatne luzy jedynie.
Dlatego odpuszczam zakup używanego najazdu. Płacąc takie pieniądze plus oczywiście przesyłka, nie ma co liczyć na szczęście a remontować to mogę swój, bo leży zardzewiały obok przyczepy i jak pojadą złomiarze, to dorzucę im go gratis.
Znalazłem w sieci taki najazd i chyba powinien być ok ? Co myślicie ?
https://unitrailer.pl/product-pol-113-U ... gKpQfD_BwE
Raz i na 30 lat spokój, tyle wytrzymał poprzedni.
Niestety ludzi pop...ło chyba i za używki chcą średnio od 350 zł do nawet 800 zł Gratuluję sprzedającym za wyobraźnię i raczej nie kupię używki.
Na dodatek jak dzwoniłem to goście odpowiadają, że do końca to nie wiedzą, czy to jest sprawne a niekiedy słyszałem głos, takie delikatne luzy jedynie.
Dlatego odpuszczam zakup używanego najazdu. Płacąc takie pieniądze plus oczywiście przesyłka, nie ma co liczyć na szczęście a remontować to mogę swój, bo leży zardzewiały obok przyczepy i jak pojadą złomiarze, to dorzucę im go gratis.
Znalazłem w sieci taki najazd i chyba powinien być ok ? Co myślicie ?
https://unitrailer.pl/product-pol-113-U ... gKpQfD_BwE
Raz i na 30 lat spokój, tyle wytrzymał poprzedni.
Re: Poradnik mały dla dużych
Jestem teraz na etapie małych prac tapicerskich a ten filmik chyba najbardziej przemówi do Wszystkich, którym się chce a twierdzą, że nie podołają zadaniu. Wszystko jasno i klarownie.
Da się
Da się
Re: Poradnik mały dla dużych
Przyszedł moment kufra i dół kufra nie zostanie pomalowany, gdyż nie wymaga ingerencji. Tylko polerowanie i wcześniejsze zmatowanie i umycie powierzchni. Pasta polerska zrobi swoje. Boki i góra malowanie ale też nie było trzeba tego robić. Teraz żałuję, laminat to laminat. Dwa małe pajączki i połasiłem się na malowanie.
Szkoda farby na spód a lepiej tego nie ruszać. Żelkotu nic nie ruszy jeszcze przez wiele lat.
kufer pomalowałem tylko dlatego, że zostało farby z drzwi. Inaczej bym tego nie robił.
Szkoda farby na spód a lepiej tego nie ruszać. Żelkotu nic nie ruszy jeszcze przez wiele lat.
kufer pomalowałem tylko dlatego, że zostało farby z drzwi. Inaczej bym tego nie robił.
Re: Poradnik mały dla dużych
Przygotowanie zaprawek aluminiową masą z utwardzaczem. Do mniejszych wypełnień użyłem zwykłej szpachlówki samochodowej.
uzupełnienie naroża
elementy sklejki przygotowane do wklejenia
uzupełnienie naroża
elementy sklejki przygotowane do wklejenia
Re: Poradnik mały dla dużych
Dzisiaj postanowiłem przerejestrować przyczepę i zonk Pocałowałem klamki w urzędzie. Dowód bez mas i po ptokach. Zamiast wpisanych danych odnośnie mas są kreseczki w dowodzie. Trzeba udać się z przyczepą na stacje diagnostyczną i oni muszą zrobić przegląd. Dzwonie na stację diagnostyczną usługa 60 zł i trzeba przyczepą podjechać, mówię, że tabliczka nieczytelna. Usłyszałem głos w telefonie, że wtedy badanie będzie negatywne i wydadzą papierek z którym muszę iść do urzędu po papier kolejny, żeby wymienić tabliczkę. Potem drugi raz z przyczepą do przeglądu i wtedy załatwię sprawę Mówię, tablice rejestracyjne są czarne pozbawione białych napisów i jak mam dojechać ? Prośba o wydanie tablic tymczasowych Ku...a gdzie ja żyję Jadę na ryby a przyczepę zarejestruję wczesną wiosną kary za zwłokę w urzedzie nie ma. Tylko na drodze mandat w razie czego Jadę odpocząć nad wodę i z daleka od urzędów Zresztą tam też kontrolują nawet dwa razy w ciągu dnia.
Temat rejestracji przyczepy poogarniam nad wodą bo mam wi fi
Tego tak nie zostawię i prawo jest prawem i żaden diagnosta nie będzie mi robił badania technicznego na pewno Jedynie to se może pooglądać napisy na tabliczkach Ustawa jest ustawą a badanie techniczne mogą mi zrobić na podstawie ustawy lub skierowaniu czyli wniosku policji drogowej lub służby celnej(inspekcji drogowej ) i nie inaczej
Temat rejestracji przyczepy poogarniam nad wodą bo mam wi fi
Tego tak nie zostawię i prawo jest prawem i żaden diagnosta nie będzie mi robił badania technicznego na pewno Jedynie to se może pooglądać napisy na tabliczkach Ustawa jest ustawą a badanie techniczne mogą mi zrobić na podstawie ustawy lub skierowaniu czyli wniosku policji drogowej lub służby celnej(inspekcji drogowej ) i nie inaczej
Re: Poradnik mały dla dużych
Ja jestem w trakcie, w urzędzie byłem już trzy razy, został(mam nadzieję) jeszcze raz
Również brak mas, w dodatku błąd w vinie
Dobrze że choć diagnosta nie robił problemów, A mógł bo na ramie jest numer 16 cyfrowy na tabliczce słabo czytelne 17 więc trochę wyobraźni oboje użylismy no i muszę dobić jedną literę...
Chyba nie musisz jeździć na ten przegląd, możesz napisać do niewiadowa i za 100PLN dostaniesz wyciąg z homologacji Twojej cepki i nie powinni chcieć więcej.
Również brak mas, w dodatku błąd w vinie
Dobrze że choć diagnosta nie robił problemów, A mógł bo na ramie jest numer 16 cyfrowy na tabliczce słabo czytelne 17 więc trochę wyobraźni oboje użylismy no i muszę dobić jedną literę...
Chyba nie musisz jeździć na ten przegląd, możesz napisać do niewiadowa i za 100PLN dostaniesz wyciąg z homologacji Twojej cepki i nie powinni chcieć więcej.
Re: Poradnik mały dla dużych
Ja poprosiłem na piśmie odmowę rejestracji przyczepy i skierowanie na stację diagnostyczną ( przyczepa do 750 kg nie podlega przeglądom )
Więc łamane jest prawo. Teraz złożę wniosek w sądzie i poczekam bo mam czas.
sami niech sobie ściągną dane przyczepy. Ja poczekam.
Więc łamane jest prawo. Teraz złożę wniosek w sądzie i poczekam bo mam czas.
sami niech sobie ściągną dane przyczepy. Ja poczekam.
Re: Poradnik mały dla dużych
Samoogon pisze:Ja jestem w trakcie, w urzędzie byłem już trzy razy, został(mam nadzieję) jeszcze raz
Również brak mas, w dodatku błąd w vinie
Dobrze że choć diagnosta nie robił problemów, A mógł bo na ramie jest numer 16 cyfrowy na tabliczce słabo czytelne 17 więc trochę wyobraźni oboje użylismy no i muszę dobić jedną literę...
Chyba nie musisz jeździć na ten przegląd, możesz napisać do niewiadowa i za 100PLN dostaniesz wyciąg z homologacji Twojej cepki i nie powinni chcieć więcej.
Ja poprosiłem na piśmie odmowę rejestracji przyczepy i skierowanie na stację diagnostyczną ( przyczepa do 750 kg nie podlega przeglądom )
Więc łamane jest prawo. Teraz złożę wniosek w sądzie i poczekam bo mam czas.
sami niech sobie ściągną dane przyczepy. Ja poczekam.
Jak nie, to wcale jej nie przerejestruje, będę jeździł na starym dowodzie a oc zapłacę na podstawie umowy
Poprawie tylko litery na rejestracji a w przyszłości, ktoś się z tym pomęczy i tyle w temacie.
Jednak nie da mi to spokoju i zakład, że zrobię z tym porządek raz na zawsze. Nigdzie nie będę jeździł.
Znam prawo i wiem, co z tym zrobić. Trafili na mnie
Przyczepa lekka pisze jak byk a co to jest przyczepa lekka to można przeczytać i jakim przepisom podlega. Kreska w dowodzie obok wpisu lekka oznacza jedno ! Nie przekracza DMC 750 kg ! Mogą mi naskokać !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości