No i stało się .....
No i stało się .....
Witam.
Przyszedł nareszcie czas remontu.
Zapiekanka zakupiona i zwieziona do firmy, która wykona remont skorupy.
Remont planuje zakończyć wczesną wiosną.
W planach mam duży zakres prac:
Rama w ocynku lecz trzeba wszystko przejrzeć itd.
Skorupa do wyszpachlowania, uzupełnienie podłogi, wyklejenie termoizolacji....
Zmiana koloru na kolor holownika, całość ma tworzyć jeden zestaw.
To był głòwny zamysł kupna zapiekanki, oczywiście za jakiś czas rozwinę swe wypowiedzi i dodam zdjęcia z postępu prac.
Następnie elektryk, zmiana wszystkiego na prąd, żadnego gazu....
W planach duże-mocne oświetlenie zapiekanki, żeby z holownikiem stanowiła jedność.
Dołożenie klimy z funkcją grzania, podłoga podgrzewana, może solar jeśli to nie zepsuje wyglądu zapiekanki.
Dołożenie felg z wzorem z holownika.
Przyczepa w dalszym planie ma służyć jako sypialnia podczas krótkich zlotów 2-3 dni, więc żadnych palników i gazu, będę starał się biwakować blisko prądu, oczywiście jeśli mnie wasze grono zaakceptuje, wspólne wypady integracyjne
Następny zakres prac to środek, który planuje zrobić identycznie jak w holowniku, czyli zachować te same materiały I kolorystykę.
Wielkie łóżko na stałe pod którym znajdà się wszelkie schowki, z drugiej strony wejścia duża ławka do spania z częścią na schowanie klimy, lodówki, akumulatora i urządzenia ups oraz różnych urządzeń podobnego typu .....
Uprzedzam pytania, w różnych miejscach mogą być te urządzenia, wszystko zależy of rozłożenia masy całego ciężaru.
Za osią planuje osadzenie 2szt. Drzwiczek rewizyjnych, żeby mieć schowki na cały prowiant.
Planuje uszyć przedsionek i daszek, muszę podpatrzyć u was kilka szczegółów żeby nie popełnić jakichś błędów.
Zastanawiam się nad telewizorkiem, dziś są tablety, komputery i to chyba zbędna rzecz, wolę czas spędzić z sąsiadami na ciekawych rozmowach.....
Nie wiem jak schować koło zapasowe I muszę rozwiązać jakoś sprawę wody na małe mycie choćby rąk.
Planuje dwie lampy w budzie I po za nią na komary.
Duży schowek na dyszlu też jest w fazie jakiegoś pomysłu....
Oraz schowek na rurki do tropiku.
Na poczàtek to tyle, chętnie jakieś uwagi do was usłyszę, doradzenie w każdej kwestii mile widziane
PS. Wszelkie fotki będę wstawiał po zakończeniu prac, nie mam tyle czasu, żeby ciągle wklejać tu fotki.
Obiecuje, że fotki będą z całego zakresu prac lecz raz na jakiś czas
Przyszedł nareszcie czas remontu.
Zapiekanka zakupiona i zwieziona do firmy, która wykona remont skorupy.
Remont planuje zakończyć wczesną wiosną.
W planach mam duży zakres prac:
Rama w ocynku lecz trzeba wszystko przejrzeć itd.
Skorupa do wyszpachlowania, uzupełnienie podłogi, wyklejenie termoizolacji....
Zmiana koloru na kolor holownika, całość ma tworzyć jeden zestaw.
To był głòwny zamysł kupna zapiekanki, oczywiście za jakiś czas rozwinę swe wypowiedzi i dodam zdjęcia z postępu prac.
Następnie elektryk, zmiana wszystkiego na prąd, żadnego gazu....
W planach duże-mocne oświetlenie zapiekanki, żeby z holownikiem stanowiła jedność.
Dołożenie klimy z funkcją grzania, podłoga podgrzewana, może solar jeśli to nie zepsuje wyglądu zapiekanki.
Dołożenie felg z wzorem z holownika.
Przyczepa w dalszym planie ma służyć jako sypialnia podczas krótkich zlotów 2-3 dni, więc żadnych palników i gazu, będę starał się biwakować blisko prądu, oczywiście jeśli mnie wasze grono zaakceptuje, wspólne wypady integracyjne
Następny zakres prac to środek, który planuje zrobić identycznie jak w holowniku, czyli zachować te same materiały I kolorystykę.
Wielkie łóżko na stałe pod którym znajdà się wszelkie schowki, z drugiej strony wejścia duża ławka do spania z częścią na schowanie klimy, lodówki, akumulatora i urządzenia ups oraz różnych urządzeń podobnego typu .....
Uprzedzam pytania, w różnych miejscach mogą być te urządzenia, wszystko zależy of rozłożenia masy całego ciężaru.
Za osią planuje osadzenie 2szt. Drzwiczek rewizyjnych, żeby mieć schowki na cały prowiant.
Planuje uszyć przedsionek i daszek, muszę podpatrzyć u was kilka szczegółów żeby nie popełnić jakichś błędów.
Zastanawiam się nad telewizorkiem, dziś są tablety, komputery i to chyba zbędna rzecz, wolę czas spędzić z sąsiadami na ciekawych rozmowach.....
Nie wiem jak schować koło zapasowe I muszę rozwiązać jakoś sprawę wody na małe mycie choćby rąk.
Planuje dwie lampy w budzie I po za nią na komary.
Duży schowek na dyszlu też jest w fazie jakiegoś pomysłu....
Oraz schowek na rurki do tropiku.
Na poczàtek to tyle, chętnie jakieś uwagi do was usłyszę, doradzenie w każdej kwestii mile widziane
PS. Wszelkie fotki będę wstawiał po zakończeniu prac, nie mam tyle czasu, żeby ciągle wklejać tu fotki.
Obiecuje, że fotki będą z całego zakresu prac lecz raz na jakiś czas
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
No ciekawie się szykuje. Klima? Chyba pierwsza zapiekanka z klimą będzie.... Powodzenia!!!
Re: No I stało się .....
Przyczepa dziś zarejestrowana, więc oficjalnie następny nabytek w domu....
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
Buda wybebeszona.
Oto kilka fotek gołej skorupy...
Oto kilka fotek gołej skorupy...
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
Trochę czasu minęło więc i prace poszły do przodu.
Jak dla mnie trochę mozolnie to idzie, ale cóż nieraz musi tak być...
Jedno małe wytłumaczenie, po skończonym projekcie opisze kto co robił, wymienię firmy i ludzi którzy uczestniczyli w tym projekcie, nie lubię zapeszać i chwalić kogoś w trakcie prac.
Od początku zacznę.
Buda wylądowała u Pana który podjął się całego remontu zewnetrznego.
Wszystkie detale dogadane, cena i zakres usługi.
Wszystko szło jak najlepiej lecz po tygodniu telefon i smutna informacja, lakiernik ma zawał i nie pomaluje budy.
Wielka tragedia jak tu znaleźć lakiernika w trakcie projektu....?
Gdyby buda nie była malowana w kolorze holownika to jeszcze by jakoś się udało....
Szybkie wykonanie kilku telefonów, pisanie posta na kilku forach że szukam lakiernika i żadnego odzewu, nikt nie chce się podjąć malowania laminatu w kolorze:(
Człowiek załamany, podejmujemy decyzje że buda będzie musiała być pomalowana na biało.
Pan który podjął się remontu budy przekonuje mnie do tego pomysłu.
Dodam że mieszkam w okolicach Słupska, a buda robiona jest ponad 400 km od mego miejsca zamieszkania;)
Ok buda się robi zdzieranie, szpachlowanie, czyszczenie itd.
I po jakimś czasie odzew na naszym forum ,, mam lakiernika w okolicach Łodzi proszę telefon do gościa"
Wszystko fajnie tylko że już przekonałem siebie i wszystkich wkoło że buda będzie biała;) zmieniłem przez to trochę swój projekt itd.
Zresztą zapiekanka ma być malowana w tym tygodniu, chyba nie dam rady na zmianę planów z malowaniem.
Moja buda miała być podobna do projektu Fińskiego, kiedyś ktoś wklejał fotkę czerwonej budy z szerokimi felgami i okrągłymi szybami bocznymi.
Człowiek jednak zaczął czytać nasze forum i stwierdziłem że idę w kierunku oryginału, moja przyczepa to rocznik 1978 i nie będę jej oszpecał customowymi dodatkami, z drugim projektem może pójdę w tym kierunku.
Odpisałem naszemu forumowiczowi że dziękuje, ale za późno na zmianę.
Cały dzień nie dawało mi spokoju, że mój projekt może być taki jaki chciałem....
Wykonałem telefon do poleconego lakiernika i zaczynam rozmowę, że chciałem taki projekt, że buda w kolorze miała być itd.
Chłop bardzo rzeczowy i to jeden z jego plusów, mówi że właśnie jedzie w stronę gdzie stoi moja przyczepa może zerknąć na zakres prac i jeśli będzie wszystko po jego myśli to zadzwoni do mnie i może się dogadamy.
Kilka godzin i jest telefon od lakiernika, wszystko ok , tylko termin i kwota do uzgodnienia.
Kilka przepychanek i doszliśmy do wspólnego mianownika w kilku sprawach;)
Na następny dzień buda trafiła do lakiernika ( 200 km w jedna stronę ) wiec następne koszty, tanio nie będzie;)
Następne problemy, jedno obejrzeć budę inne robić coś po kimś.
Znowu mała demolka projektu i poprawki roboty po innym wykonawcy, po swojemu.
Dodam że lakiernik to człowiek który bawi się w produkcje łódek itd.
Sprzedaje je i pojęcie z laminatów ma ogromne;)
Wiec i swoje wizje ma na temat roboty w laminacie.
Jadę na wczasy to i postanowiłem zerknąć na budę w realu.
Wszystkie linie pięknie wyprowadzone, poszpachlowany najmniejszy mankament, do niczego nie można się przyczepić.
Termin obsunął się o kilka dni, ale to zrozumiałe w takich sprawach.
Kiedy to piszę buda jest malowana podkładem i jutro będzie malowana docelowo kolorem.
Farba to gama farb subaru z domieszką największej ilości grubego ziarna i lakier właśnie do laminatu.
Inne zakupy. Wszystkie części zostały zakupione u Dariusa, każda najmniejsza cześć ma być nowa i nie używana, wymieniliśmy dosłownie wszystko.
Jednym ze smaczków będą podwójne szyby w kolorze grafitowym, będą pasować do holownika;)
Portfel mam coraz cieńszy;))
Rama oczyszczona, nowe podpory i ośka i tu zaczyna się nowy problem...
Jednym z mych założeń było osadzenie na przyczepie felg z identycznym wzorem z holownika i tu zaczęły się schody...
Felga na holowniku to 15 cali i 10 cali szerokości;) najmniejsza felga w tym wzorze w USA to 7 cali co wiadomym jest że nie wejdzie w nadkole budy.
Kombinujemy przeliczamy, szukamy identycznej opony, czyli białe napisy i oczywiście Cobra Cooper identyczna jak w holowniku.
Nic z tego felga 5 cali szeroka nie występuje w tym modelu w sprzedaży.
Zatem idziemy w kierunku budowania felgi podobnej u kogoś kto robi felgi customowe do motorów, znowu cały czas tel i różne warianty, pomysły....
Każdą felgę idzie poszerzyć lecz nie każdą idzie zmniejszyć
Za chwilę telefon i okazuje się że można felgę 7 cali z holownika obciąć i osadzić ...
Felgi maja być robione w Warszawie, kolega musi mieć oś do przymiarki i budę bo trzeba kilka pomiarów zrobić.
Budę pożyczamy od jakiegoś jego znajomego, ale oś jest inna i musimy kupić drugą na wzór, jedna jest w budzie , a druga posłuży do pasowania z felgami.
Oś przyszła, buda i felga do przymiarki i rozczarowanie za żadne skarby felga pocięta nie wejdzie we wnękę.
Feldze brakuje dosłownie dwa centymetry, ma inne OT i trzeba przerabiać ośkę, znowu szybki telefon i Darius robi ukłon w naszą stronę i przyjmuje do zwrotu jedną z osi.
Czyli jedna oś będzie na ramie na czas remontu już nowa i ją zostawiamy, druga będzie robiona od podstaw do wymiaru pociętej felgi, wpadliśmy na pomysł że jak idziemy tak daleko w przeróbkę to dołożymy amortyzatory i pneumatykę taka jaka jest w holowniku, czyli pompowane teleskopy wedle uznania można dopasować ciśnienie do warunków jazdy i obciążenia.
Na każdej stacji można dopompować ciśnienie w zaledwie kilka sekund, świetna sprawa.
Felga po obliczeniach będzie miała 5 cali szerokości, oczywiście 15 i oponki też są w Cobra Cooper lecz bez białych napisów, specjalnym flamastrem naniesiemy napisy i będzie jak trzeba;)
W następnym tygodniu przyczepa wraca od lakiernika.
Wkładamy wszystkie rzeczy, drzwiczki rewizyjne, ocieplamy ja od środka, uzupełniamy podłogę i przyczepa leci do Warszawy montaż ośki z pneumatyką.
Potem szybkie zwiezienie jej już do mnie i prace elektryczne oraz cała tapicerka wraz wyposażeniem.
Troszkę opisałem dotychczasowe prace mam nadzieje, że nikogo nie znudziłem swym opisem.
Zaraz zacznę wrzucać fotki...
Każda uwaga, podpowiedź mile widziana, zawsze można coś ulepszyć na tym etapie.
Jak dla mnie trochę mozolnie to idzie, ale cóż nieraz musi tak być...
Jedno małe wytłumaczenie, po skończonym projekcie opisze kto co robił, wymienię firmy i ludzi którzy uczestniczyli w tym projekcie, nie lubię zapeszać i chwalić kogoś w trakcie prac.
Od początku zacznę.
Buda wylądowała u Pana który podjął się całego remontu zewnetrznego.
Wszystkie detale dogadane, cena i zakres usługi.
Wszystko szło jak najlepiej lecz po tygodniu telefon i smutna informacja, lakiernik ma zawał i nie pomaluje budy.
Wielka tragedia jak tu znaleźć lakiernika w trakcie projektu....?
Gdyby buda nie była malowana w kolorze holownika to jeszcze by jakoś się udało....
Szybkie wykonanie kilku telefonów, pisanie posta na kilku forach że szukam lakiernika i żadnego odzewu, nikt nie chce się podjąć malowania laminatu w kolorze:(
Człowiek załamany, podejmujemy decyzje że buda będzie musiała być pomalowana na biało.
Pan który podjął się remontu budy przekonuje mnie do tego pomysłu.
Dodam że mieszkam w okolicach Słupska, a buda robiona jest ponad 400 km od mego miejsca zamieszkania;)
Ok buda się robi zdzieranie, szpachlowanie, czyszczenie itd.
I po jakimś czasie odzew na naszym forum ,, mam lakiernika w okolicach Łodzi proszę telefon do gościa"
Wszystko fajnie tylko że już przekonałem siebie i wszystkich wkoło że buda będzie biała;) zmieniłem przez to trochę swój projekt itd.
Zresztą zapiekanka ma być malowana w tym tygodniu, chyba nie dam rady na zmianę planów z malowaniem.
Moja buda miała być podobna do projektu Fińskiego, kiedyś ktoś wklejał fotkę czerwonej budy z szerokimi felgami i okrągłymi szybami bocznymi.
Człowiek jednak zaczął czytać nasze forum i stwierdziłem że idę w kierunku oryginału, moja przyczepa to rocznik 1978 i nie będę jej oszpecał customowymi dodatkami, z drugim projektem może pójdę w tym kierunku.
Odpisałem naszemu forumowiczowi że dziękuje, ale za późno na zmianę.
Cały dzień nie dawało mi spokoju, że mój projekt może być taki jaki chciałem....
Wykonałem telefon do poleconego lakiernika i zaczynam rozmowę, że chciałem taki projekt, że buda w kolorze miała być itd.
Chłop bardzo rzeczowy i to jeden z jego plusów, mówi że właśnie jedzie w stronę gdzie stoi moja przyczepa może zerknąć na zakres prac i jeśli będzie wszystko po jego myśli to zadzwoni do mnie i może się dogadamy.
Kilka godzin i jest telefon od lakiernika, wszystko ok , tylko termin i kwota do uzgodnienia.
Kilka przepychanek i doszliśmy do wspólnego mianownika w kilku sprawach;)
Na następny dzień buda trafiła do lakiernika ( 200 km w jedna stronę ) wiec następne koszty, tanio nie będzie;)
Następne problemy, jedno obejrzeć budę inne robić coś po kimś.
Znowu mała demolka projektu i poprawki roboty po innym wykonawcy, po swojemu.
Dodam że lakiernik to człowiek który bawi się w produkcje łódek itd.
Sprzedaje je i pojęcie z laminatów ma ogromne;)
Wiec i swoje wizje ma na temat roboty w laminacie.
Jadę na wczasy to i postanowiłem zerknąć na budę w realu.
Wszystkie linie pięknie wyprowadzone, poszpachlowany najmniejszy mankament, do niczego nie można się przyczepić.
Termin obsunął się o kilka dni, ale to zrozumiałe w takich sprawach.
Kiedy to piszę buda jest malowana podkładem i jutro będzie malowana docelowo kolorem.
Farba to gama farb subaru z domieszką największej ilości grubego ziarna i lakier właśnie do laminatu.
Inne zakupy. Wszystkie części zostały zakupione u Dariusa, każda najmniejsza cześć ma być nowa i nie używana, wymieniliśmy dosłownie wszystko.
Jednym ze smaczków będą podwójne szyby w kolorze grafitowym, będą pasować do holownika;)
Portfel mam coraz cieńszy;))
Rama oczyszczona, nowe podpory i ośka i tu zaczyna się nowy problem...
Jednym z mych założeń było osadzenie na przyczepie felg z identycznym wzorem z holownika i tu zaczęły się schody...
Felga na holowniku to 15 cali i 10 cali szerokości;) najmniejsza felga w tym wzorze w USA to 7 cali co wiadomym jest że nie wejdzie w nadkole budy.
Kombinujemy przeliczamy, szukamy identycznej opony, czyli białe napisy i oczywiście Cobra Cooper identyczna jak w holowniku.
Nic z tego felga 5 cali szeroka nie występuje w tym modelu w sprzedaży.
Zatem idziemy w kierunku budowania felgi podobnej u kogoś kto robi felgi customowe do motorów, znowu cały czas tel i różne warianty, pomysły....
Każdą felgę idzie poszerzyć lecz nie każdą idzie zmniejszyć
Za chwilę telefon i okazuje się że można felgę 7 cali z holownika obciąć i osadzić ...
Felgi maja być robione w Warszawie, kolega musi mieć oś do przymiarki i budę bo trzeba kilka pomiarów zrobić.
Budę pożyczamy od jakiegoś jego znajomego, ale oś jest inna i musimy kupić drugą na wzór, jedna jest w budzie , a druga posłuży do pasowania z felgami.
Oś przyszła, buda i felga do przymiarki i rozczarowanie za żadne skarby felga pocięta nie wejdzie we wnękę.
Feldze brakuje dosłownie dwa centymetry, ma inne OT i trzeba przerabiać ośkę, znowu szybki telefon i Darius robi ukłon w naszą stronę i przyjmuje do zwrotu jedną z osi.
Czyli jedna oś będzie na ramie na czas remontu już nowa i ją zostawiamy, druga będzie robiona od podstaw do wymiaru pociętej felgi, wpadliśmy na pomysł że jak idziemy tak daleko w przeróbkę to dołożymy amortyzatory i pneumatykę taka jaka jest w holowniku, czyli pompowane teleskopy wedle uznania można dopasować ciśnienie do warunków jazdy i obciążenia.
Na każdej stacji można dopompować ciśnienie w zaledwie kilka sekund, świetna sprawa.
Felga po obliczeniach będzie miała 5 cali szerokości, oczywiście 15 i oponki też są w Cobra Cooper lecz bez białych napisów, specjalnym flamastrem naniesiemy napisy i będzie jak trzeba;)
W następnym tygodniu przyczepa wraca od lakiernika.
Wkładamy wszystkie rzeczy, drzwiczki rewizyjne, ocieplamy ja od środka, uzupełniamy podłogę i przyczepa leci do Warszawy montaż ośki z pneumatyką.
Potem szybkie zwiezienie jej już do mnie i prace elektryczne oraz cała tapicerka wraz wyposażeniem.
Troszkę opisałem dotychczasowe prace mam nadzieje, że nikogo nie znudziłem swym opisem.
Zaraz zacznę wrzucać fotki...
Każda uwaga, podpowiedź mile widziana, zawsze można coś ulepszyć na tym etapie.
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
Podziwiam zakres prac i trzymam kciuki za dokończenie tego projektu. Podpowiadać nie ma co, masz swoją konkretną wizję
Jak już będziesz miał możliwość to wstaw fotki.
Jak już będziesz miał możliwość to wstaw fotki.
Re: No I stało się .....
kilka fotek
- Załączniki
-
- IMG_7558.JPG (31.46 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7563.JPG (29.52 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7564.JPG (20.26 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7565.JPG (28.27 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7567.JPG (22.38 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7568.JPG (25.04 KiB) Przejrzano 15145 razy
-
- IMG_7569.JPG (21.45 KiB) Przejrzano 15145 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
- Załączniki
-
- IMG_7570.JPG (21.23 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7571.JPG (24.47 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7572.JPG (30.46 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7573.JPG (21.95 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7574.JPG (41.53 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7575.JPG (39.57 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7576.JPG (37.17 KiB) Przejrzano 15144 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
- Załączniki
-
- IMG_7577.JPG (42.63 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7578.JPG (43.79 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7579.JPG (39.74 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7580.JPG (40.38 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7581.PNG (278.74 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7582.JPG (40.27 KiB) Przejrzano 15144 razy
-
- IMG_7583.JPG (34.13 KiB) Przejrzano 15144 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
- Załączniki
-
- IMG_7587.PNG (129.17 KiB) Przejrzano 15143 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
- Załączniki
-
- image(1).jpeg (32.66 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(2).jpeg (29.76 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(3).jpeg (33.03 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(4).jpeg (49.52 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(5).jpeg (61.08 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(6).jpeg (34.48 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(7).jpeg (55.76 KiB) Przejrzano 15123 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
- Załączniki
-
- image(8).jpeg (39.64 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(9).jpeg (36.74 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(10).jpeg (67.83 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(11).jpeg (40.95 KiB) Przejrzano 15123 razy
-
- image(12).jpeg (55.76 KiB) Przejrzano 15123 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
cd.
Oczywiście fotki nie są w kolejności, proszę mi wybaczyć lecz jestem na wczasach i troszkę nie mam czasu na pewne rzeczy.
Po powrocie wszystko będzie na bieżąco.
Fotka z felgą to jeszcze nie spasowana felga, tak jak pisałem troszkę za duża, zdjęcie poglądowe:)
Oczywiście fotki nie są w kolejności, proszę mi wybaczyć lecz jestem na wczasach i troszkę nie mam czasu na pewne rzeczy.
Po powrocie wszystko będzie na bieżąco.
Fotka z felgą to jeszcze nie spasowana felga, tak jak pisałem troszkę za duża, zdjęcie poglądowe:)
- Załączniki
-
- IMG_7585.JPG (30.72 KiB) Przejrzano 15120 razy
-
- IMG_7586.JPG (40.52 KiB) Przejrzano 15120 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Re: No I stało się .....
Aż miło się patrzy.
Jesteś jedną z nielicznych osób które zadbały o podłogę. Sam przypadkowo namierzyłem u siebie dziurkę a skończyło się na 80 łatkach.
Super robota.
Jesteś jedną z nielicznych osób które zadbały o podłogę. Sam przypadkowo namierzyłem u siebie dziurkę a skończyło się na 80 łatkach.
Super robota.
Re: No I stało się .....
Holownik wygląda tak.
- Załączniki
-
- IMG_7594.PNG (143.34 KiB) Przejrzano 15107 razy
-
- IMG_7595.PNG (147.58 KiB) Przejrzano 15107 razy
-
- IMG_7596.PNG (143.73 KiB) Przejrzano 15107 razy
-
- IMG_7598.PNG (176.32 KiB) Przejrzano 15107 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości