No i stało się .....

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: No I stało się .....

Postautor: Murano » wtorek, 10 paź 2017, 17:49

Cała robota super ale jakoś nie przemawia do mnie to pianowanie podłogi.
Nawet jeśli otwory odpływowe będą to migracja wody jest utrudniona.
Nie wiem jak było u ciebie ale u mnie laminat na podłodze był najbardziej utleniony i osłabiony, obstawiam, że z największej amplitudy temperaturowej przez ponad 30 lat. Piana po paru latach zamieni się w brązowy pył...
Cała wilgoć, która tam wejdzie będzie siedzieć latami... A szkoda bo fajny projekt. Obym się mylił... i życzę ci tego zupełnie szczerze, ja jednak pozostanę zwolennikiem jedynie podklejenia sklejki materiałem izolacyjnym a cały system żeber i odpływów pozostaje bez ingerencji.
Jestem po remoncie zapiekanki a teraz robię 132 i byłem w szoku po zdjęciu wykładziny. Podłoga jedynie w miejscu pękniętej szyby była zgniata a w żebrach stało kilka cm wody z powodu zatkanych odpływów. Po udrożnieniu otworów przykry zapach w budzie zniknął.
Nie ma nic lepszego jak sprawny odpływ o wentylacja.

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » wtorek, 10 paź 2017, 19:12

Dzięki za opinie chłopaki.
Tak jak pisałem wentylacja będzie ok, a ile to wytrzyma to się okaże w praniu.
Jestem ciężką osobą i nie chcę żeby podłoga skrzypiała itd. chcę uniknąć jak najmniej pracowania podłogi.
Zapewne macie rację w swych przemyśleniach i każda rada jest na wagę złota.
Za niedługi czas będzie drugi projekt u mnie i poważnie przemyślę wasze uwagi w tej przyczepie już sie stało i tego nie zmienię.
Choć będę dbał o to żeby w zapiekance było naprawdę sucho.
Mam pomysł, żeby po każdym przyjeździe budę czyścić, ozonować itd. więc jeszcze na noc wstawić maszynę do wyciągania wilgoci to już kropka nad i...
A najgorsza jest wilgotna buda stojąca miesiącami, a nie przez jeden weekend czy kilka dni.
Obym się mylił.
Najgorsza jest wentylacja, proszę mi powiedzieć kto z was zadbał o odpowiednią wentylację, czytam o grzaniu, odprowadzeniu spalin, ale bardzo mało jest opisów o wentylacji.
Często czytam wasze opisy jak rano ktoś ma wodę na szybie lub mokrą budę, a to niewłaściwa wentylacja.
Rozumiem, że w laminacie i tak małej powierzchni woda szybko się skrapla, ale to znowu brak wentylacji i w tym kierunku trzeba było by pomyśleć.
Klima, osuszacz to wyjście z problemu, oczywiście odpowiednie przechowywanie budy.
Jeśli buda zimuje pod niebem, w wakacje się grzejemy i mamy jedną kratkę wentylacyjną to wtedy mamy wodę na podłodze i w szczelinach.
Nie zjadłem wszystkich rozumów i nie mówię że mam rację, czas pokaże czy miałem rację...
Tak jak pisałem moim założeniem była nie skrzypiąca i mocna podłoga z uwagi na moją wagę, woda i parowanie to drugi plan działania.
Choć osoba która remontuje moją budę zwróciła mi na odpływy uwagę.
Jeszcze jedna sprawa dotycząca podłogi: ogrzewanie podłogi będzie na całej powierzchni matą elektryczną, a to wysuszy podłogę mym skromnym zdaniem.
Pożyjemy, zobaczymy....
Naprawdę dziękuje za cenne spostrzeżenia:)
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: No I stało się .....

Postautor: stachu_gda » wtorek, 10 paź 2017, 19:51

Ja sobie pozwolę się wtrącić, tym bardziej że nie należę do osób które mówią "zrób tak a nie inaczej i masz zrobić jak ja radzę", po prostu mam swoje zdanie na podstawie fachowej literatury jak i lektury forum tego i innych.

W 100% zgadzam się z Murano. Co do wentylacji - Mogę wziąć na spocik książkę "sam buduję pojazd kempingowy" i masz tam wyliczenia tabelaryczne ile wilgoci człowiek generuje, jaka jest naturalna wymiana powietrza przez okna stałe i otwierane, szyberdach itd. właśnie na przykładzie Niewiadówki.

Na punkcie suchości i dobrego dobory konstrukcji pod tym względem mam fioła, bo mieszkam w domu szkieletowym, który nie wybacza w tej kwestii najmniejszych pomyłek :)

Pozwolę sobie wkleić link do filmiku który mi podesłał kolega Romlas:
https://www.youtube.com/watch?v=4S4-9U7 ... e=youtu.be
To jest film nakręcony w Landerze, który jest laminatem jak niewiadówka.

Jak już pisałem w swoim wątku remontowym, po pracach zimowych w swojej przyczepie ujrzałem w miejscu gdzie powinny być odpływy (u mnie fabryka ich nie zrobiła) kałużę wody. Wody z mojego oddychania.

Także ten teges, ze szczerego serca życzę przyczepy suchej jak pieprz, ale lepiej się dobrze grzać i wentylować niż podłogę "wypchać" bez możliwości osuszenia.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: No I stało się .....

Postautor: RAFALSKI » środa, 11 paź 2017, 11:40

Zgadzam się z chłopakami odnośnie wentylacji. To jest temat który często jest traktowany marginalnie. Niektórzy nawet zakrywają kratki w drzwiach... Jak dla mnie przestrzeń pod podłogą musi mieć przewiew i nie można jej szczelnie zamykać bo to pierwszy krok żeby z Niewiadówki zrobić "pieczarkarnię" :lol:
Jest dokładnie jak Stachu pisze:
stachu_gda pisze:lepiej się dobrze grzać i wentylować niż podłogę "wypchać" bez możliwości osuszenia.

Obaj z Michałem montowaliśmy w przyczepach (on w zapiekance, ja w wielorybie) dodatkowe kratki wentylacyjne takie jak są w eNce. Chodziło o to żeby poprawić cyrkulację powietrza bo była niewystarczająca.
Wszystko dobrze ale byle nie zrobić "termosu" który nie oddycha, nie ważne czy chodzi o przestrzeń pod podłogą czy o wnętrze przyczepy.

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » czwartek, 12 paź 2017, 00:01

Panowie klima zrobi wszystko co dobre kratki, oczywiście kratki tez będą.
Ok koniec tematu wentylacji, bo prace magisterska zaraz napiszemy....
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
popiolekpolska
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 464
Rejestracja: piątek, 1 lip 2016, 00:47
Lokalizacja: Czeladź

Re: No I stało się .....

Postautor: popiolekpolska » czwartek, 12 paź 2017, 06:27

Klima nie zrobi co wentylacja. Klima działa na obrocie powietrza wewnątrz, a wentylacja na jego wymianie.
N126e 1983
N126n 1988 -ex
N132L 1984

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » poniedziałek, 16 paź 2017, 17:40

Kilka fotek z uzbrajania przyczepy...
No i najważniejsze dla mnie, oświetlenie już przyszło.
Uprzedzę pytanie nie wszystkie odblaski będę montował, są dokupione jako zapasowe :)
Załączniki
IMG_7757.JPG
IMG_7757.JPG (27.65 KiB) Przejrzano 8977 razy
IMG_7758.JPG
IMG_7758.JPG (27.25 KiB) Przejrzano 8977 razy
IMG_7759.JPG
IMG_7759.JPG (28.76 KiB) Przejrzano 8977 razy
IMG_7753.JPG
IMG_7753.JPG (67.02 KiB) Przejrzano 8977 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » poniedziałek, 16 paź 2017, 17:54

Po ostatnim spocie i rozmowie z Rafalskim, zaczęliśmy rozmawiać na temat ramy.
Moja rama jest ok, ale.... no właśnie za jakiś czas może być z nią problem.
Ma blisko 40 lat, jest z ceownika, a nie zamknięty profil i tylko czekać kiedy się wygnie lub pęknie...
Posiedziałem w domu i przemyślałem temat.
Robię nową ramę!
Co zyskam?
Pewność, że raczej do niej już nie zajrzę, no chyba że jakiś pech mnie trafi.
Z drugiej strony jak zbuduję nową ramę to nie muszę ciąć felg i ich zmniejszać tylko wezmę nowe wymiary i zrobię wymiar ramy i nowej osi pod felgi z holownika i walnę 10 cali :)
Oczywiście będę musiał ingerować w laminat od spodu, ale i to da się zrobić.
Czyli będę miał w zapiekance oponę 295/50/15 :)

I tu pytania do Was drodzy forumowicze:
- czy szersza opona poprawi trakcję w przyczepie?
- chcę zamontować mając nową ramę amorki lub resory, co polecacie, może to i to?
- jaki polecacie zestaw stabilizatora do przyczepy?
Będę wdzięczny za podpowiedzi i wasze opinie.
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: No I stało się .....

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 16 paź 2017, 18:29

AKS 1300, jeśli chodzi o stabilizator. Na OLX i Allegro się ogłasza koleś który sprzedaje nówki.
Oś bym chyba brał po bożemu, alkowską z amorkami.
Robiąc ramę wykorzystaj to że działasz od zera i ją dobrze przemyśl (uchwyt na zapas, skośne podpory, może uchwyt na pojemnik na szarą wodę). Pomyśl czy kufer dasz ori czy od enki, jeśli od enki to zrób ciutę dłuższy dyszel niż ori (jeśli planujesz wersję hamowaną).

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: No I stało się .....

Postautor: RAFALSKI » poniedziałek, 16 paź 2017, 18:40

Wszystko jak Stachu pisze. Dobrze, że zdecydowałeś się na nową ramę, na pewno nie będziesz żałował. Profile z których jest zrobiona rama nowszego typu to chyba 80x40, jeśli dobrze pamiętam. Koniecznie dyszel z pełnego profilu, ścianka 3mm max. Ja dałem 4mm i żałuję bo ciężki jest jak cholera. No i cynkować koniecznie.
Uchwyt na koło zapasowe kupisz oryginalny w Niewiadowie albo u Dariusa, fajny jest choć brakuje trochę precyzji w wykonaniu. Montowałem dwa w budach i jestem zadowolony.
Oś to chyba najlepsza opcja AL-KO i zielone amortyzatory. Będzie się dobrze prowadziła. Niektórzy powiedzą, że lepszy resor ale do mnie to nie przemawia a na oś AL-KO chyba nikt nie narzeka.
Podpory pod skosem koniecznie jak już i tak działasz od zera, mega poprawia stabilność budki. Wymień je na takie otwierane "we właściwą stronę". Poszperaj na forum a kapniesz się o co chodzi, dużo łatwiej poziomować przyczepę.
Jeszcze co do osi to jeśli koszty nie grają roli to pójdź w hamowaną. Pamiętam jak mówiłeś, że Twój wóz ma niespecjalne hamulce więc lepiej nie pogarszać sprawy.

dzin1975

Re: No I stało się .....

Postautor: dzin1975 » poniedziałek, 16 paź 2017, 20:46

Archie pisze:I tu pytania do Was drodzy forumowicze:
- czy szersza opona poprawi trakcję w przyczepie?
- chcę zamontować mając nową ramę amorki lub resory, co polecacie, może to i to?
- jaki polecacie zestaw stabilizatora do przyczepy?
Będę wdzięczny za podpowiedzi i wasze opinie.


Ad 1
Zdecydowanie tak !!!
Ad 2
Zdecydowanie tak !!! Aczkolwiek ja latam na samych resorach, i sobie chwalę....
Ad 3
Nie mam pojęcia ;)

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » poniedziałek, 16 paź 2017, 20:49

Mój holownik ma bardzo dobre hamulce:) tylko do prędkości 130, powyżej tej prędkości to spowalniacze:)
Oś będzie robiona od podstaw, nie kupna bo mam inne rozstawy śrub.
Stawiam tez na amortyzatory raczej.
Kufer będzie oryginał.
Co do mocowania podpór to cenna podpowiedz.
Uchwyt na zapas nie będzie potrzebny bo taki szeroki kapec nie wejdzie , mam w holowniku jeden zapas taki sam, może coś w tym kierunku jeszcze wykombinuje. Może kapeć podwieszę pod buda na śrubach.
Myśle nad schowkiem pod podłoga tylko nie wiem czy tył czy przód, taki na płaskie rzeczy, coś podobnego do rury pcv jak ktoś zamontował z forum.
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: No I stało się .....

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 16 paź 2017, 21:39

Co do różnych rozstawów śrub to chyba sobie można zamawiać na życzenie, tak mi się wydaje.

Jeśli będziesz miał z hamulcem, to z przodu będziesz ograniczany cięgnem (prętem) hamulca.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: No I stało się .....

Postautor: Murano » wtorek, 17 paź 2017, 04:57

Archie, ja mam tylko jedną wątpliwość....
Wyprowadź mnie z błędu jak coś.
Budę już masz pomalowaną i chcesz ciąć laminat pod nową ramę, oś i koła (lacze....:-) ). Obstawiam, że cięcie pójdzie w kierunku wnętrza podłogi, żeby nie psuć już lakieru.
Skoro tak, to rozumiem, że rama w tym miejscu (nad osią) będzie musiała być węższa żeby zmieścić szerokie koło?
W takim przypadku punkty mocowania osi do ramy będą węższe, bliżej siebie. I tu chyba byłbym innego zdania niż Dżin, że stabilność się poprawi. Bo zrobi się kołyska. Byłoby tak, gdyby rozstaw kół pozostał taki sam, ale w takiej sytuacji musiałbyś pójść z kołem na zewnątrz.

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: No I stało się .....

Postautor: Archie » wtorek, 17 paź 2017, 09:23

Pójdę z cięciem do środka:(
Troszkę pokombinujemy z trzymaniem osi...
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości