Remont N126e

czyli nasza walka z przyczepą...
Samoogon

Re: Remont N126e

Postautor: Samoogon » piątek, 27 paź 2017, 02:12

Nie twierdzę że to coś trudnego :)
Chociaż coś w tym musi być, że to taki temat tabu ;)
Staram się zebrać jak najwięcej informacji zanim się za to wezmę. Dziękuję za nie, i już widzę że moja teoria bezzakładkowego łączenia chyba upadnie :)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont N126e

Postautor: reflexes » piątek, 27 paź 2017, 07:20

Samoogon pisze:Chociaż coś w tym musi być, że to taki temat tabu ;)

Wręcz przeciwnie. To jest tak proste, że nie ma się nad czym rozwodzić. Każdy z nas bał się tego etapu ale pamiętaj strach ma wielki oczy.
Ja kleiłem sufit w dwóch kawałkach, bo zrobiłem zbyt mały zapas i przy końcu zabrakłoby mi wykładziny, którą minimalnie krzywo zacząłem kleić. Na wysokości świetlika w N126n zrobiłem łączenie na zakład. Później przyłożyłem liniał i ostrym nożem odciąłem nadmiar wykładziny. W ogóle nie było widać. Trzeba było się dobrze przyglądać żeby znaleźć łączenie. Później ściany na zakład na sufit. Brzegów wykładziny nie kleiłem, a później jak wszystko wyschło odciąłem nadmiar i podkleiłem brzegi. Ja zostawiłem zakład żeby właśnie nie było żadnych prześwitów.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Remont N126e

Postautor: RAFALSKI » piątek, 27 paź 2017, 10:44

Samoogon pisze:Taaa jasne szukajka...
Nie pytam tu o to co mogę znaleźć ale o to czego nie znajdę. Konkrety.

No nie gadaj, że w szukajce nie znajdujesz konkretów. Czytałem masę wątków remontowych i nie zgodzę się z Tobą. Bierz poprawkę, że te nasze remonty to w dużej mierze improwizacja a nie dokładne powielanie kropka w kropkę rozwiązań opisanych na forum. Dlatego każdy remont jest trochę inny i nie ma jednoznacznej instrukcji którą -mam wrażenie- chciałbyś uzyskać ;)
Jest tak jak Tomek napisał:
reflexes pisze:To jest tak proste, że nie ma się nad czym rozwodzić. Każdy z nas bał się tego etapu ale pamiętaj strach ma wielki oczy.

Samoogon pisze:Jednak na razie króluja wątki towarzyskie ma forum, remonty w dodatku nowicjuszy to nuuuuuda ;)

Nie dziw się, w końcu wielu z nas zna się osobiście. Co do nudy w wątkach nowicjuszy to nieprawda - sporo osób czyta, ogląda ale nie komentuje. Nie każdy też potrafi odpowiedzieć na zadane w wątku pytania. Nie ty pierwszy tak to odbierasz, niedawno jeden z kolegów narzekał na mały ruch w swoim wątku remontowym. Po prostu nie wszystko trzeba od razu komentować.
Samoogon pisze:Poczytałem, zresztą kolejny już raz i nie ma tam ani słowa o technice montażu wykładziny :)

Było wybrać oryginalną tapicerkę to bym Ci co nieco podpowiedział ;)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont N126e

Postautor: reflexes » piątek, 27 paź 2017, 10:59

RAFALSKI pisze:
Samoogon pisze:Jednak na razie króluja wątki towarzyskie ma forum, remonty w dodatku nowicjuszy to nuuuuuda ;)

Nie dziw się, w końcu wielu z nas zna się osobiście. Co do nudy w wątkach nowicjuszy to nieprawda - sporo osób czyta, ogląda ale nie komentuje. Nie każdy też potrafi odpowiedzieć na zadane w wątku pytania. Nie ty pierwszy tak to odbierasz, niedawno jeden z kolegów narzekał na mały ruch w swoim wątku remontowym. Po prostu nie wszystko trzeba od razu komentować.

Raz, że się znamy, a dwa to przyczepy właśnie do tego służą. Tzn. do podróżowania, spotykania się i miłego spędzania czasu. Remont to taki wstęp do tego co Cię czaka, wielu ma go już za sobą, ba niektórzy już nawet sprzedali swoje przyczepy i kupili inne, a niewiadówka to nie prom kosmiczny żeby każdy element remontu rozpisywać na czynniki pierwsze. W wielu przypadkach była to improwizacja, może nie zawsze do końca udana (piszę o sobie) ale przyznać trzeba, że znam opinie osób które kilka lat tu funkcjonują i podobnie jak ja nie czytają każdego remontu od dechy do dechy, bo to wszystko już było przerabiane 1000 razy. Samoogon jak zostaniesz z nami dłużej niż tylko do końca remontu (co jest dość popularne wśród forumowiczów - wpadają - pytają - remontują i słuch o nich zanika) to zrozumiesz o czym piszemy.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Remont N126e

Postautor: RAFALSKI » piątek, 27 paź 2017, 11:07

reflexes pisze:Samoogon jak zostaniesz z nami dłużej niż tylko do końca remontu (co jest dość popularne wśród forumowiczów - wpadają - pytają - remontują i słuch o nich zanika) to zrozumiesz o czym piszemy.

Dokładnie. A najlepiej byłoby jakbyś wpadł na któreś spotkanie fanklubowe, wtedy dostaniesz potężną dawkę wiedzy od wielu osób na raz i zobaczysz na żywo wyremontowane przyczepy.

Samoogon

Re: Remont N126e

Postautor: Samoogon » piątek, 27 paź 2017, 11:29

Też właśnie tak myślałem, że są dwa wyjścia. Albo to jest tak proste, że nie ma się nad czym rozwodzić albo tak trudne że nikt nie opisuje swoich błędów bo i tak to jakoś wygląda :)
Okazało się że to proste i dobrze.
Moja dociekliwość wynika z tego, że nie chce popełnić błędów błędów mogę tego uniknąć, to jak z listwami. Na forum jest bardzo dużo informacji o tym iż koniecznie trzeba je uszczelnić bo to się później zemści(łącznie zresztą z przykładami) oraz konkretów jak kto to robi, jak przygotować budę itp. W efekcie ta praca była dla mnie przyjemnością, a efekt jest idealny.
Skorzystałem z rad oczywiście wprowadzając też swoje pomysły.
Nie jest tak, że oczekuje gotowych instrukcji bo takich pewnie w tym przypadku nie ma ale jakieś wytyczne(które zresztą dostałem :) ) w stylu np
Zacznij od dachu.
Klej na zakładkę.
Nie kupuj zwinięte w kostkę.
Itp itd
Lubię majsterkować w zasadzie zawsze i prawie wszystko robię sam także z tzw "pierwszej łapanki" nie jestem. Spokojnie poradził bym sobie sam tak zresztą jak i wszyscy. Problem w tym, że staram się uczyć na błędach, ale innych :)
Stąd chyba ta dociekliwość, raczej chciałbym wiedzieć co kto zrobił źle i starać się tego uniknąć, taki cwany jestem ;)
A wątek remontowy?
Jest dla potomnych, to mój wkład w forum którego jestem członkiem, składka za to, że zostałem tutaj przyjęty i mogę korzystać z wiedzy i doświadczenia tutaj zawartego. Staram się być uczciwy :)
Postanowiłem nie chwalić się tam tylko najlepszymi efektami pracy, ale pisać też o tym co bym teraz poprawił co można było zrobić lepiej.
Wszystko po to aby następny, który będzie w panice szukał informacji, miał prawie gotową instrukcję ;)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont N126e

Postautor: stachu_gda » piątek, 27 paź 2017, 11:33

I bardzo fajnie że masz takie podejście, ja też takie miałem opisując swój remont, niestety sporo osób chce od razu prostych odpowiedzi na konkretne pytania. To tak na boku trochę. A co do popełnionych błędów to jest też osobny wątek.

Samoogon

Re: Remont N126e

Postautor: Samoogon » piątek, 27 paź 2017, 11:47

RAFALSKI pisze:
reflexes pisze:Samoogon jak zostaniesz z nami dłużej niż tylko do końca remontu (co jest dość popularne wśród forumowiczów - wpadają - pytają - remontują i słuch o nich zanika) to zrozumiesz o czym piszemy.

Dokładnie. A najlepiej byłoby jakbyś wpadł na któreś spotkanie fanklubowe, wtedy dostaniesz potężną dawkę wiedzy od wielu osób na raz i zobaczysz na żywo wyremontowane przyczepy.


Wiem o czym piszecie już teraz, jakoś tak się składa, że sam jestem założycielem dość sporego forum o tematyce mojego największego hobby :)
Również mamy tam swoją społeczność, spotykamy się i organizujemy różne imprezy (nie tyko takiej jak nazwa wskazuje :) )

Jak przyjadę swoją przyczepa na jakiś zlot to już będzie po ptokach i będę mógł tylko kisnąć, że coś mam źle zrobione :)
Wiem, że to nie prom kosmiczny, ale co poradzę że taki już jestem?
Czy nie zniknie jak skończę remont?
Nie wiem, nie planuje, raczej szukam wariatów do towarzystwa. Wygląda, że dobrze trafiłem, w roku jest mnóstwo okazji do wyjazdów,organizowanych tutaj na forum.
A samemu? No trochę słabo...
Mam nadzieję, że zdążę z remontem i poznamy się na najblizszym zlocie.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont N126e

Postautor: reflexes » piątek, 27 paź 2017, 12:00

Samoogon pisze:Wygląda, że dobrze trafiłem, w roku jest mnóstwo okazji do wyjazdów,organizowanych tutaj na forum.

I czekamy na następne także nie krępuj się i organizuj w końcu doświadczenie, jak piszesz, już masz. Spocik na Jurze to byłoby coś fajnego i na frekwencję nie powinieneś narzekać :mrgreen:

Samoogon

Re: Remont N126e

Postautor: Samoogon » piątek, 27 paź 2017, 12:18

:)
Wszystko w swoim czasie ;)
Najpierw remont, potem muszę się wkraść w łaski(mam utrudnione zadanie bo mi lekarz zabronił używek :mrgreen: ) a potem.........
Tak poważnie to mam nadzieję że kiedyś uda mi się coś takiego zorganizować.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont N126e

Postautor: reflexes » piątek, 27 paź 2017, 12:34

Samoogon pisze::)
Wszystko w swoim czasie ;)
Najpierw remont, potem muszę się wkraść w łaski(mam utrudnione zadanie bo mi lekarz zabronił używek :mrgreen: ) a potem.........
Tak poważnie to mam nadzieję że kiedyś uda mi się coś takiego zorganizować.

Organizacja imprezy to najlepszy sposób na to żeby się w łaski wkupić. Lekarzem się nie przejmuj albo zmień :lol: :lol: :lol: Żartuję oczywiście. Na naszych wyjazdach nie ma obowiązku przyjmowania czegokolwiek czego akurat nie chcesz albo nie możesz i uwierz mi, że nikt Cię namawiał nie będzie. My jesteśmy naprawdę tolerancyjni ;) . Na marginesie powiem Ci, że spotkania karawaningowe mają tą przewagę nad innymi imprezami, że jak chcesz to siedzisz/pijesz/bawisz/tańczysz/śpiewasz/grasz a jak nie to zamykasz się w budzie i śpisz ewentualnie jak ktoś Ci nie leży to idziesz pod inną budą gdzie jest impreza i dalej siedzisz/pijesz/bawisz/tańczysz/śpiewasz/grasz. No chyba, że akurat impreza jest pod Twoją przyczepą albo w Twoim przedsionku :lol:

Samoogon

Re: Remont N126e

Postautor: Samoogon » piątek, 27 paź 2017, 12:43

:)
To już trzeci lekarz, to może i coś w tym jest ;)
Ale już się zamykam bo nas zaraz kolega ochrzani za spam :oops:
Idę smucić w swoim wątku :mrgreen:

ŻUBER
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 8 maja 2017, 09:50

Re: Remont N126e

Postautor: ŻUBER » sobota, 28 paź 2017, 11:22

Jeden dzień mnie nie ma a tu niezła dyskusja się wywiązała ;-). Spoko, od tego forum jest.

Co do mojego remontu, szybko życie zweryfikowało moje wyklejanie wykładziny na szyberdachu na styk ... Wolę jednak mieć ładną zakładkę aniżeli byle jaki styk ;-). Efekt poniżej.
IMG_20171028_091852.jpg


Wczoraj obsadziłem drugie okno boczne. Tym razem bez pomocy. A dziś z rana z pomagierem obsadziliśmy klina:
IMG_20171028_095703.jpg


Aha, zacząłem wyklejać zakłady w cepce. Wentylator do środka i jazda. Zrobiło się ciepełko, fajnie. Okazuje się, że po wyklejeniu szyberdachu zaraz skończył się klej w bańce :-P. No to szybko do sklepu po puszeczkę 1l. Obkleiłem wczoraj drzwi, kilka zakładów i puszka się prawie skończyła. To to dziś po drugą pojechałem a tu sklep zamknięty przy sobocie :-|. Także do 2 baniek kleju 5 kg pójdzie mi jeszcze 2 puszki po 1 kg. Lipa, jest wolny dzień a nie ma czym kleić.
ŻUBER-LOM

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Remont N126e

Postautor: Murano » sobota, 28 paź 2017, 12:27

Ehhh.... Co wy z tym klejem robicie? Jesteś kolejną osobą, której brakło 5 litrów...

Coś wrzucę:
Murano pisze:
Do klejenia użyłem kleju innego trochę niż wszyscy. Zaeksperymentowałem z klejem tapicerskim BONATAP. Za bańkę 5L zapłaciłem niecałe 60 zł a więc mniej niż za BONATERM. Klej wg specyfikacji jest przeznaczony do klejenia pianki poliuretanowej do...wszystkiego. Ma kolor malinowy i dość rzadką konsystencję, jest przeznaczony do nakładania pistoletem. Ale dzięki tej konsystencji nie trzeba go rozcieńczać i pięknie się smaruje pędzlem.
Na cały środek zużyłem niecałe 3 litry a więc jest wydajniejszy, tańszy i łatwiejszy w nanoszeniu niż BONATERM. Pięknie trzyma wszytsko.
Czas na reakcję z materiałem to od 1 do 5 minut, także spokojnie posmarowałem cały dach i samodzielnie przykleiłem wykładzinę.
Po ok 2 minutach wystarczy przytknąć w jednym miejscu i rozciągać równo. Trzyma aż miło!!!

Tak...to moje i dodam, że oprócz tych 3 litrów reszta wystarczyła mi na oklejenie mebli pianką i ekoskórą.

ŻUBER
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 8 maja 2017, 09:50

Re: Remont N126e

Postautor: ŻUBER » sobota, 28 paź 2017, 17:54

Murano pisze:Ehhh.... Co wy z tym klejem robicie? Jesteś kolejną osobą, której brakło 5 litrów...


Nie oszczędzałem ;-)
ŻUBER-LOM


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości