TomekN126N pisze:Amortyzatory chyba jednak pomagają, tylko:
- nie należy od nich wymagać, że zaraz poprawią stabilność i prowadzenie przyczepy, bo nasze czepki mają zbyt wąski rozstaw kół, czyli za krótką oś w stosunku do wysokości budki.
- one mają pomagać oryginalnemu zawieszeniu i tu rację ma Rafalski - zaczynają pracować na większych nierównościach, lub pod większym obciążeniem cepki, jak wahacze zaczynają się uginać.
Do tego nie bez powodu oryginalne opony mają profil 80, chodzi o pomoc w amortyzacji. Najlepiej przyczepa prowadzi się podobno na resorach, ale nie jest to oryginalne rozwiązanie i zdaje egzamin, dopóki nikt nie wpadł na pomysł corocznych przeglądów technicznych. Zresztą, chyba prócz Niewiadowa, są zachodnie firmy, które produkują przyczepy z zawieszeniem na wałkach i z pomocą amortyzatorów, wiec chyba to zdaje egzamin
kubuś pisze:Mr.Makarena pisze:Kupilem zielone amortyzatory Alko za 250 PLN , zostaly pieknie estetycznie i profesjonalnie zamontowane 150 PLN . Roznica w zachowaniu sie przyczepy zerowa . To tyle w temacie amortyzatorow -Dziekuje za uwage .
Jakiego mnie Boże stworzyłeś, takim mnie masz . Nie wierzyłem. Zrobiłem tak samo i uwierzyłem. Potwierdzam z przykrością "król jest nagi".
Ps. Jeszcze kupie nowy najad i zobaczę, bo dale nie wierzę , że jakiejkolwiek amortyzacji, z tego zawieszenia nie da się wycisnąć.
Ps2. Następnym krokiem będzie stabilizator. Jakieś cele muszę sobie wytyczać.
Ps3. A następnym zmiana osi.
Ps4. ....
ps5. ....
I tak do skutku , albo do znudzenia .
Pozdrawiam
Słuchajcie, ja już się naczytałem opowieści na tym i drugim forum że "należy kłaść amortyzatory" do osi niewiadowskiej - bo POWINNO pomóc a przynajmniej nie zaszkodzi. Że ktoś słyszał, że znajomy mówił, że pod obciążeniem itd. Tak, nakładłem . Dobrze, że robiłem to sam więc nie musiałem płacić, ale widzę, że kilku z Was to zleciło i jeszcze kupiło amortyzatory Knotta lub Alko chcąc się doświadczyć.
Po przetestowaniu tego rozwiązania, opisałem w dziale Podwozie swoje spostrzeżenia i uwagi. Może za długo pisałem - napiszę krótko, wybaczcie - to jest GÓWNO. Oś oryginalna na twardych gumach, czy z czy bez amortyzatorów. Nic z niej nie zrobicie.
Można zainstalować amortyzatory do MIĘKKIEJ, nowej osi ALKO/KNOTT, np. trzywałkowej. Można przerobić na resor i nawet jak wprowadzą BT na przyczepy <750kg to jeśli będzie to dobrze zrobione - nikt nie będzie miał uwag. Można przerobić na dmuchane miechy i sobie podnosić i opuszczać przyczepę
Od maja br. jeżdżę na resorze przyczepą 126N, mając już wcześniejsze, roczne doświadczenie z jazdą na sztywnej ori osi. To rozwiązanie, z resorem, ma same zalety i przyczepa świetnie się prowadzi. Potwierdzam to po 3000km zrobionych z przyczepą i przejechaniu 15km po drodze z płyt betonowych pod Lublinem.
Tu 2 filmy z zawieszeniem airride. Drugi z nich to mała laweta którą zbudował mój znajomy - zwróćcie uwagę jak pracują koła na nierównościach.