Na poprawę humoru :)
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Na poprawę humoru :)
Jak nazywa się drzewko, które rośnie w N126N?
Enkaliptus.
Enkaliptus.
Re: Na poprawę humoru :)
Miron EZD pisze:Jak nazywa się drzewko, które rośnie w N126N?
Enkaliptus.
dobre
Re: Na poprawę humoru :)
Wczoraj w perworze ostatnich przygotowań, zakupów i sprawunków na majówkę ze zdumieniem przetarłem oczy gdy zobaczyłem całkiem zwykłe, nawet chyba lekko robocze (budowlanka) VW T4 na żółtych blachach....
Myślę....ciekawe, dlaczego? Po co?
Nie minęła chwila i dwie ulice dalej przepuszczam pieszych, zatrzymuje się.... Kierowca z naprzeciwka również. Patrzę i przecieram oczy ze zdumienia po raz drugi....
Multipla (Fiat)......polskie tablice......ale bez kierowcy
Nie wierzę! Kierownica po prawej stronie.....
I teraz się zastanawiam, że chyba gościowi musieli dopłacić w UK, żeby wziął to auto bo jaki sens jest sprowadzać Multiplę RHD i płacić co rok ubezpieczenie równe wartości trzech takich aut? No nic, wreszcie jestem w rodzinnym centrum handlowym, w duchu myślę, że już nic mnie dzisiaj nie zaskoczy....
I widzę to:
Myślę....ciekawe, dlaczego? Po co?
Nie minęła chwila i dwie ulice dalej przepuszczam pieszych, zatrzymuje się.... Kierowca z naprzeciwka również. Patrzę i przecieram oczy ze zdumienia po raz drugi....
Multipla (Fiat)......polskie tablice......ale bez kierowcy
Nie wierzę! Kierownica po prawej stronie.....
I teraz się zastanawiam, że chyba gościowi musieli dopłacić w UK, żeby wziął to auto bo jaki sens jest sprowadzać Multiplę RHD i płacić co rok ubezpieczenie równe wartości trzech takich aut? No nic, wreszcie jestem w rodzinnym centrum handlowym, w duchu myślę, że już nic mnie dzisiaj nie zaskoczy....
I widzę to:
Re: Na poprawę humoru :)
Wszystkie marketowe przekąski dla psów to świństwo pełne konserwantów. Smaczki konieczne do nagradzania warto upiec samemu, np. ciasteczka watróbkowe z płatkami owsianymi i ziołami.
Re: Na poprawę humoru :)
Dizzy, ale jak suszone kurze szłapy mogą odświeżać oddech i czyścić zęby....
Pal sześć z czego to jest ale producent chyba pomylił opakowanie z pastą do zębów!
Pal sześć z czego to jest ale producent chyba pomylił opakowanie z pastą do zębów!
Re: Na poprawę humoru :)
Murano pisze: producent chyba pomylił opakowanie z pastą do zębów!
Nooo na pewno, zwłaszcza, że te łapki okropnie śmierdzą
Re: Na poprawę humoru :)
BMW Sorento
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3843
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Na poprawę humoru :)
Takie rzeczy tylko w Rosji Tomciu.
A ja sprzedam mercedesa:
A ja sprzedam mercedesa:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
Re: RE: Re: Na poprawę humoru :)
TomekN126N pisze:Takie rzeczy tylko w Rosji Tomciu.
I tu się mocno mylisz. Zdjęcie jest mojego autorstwa. To auto ma rejestrację GKW i stało ze 3 dni temu na parkingu za moją firmą [emoji3]
Re: RE: Re: Na poprawę humoru :)
reflexes pisze: ...na parkingu za moją firmą
Gdybym nie wiedział gdzie pracujesz to bym to olał....
Ale fajnie się bawią w GKW
W Toruniu bezdomni Maybachy a w GKW bez....i beemki
Re: Na poprawę humoru :)
https://youtu.be/jcVmvT3JkwE
Film z niewiadką w głównej roli...
Nie miałem 2 godzin żeby zobaczyć, ale niewiadką tam jest już w pierwszych minutach
Film z niewiadką w głównej roli...
Nie miałem 2 godzin żeby zobaczyć, ale niewiadką tam jest już w pierwszych minutach
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
Re: Na poprawę humoru :)
Skandynawski Polar
14 m, dmc 3500
14 m, dmc 3500
Re: Na poprawę humoru :)
RODO już niedługo wchodzi w życie.
25 maja 2018 roku
- Dzień dobry! - słyszę w słuchawce.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- Wczoraj wieczorem przechodząc koło pana biura zrobiłem kupę – rzecze mężczyzna.
- Co? - pytam nie będąc pewien, czy dobrze zrozumiałem.
- Na trawniku, po lewej stronie od wejścia. Postawiłem takiego średniej wielkości balasa – wyjaśnia mój rozmówca spokojnym cierpliwym głosem.
Z telefonem przy uchu wychodzę z biura i patrzę na trawnik. Rzeczywiście dwa metry od wejścia do mojego biura leży brązowy balas. Obok niego kawałek brudnej serwetki. Rozglądam się wokół w obawie czy to nie jakaś prowokacja. Ludzie przechodzą jednak obojętnie i nikt nie patrzy w moim kierunku.
- Bardzo brzydko się pan zachował – oceniam mojego rozmówcę. - Dzwoni pan, żeby przeprosić, czy może zapytać kiedy może pan posprzątać? - dopytuję.
- Nie w tym rzecz – odpowiada mężczyzna. - Dziś weszły nowe przepisy dotyczące danych osobowych. RODO. Słyszał pan o tym?
- Tak. Byłem nawet na szkoleniu – przyznaję nie bardzo wiedząc do czego mój rozmówca zmierza.
- To świetnie – głos w słuchawce stał się bardziej ożywiony i trochę weselszy. - Nie muszę więc panu tłumaczyć czym są dane osobowe?
- Są to wszelkie informacje, dzięki którym bezpośrednio lub pośrednio można zidentyfikować osobę – odpowiadam coraz bardziej zaintrygowany tą dziwaczną rozmową.
- Czy po stolcu można zidentyfikować osobę? – pyta niespodziewanie mój rozmówca. - Gdyby ktoś popełnił przestępstwo i zostawił na miejscu zbrodni swoją kupę to czy policja robiąc badania DNA mogłaby ustalić kim jest ta osoba? - uzupełnił pytaniem pomocniczym, o które wcale nie prosiłem.
Patrzę na leżącego w trawie balasa i z trudem przełykam ślinę.
- Sądzę, że tak...
- W rozumieniu Rodo mój stolec jest daną osobową – ucieszył się mężczyzna w słuchawce. - Dopóki leży na pańskim trawniku jest pan administratorem moich danych osobowych.
Podrapałem się po głowie nie wiedząc co powiedzieć.
- Tak czy nie? - usłyszałem w słuchawce.
- No chyba tak... - przyznałem niechętnie.
- Mam prawo do przenoszenia danych – głos mężczyzny stał się jeszcze bardziej pogodny.
- Wykonując prawo do przenoszenia danych osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania, by dane osobowe zostały przeniesione przez administratora bezpośrednio innemu administratorowi – wyszeptałem zdanie zapamiętane ze szkolenia. - O ile jest to technicznie możliwe – dodałem z nadzieją w głosie.
- Weźmie pan łyżkę i słoik, zgarnie mój stolec z trawnika i zaniesie do laboratorium, które jest po drugiej stronie ulicy – usłyszałem w słuchawce. - Potrzebuję zrobić badanie kału, a nie bardzo mam czas by dziś podjechać do przychodni.
- Czy pan sobie jaja ze mnie robi!? - wykrzyknąłem do słuchawki.
- Jeśli pan jako administrator moich danych osobowych będzie stwarzał przeszkody złożę skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych – zagroził mężczyzna. - Wie pan jak wysokie są kary?
Rozejrzałem się nerwowo po ulicy, otarłem pot z czoła.
- Za chwilę wyślę panu smsem swoje imię i nazwisko wraz ze zgodą na administrowanie moimi danymi dla potrzeb przeniesienia moich danych osobowych z trawnika do przychodzi – usłyszałem w słuchawce. - Miłego dnia.
Mój rozmówca rozłączył się, a telefon zawibrował w mojej ręce. Otrzymałem sms. Wszedłem z powrotem do biura.
- Coś się stało? - zapytała zaniepokojona sekretarka.
- Wszystko w porządku – odpowiedziałem spokojnym głosem. - Mamy łyżkę i słoik?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 120 gości