Wyroby domowe

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
dzin1975

Re: Wyroby domowe.

Postautor: dzin1975 » czwartek, 14 cze 2018, 21:50

Ostry pisze:
sookinsyn pisze:Orzechówkę na Suchedniów czas zacząć...


Weź no... bo będę musiał namiot do bagażnika wrzucić i przyjechać


I tak wrzucisz i przyjedziesz, więc poco to ściemnianie :mrgreen:

sookinsyn

Re: Wyroby domowe.

Postautor: sookinsyn » czwartek, 14 cze 2018, 21:54

Pakuj!
Załączniki
IMG_20180614_214909.jpg

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » wtorek, 14 sie 2018, 16:47

Projekt wędzarnia w końcu doczekał się realizacji.
Mam dużą wędzarnię ogrodową ale rzadko jej używam, bo nie lubię robić dużych ilości na raz. Od dłuższego czasu myślałem nad małą wędzarką, najlepiej automatyczną, na 2-3 szyneczki, 2-3 rybki czy kilka kiełbasek. Wędzarnia powstała ze stalowej beczki na oko jakieś 25litrów, grilla elektrycznego i kilku kabli. Do tego termostat ktory pilnuje temperatury i steruje zasilaniem grilla. Obudowa to prototyp. Sklecona na szybko, żeby w czasie testów cała ta plątanina kabli się nie rozłączał ale jak to mówią prowizorka jest często najlepsza więc być może taka zostanie na zawsze [emoji6] . Wczoraj przeszłą pierwsze testy z pełnym sukcesem. Do uwędzenia kilku kiełbasek wystarczyło jakieś 20-30 dkg zrębków. ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Awatar użytkownika
oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2164
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wyroby domowe.

Postautor: oko » wtorek, 14 sie 2018, 17:11

Będą "wyroby domowe":
20180814_170828.jpg

Coś koło lutego.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » niedziela, 19 sie 2018, 20:54

A po klejeniu okien czas na relaksik.
Wędzarnia elektryczna test drugi. Dzisiaj kiełbasa a'la Żywiecka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
2 godziny w temeperaturze 55 stopni i 30 minut w temperaturze 90 stopni, a teraz 15 minut parzenia w 75 stopniach, chłodzenie i degustacja.
Obrazek
A poniżej filmik z działania wędzarni.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » czwartek, 6 wrz 2018, 20:25

Dzisiaj znowu mała zadymka, a w międzyczasie czasie pieczenie chlebka czego efekty widać poniżej. Obrazek
Obrazek
Ktoś powie, że mało ale taki był zamierzony plan. Wędzarka miała robić mało żeby jeść świeże, a nie odmrażane. Wędzarka jest praktycznie bezobsługowa. Jeden solidny zasyp spokojnie wystarczył na 3,5 godziny wędzenia. Dwa razy tylko przekręcałem talerz ze zrębkami, bo kształt grzałki powoduje nierówne wypalanie. Później pół godzinki parzenia i degustacja. Wyszło super.
Chlebek żytni na mleku.
Obrazek

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 622
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Wyroby domowe.

Postautor: desperos » czwartek, 6 wrz 2018, 20:49

Pychotka :) U mnie jutro do zmywarki ładuje 20 ćwiartek z kurczaka a w sobotę boczki,szynki,schabiki :)
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Wyroby domowe.

Postautor: TomekN126N » niedziela, 9 wrz 2018, 09:09

. Później pół godzinki parzenia


Tomciu, parzysz po wędzeniu? Moim zdaniem szkoda mięsa. Zrób mniejsze kawałki, po Ok 0,7 kg i wędź nie 3,5, a 7-8 godzin. Zobaczysz, ze nie będzie trzeba parzyć, a smak o wiele lepszy.
P.S. Sorki, teraz zobaczyłem, ze to chyba drób, ale tez nie trzeba parzyć, tylko dłużej wędzić i na ostatnią godzinkę podnieść temperaturę na 70-75 st.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 622
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Wyroby domowe.

Postautor: desperos » niedziela, 9 wrz 2018, 09:19

Ja zawsze parzę a dłuższe wędzenie nic nie daje.Wystarczy ok 4-5 h na szynki do uzyskania koloru i podniesienie temperatury aż wewnątrz temperatura osiągnie 68 stopni dla wieprzowiny i 72 dla drobiu.Jeżeli chodzi o to czy woda wyciąga aromat z mięsa to nie prawda,nie można pozwolić na wrzenie wody bo wówczas aromat jest wygotowany.Woda do parzenia powinna mieć ok 75 stopni do max 80.
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Wyroby domowe.

Postautor: TomekN126N » niedziela, 9 wrz 2018, 10:25

Iiii tam, ja nie parzę. Wędzę Ok. 8-9h, do 4-5h trzymam 55-58st ( mięso ciągnie dym i się wędzi, ale nie „zamyka” porów, wiec chłonie), potem 2-3 h podnoszę na 65-70, na ostatnią godzinę 70, maks. 78-80. Potem odwiedzam na noc w chłodnym miejscu, żeby odparowała i na drugi dzień do zamrażarki. Nigdy nie miałem surowego i nie było za suche, lub mokre. To moje podejście i oczywiście nie będę nikogo przekonywał.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » niedziela, 9 wrz 2018, 10:46

Ja sie zgadzam z desperosem. Też kiedyś wędziłem tak jak Ty, a poźniej zacząłem parzyć, nie gotować, bo to duża różnica. Moim zdaniem parzone są nawet lepsze, bo właśnie trochę delikatniejsze w smaku, a przy okazji mocno skraca czas obróbki.

Samoogon

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Samoogon » niedziela, 9 wrz 2018, 11:26

Chyba kruszycie kopie o nic :)
Parzenie czy pieczenie to jeden czort, i tak chodzi o pasteryzacje wyrobu, a jak się to osiąga to już jest jak z gustami. Każdy na swój, i może mu co innego smakować, choć pieczenie raczej przy kielbasach się spotyka.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Wyroby domowe.

Postautor: RAFALSKI » poniedziałek, 10 wrz 2018, 13:33

W tym wszystkim chodzi po prostu o zwykłą obróbkę termiczną konieczną aby wyrób nie był surowy. Jeśli nie podniesiemy temperatury mięsa do odpowiedniej wartości, będziemy mieli wędzonki uwędzone ale surowe.
Wszystko zależy od naszego smaku. Ci którzy lubią piec w wędzarni mają wyrób nieco suchszy niż byłby parzony ale za to trwalszy i nieco bardziej aromatyczny.
Parzenie trochę pozbawia wędzonki aromatu, co dla jednych jest wadą a dla innych zaletą. Produkty są bardziej soczyste ale na pewno wadą jest krótszy termin ich przydatności do spożycia.
Jest jeszcze jedna, mniej popularna metoda, podobna do pierwszej - pieczenie w piekarniku zamiast w wędzarni. Jest to wygodne bo kontrola nad temperaturą jest o wiele łatwiejsza niż w wędzarni, wystarczy po prostu ustawić termostat. Wyroby mają wszelkie zalety tych podpiekanych w wędzarni. Aby nadmiernie nie wysuszyć towaru, można też na dnie piekarnika położyć niewielkie naczynie z wodą.
Ja stosuję jedno i drugie zależnie od wyrobu. Mięsiwa tylko parzę a kiełbasy różnie, parzę lub piekę. Bardzo fajnie i wygodnie kiełbę piecze się właśnie w piekarniku.
desperos pisze:Jeżeli chodzi o to czy woda wyciąga aromat z mięsa to nie prawda

A czemu woda po parzeniu zawdzięcza swój aromat i posmak? No właśnie temu, co zdążyła "wyciągnąć" z parzonego wyrobu ;) Trochę aromatu siłą rzeczy musi pozostać stracone ale nie dla każdego musi to być wadą.
desperos pisze:nie można pozwolić na wrzenie wody bo wówczas aromat jest wygotowany.

reflexes pisze:parzyć, nie gotować, bo to duża różnica.

Tak, trzeba pilnować temperaturki. Ja używam tego samego termometru ze szpikulcem co do wędzenia.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » poniedziałek, 10 wrz 2018, 20:04

To, że woda wyciąga trochę aromatu to dla mnie akurat zaleta. Nie przepadam za takimi mocno okopconymi. Co do trwałości też nie ma zmartwienie, bo projekt powstał po to żeby robić mało i często. Dzisiaj pekluje się natępna porcja, a w czwartek wędzenie. 1 kg karkóweczki na baleron, 4 nogi z kurczaka i 2 filety.
Obrazek

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 794
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Wyroby domowe.

Postautor: misha22 » środa, 3 paź 2018, 19:03

Zmienię temat na jesienne zbiory:
Dzis widziałem, na ścianie w Mordorze! cud winogrona: Multumm owoców, takie pośrednie miedzy białym a czarnym.
Ale niestety, ktos juz tam ma zamiar rozstawić drabinę...
Mimo to zagrzałem sie do działania, jeden balon jeszcze pusty, dróżdż rozpędzon:)
Jak ktos ma owoc, w okolicach Wawy, w ilosci "urodzajuniedoprzerobienia" to prosze o priv. Razem się lepiej pracuje.
Pozdro
M
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości