Przyczep z Gdańska wita!
Przyczep z Gdańska wita!
9. kwietnia zostałem drugim właścicielem n126e, rocznik 1981. Nie wiem co we mnie wstąpiło, nigdy karawaning jakoś specjalnie mnie nie ciągnął, a tu coś takiego!
Roboty sporo, remont nieunikniony, ale jestem dobrej myśli. Na razie przekopuję się przez forum i włos mi się na głowie jeży, bo dopiero teraz zaczynam sobie zdawać sprawę w co właściwie wdepnąłem...
Witajcie!
Roboty sporo, remont nieunikniony, ale jestem dobrej myśli. Na razie przekopuję się przez forum i włos mi się na głowie jeży, bo dopiero teraz zaczynam sobie zdawać sprawę w co właściwie wdepnąłem...
Witajcie!
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Witaj!
Bierz się do roboty, bo za 2 i pół miesiąca XIX Zlot FKN tuż obok Ciebie.
Bierz się do roboty, bo za 2 i pół miesiąca XIX Zlot FKN tuż obok Ciebie.
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2590
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Przyczep z Gdańska wita!
No no musimy budować lokalną ekipę W piąteczek wieczorem masz okazję w swojej okolicy obejrzeć dwie forumowe przyczepy po remontach
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Rolek pisze:9. kwietnia zostałem drugim właścicielem n126e, rocznik 1981.
Gratulejszyn
Rolek pisze:Na razie przekopuję się przez forum i włos mi się na głowie jeży, bo dopiero teraz zaczynam sobie zdawać sprawę w co właściwie wdepnąłem...
He he, przekopuj bo wdepnąłeś w coś z czego tak łatwo się nie wychodzi Niewiadówki (i nie tylko) to nieuleczalna choroba
stachu_gda pisze:W piąteczek wieczorem masz okazję w swojej okolicy obejrzeć dwie forumowe przyczepy po remontach
Dodam, że chodzi o piątek 14.04, jedna to będzie N-126e z Przywidza a druga to N-126n z Radomia. No, nie krępuj się, chętnie poznamy nowego Kolegę
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Dwa i pół miesiąca... Ludzie, Wy serc nie macie. Remont zacznę nie wcześniej, jak w połowie maja (takie życie) i w dodatku 100 km od domu. I raz na tydzień...
Do Sobieszewa mam niedaleko, ale zawsze jest tak, że ci co mają najbliżej pojawiają się ostatni, albo wcale
A co do spotkania piątkowego - kręcę z dzieciakiem świąteczne kiełbachy. Podeślijcie na PW info gdzie-co-i-jak. Jak się wyrobię, chętnie bym się z Wami spotkał.
Do Sobieszewa mam niedaleko, ale zawsze jest tak, że ci co mają najbliżej pojawiają się ostatni, albo wcale
A co do spotkania piątkowego - kręcę z dzieciakiem świąteczne kiełbachy. Podeślijcie na PW info gdzie-co-i-jak. Jak się wyrobię, chętnie bym się z Wami spotkał.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 730
- Rejestracja: niedziela, 1 cze 2014, 22:07
- Lokalizacja: Świdnica, Dolny Śląsk
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Serca mają i dlatego tyle przyczep zostało uratowanych przed nieuchronną degeneracją i kompromitacją w roli stróżówki na jakiejś budowie.
Pozdrawiam z Dolnego Śląska
Pozdrawiam z Dolnego Śląska
Poziom alkoholu powyżej 0,5 promila zapewnia doraźną nieśmiertelność...
N126n `89 dizel edyszyn - już nic nie robię
N132T `84 gaz edyszyn - remont finał
Opel Zafira B '08 - holownik w ropie
Ford Fiesta MK7 '09 -małe, srebrne toczydełko
Towarówka ze Świdnika
N126n `89 dizel edyszyn - już nic nie robię
N132T `84 gaz edyszyn - remont finał
Opel Zafira B '08 - holownik w ropie
Ford Fiesta MK7 '09 -małe, srebrne toczydełko
Towarówka ze Świdnika
Re: Przyczep z Gdańska wita!
I tak właściwie, to od kwietnia 2017 nic się nie zmieniło. Zabajerowany wizją, wyfiletowałem przyczepę i... służy mi jako "domek ogrodnika". Kosiarka, pięć łopat i szpadel, wąż do podlewania, flaszka po żubrówce... Po podłodze turla mi się zestaw zlew+kuchenka (info poszło do działu 'Sprzedam'). W międzyczasie zarejestrowałem cepkę (biała blacha, funkiel nówka), nieubezpieczyłem i sobie stoi na koślawych podporach.
Jak żyć, poradzcie, jak żyć?
PS. To nie jest ogłoszenie. Ale jakby...
Jak żyć, poradzcie, jak żyć?
PS. To nie jest ogłoszenie. Ale jakby...
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Przemyśl brak ubezpieczenia, jak się dopatrzą to kara na3000zl nawet, albo i więcej, i to ścigają ubezpieczalnie i nie trzeba wpaść na drodze.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
Re: Przyczep z Gdańska wita!
No co powiem.... Odważna decyzja z "nie ubezpieczyłem"
Na moje oko 700 zł w plecy ( czyli jakieś 14-16 lat normalnego płacenia po 50 zł/rok).
Na moje oko 700 zł w plecy ( czyli jakieś 14-16 lat normalnego płacenia po 50 zł/rok).
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Ojtam. No to wyrejestruję. Po co mi ubezpieczenie OC na budkę do szpadla?
Dzięki za czujność!
Dzięki za czujność!
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3907
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Nie chcę "filozować" i drążyć tematu,ale wydaję mi się, że nie można tak sobie wyrejestrować pojazdu
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Jak najbardziej można!
Tylko szczegół taki, że trzeba mieć papier ze złomu o utilizacji, a żeby było śmieszniej wszystko najpierw musi być wyprostowane i opłacone.
Zostaje sprzedać papier albo budę jak na remont chęci nie ma
Tylko szczegół taki, że trzeba mieć papier ze złomu o utilizacji, a żeby było śmieszniej wszystko najpierw musi być wyprostowane i opłacone.
Zostaje sprzedać papier albo budę jak na remont chęci nie ma
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Rolek pisze:Ojtam. No to wyrejestruję.
To może najpierw się zastanów, czego tak naprawdę chcesz. Chcesz robić remont, żeby zacząć odkrywać karawaning, czy chcesz mieć szopę na szpadle? W tym przypadku, jednak lepiej by było, gdybyś przyczepę komuś sprzedał a szopę postawił z desek.
OCZY Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
Re: Przyczep z Gdańska wita!
Też kolegi nie potrafię rozgryźć.
Tutaj pisze, że zrobił szopę z przyczepy a gdzie indziej pyta jakim klejem tapicerkę kleić...
Szpadlom i grabione to chyba obojętne...?
Tutaj pisze, że zrobił szopę z przyczepy a gdzie indziej pyta jakim klejem tapicerkę kleić...
Szpadlom i grabione to chyba obojętne...?
Re: Przyczep z Gdańska wita!
oko pisze:Rolek pisze:Ojtam. No to wyrejestruję.
To może najpierw się zastanów, czego tak naprawdę chcesz. Chcesz robić remont, żeby zacząć odkrywać karawaning, czy chcesz mieć szopę na szpadle? W tym przypadku, jednak lepiej by było, gdybyś przyczepę komuś sprzedał a szopę postawił z desek.
Ale ja już wiem.
Nie chcę robić remontu, bo mi się odechciało. Buda stoi ponad 100 km ode mnie i szkoda mi weekendów na jednodniowe grzebanie. W tym tempie zapiąłbym ją na hak przy pomocy wnuka mojego syna. Który ma 10 lat.
Po prostu odeszło mi. I tyle. Easy come, easy go.
PS. Za tysiąc złotych nie postawiłbym szopy z desek.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości