Mobilny prysznic i myjka w jednym

Ciekawostki dotyczące karawaningu i Niewiadówek
Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: Murano » wtorek, 12 cze 2018, 15:47

Ja mam trzeci sezon Decathlonu i jest git.
Na wakacjach chodzi non stop kilka razy dziennie dla nas czyli 2+2. A wiecie, że ja wakacje to 3 tygodnie zawsze.
Jeszcze uszczelek nie wymieniałem a są w komplecie. Tłok trochę zaczął gwizdać przy pompowaniu ale poza tym nic mu nie ma.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 07:32

RAFALSKI pisze:Jeśli się nie pali, wstrzymaj się z zakupem. Za miesiąc (po wyjeździe) będzie wiadomo jak mają się do siebie te sprzęty i czy warto wydać tyle kasy w zachodniej sieciówce czy wystarczy iść do pierwszego lepszego sklepu ogrodniczego ;)

Obiecaliśmy opinię więc czas na opinię.
W czasie pierwszego tygodnia urlopu używaliśmy opryskiwacza z przerobioną lancą. W trakcie podpatrzyliśmy pomysł Rafalskiego i na miejscu przerobiliśmy prysznic wymieniając lancę na pistolet ogrodowy do podlewania mniej więcej taki jak na fotce.
Obrazek
Przeróbka zajęła dosłownie 5 minut. W pierwszej wersji też dało się umyć ale było trochę nieporęcznie i trochę mało wody leciało. Pistolet w porównaniu z oryginalną lancą z przerobioną dyszą działa rewelacyjnie. 8 litrów wody to spokojnie prysznic dla dwóch osób nawet jak moje dziewczyny myły włosy. Podsumowując. Prysznic z Decathlonu może i fajny ale po co przepłacać. Sama pompa to niemal identyczne urządzenie. Różnica w "składanym" baniaku, moim zdaniem nie jest warta tylu pieniędzy.
Prysznic sprawdził się na tyle dobrze, że moja załoga bawiąc poprzedni tydzień nad jeziorem miała go rozłożonego obok przyczepy tylko dlatego żeby nie latać pod prysznic na kempingu. Zestaw z kabiną zostaje na stałym wyposażeniu przyczepy.

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: neeken » czwartek, 2 sie 2018, 08:02

Jakie części, narzędzia i umiejętności są potrzebne aby te rzeczy połączyć? O ile pamiętam opryskiwacz po ściągnięciu lancy zakończony jest jakąś cienką końcówką, pistolet ogrodowy "ogrodową końcówką męską" ale co dalej? Zainspirował mnie ten pomysł, gdyż myślałem o tym Decathlonu ale po co skoro do pełni szczęscia brakuje mi tylko pistoletu ogrodowego i....... połączenia tego.
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 2 sie 2018, 08:22

neeken pisze:Jakie części, narzędzia i umiejętności są potrzebne aby te rzeczy połączyć?

Nie uwierzysz ale żadne :) Za jakieś trzy godziny wstawię fotki bo teraz nie mam jak.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 08:24

Narzędzi nie trzeba żadnych. Odkręcasz lancę, odkręcasz tą złączkę od pistoletu ogrodowego, wężyk wtykasz w otwór tej złączki i od "wewnętrznej" strony wciskasz kawałek rurki pozyskanej (około 3cm) z lancy przez co wężyk się rozszerza i ładnie uszczelnia w tym otworze. Żeby wężyk nie wchodził do środka i rozszczelniał się od zewnątrz dajesz trytytkę i po robocie.
Nie mam teraz dostępu do prysznica żeby zrobić fotkę ale mam nadzieję, że mój "rysunek techniczny" pokaże o co chodzi.
Załączniki
prysznic.jpg

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: neeken » czwartek, 2 sie 2018, 09:15

OK dziękuję, a ten rysunek to już całkiem rozjaśnił sprawę. Jeszcze pytanie czy ten pistolet puszcza wodę tylko podczas naciskania czy można "zablokować", powiesić i woda się leje aż ciśnienie w zbiorniku spadnie? A pistolet jest jakiś markowy czy w zwykłym ogrodniczym dostanę?
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 09:43

Pistolet ma blokadę i jest bardzo firmowy, kupiony bodajże w Biedronce :lol: . A tak całkiem poważnie to taki pistolet kupisz w każdym ogrodniczym i pewnie większości marketów. Firma nie ma znaczenia. W domu na ogródku mam już chyba 10 z kolei. Kupowałem tańsze, droższe a wszystkie i tak się rozpadają prędzej czy później ale tam pracują w cięższych warunkach.

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: neeken » czwartek, 2 sie 2018, 10:29

W takim razie kupię zwykły a jak spodoba mi się ten sposób prysznicowania a pistolet w pewnym momencie nawali zawsze można się pokusić o Gardenę :mrgreen:
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 2 sie 2018, 11:10

Tak, mieliśmy się wypowiedzieć po testach a więc z czystym sumieniem mogę wszystkim polecić taki prysznic. Naprawdę robi robotę.
reflexes pisze:podpatrzyliśmy pomysł Rafalskiego

Nie tak do końca, pomysł był z1c00, ja natomiast pierwszy to przerobiłem i wymyśliłem jak podłączyć. Zikuś choć pomysłodawca pistoletu, nie chciał od razu kaleczyć swojego prysznica z Decathlonu i kazał najpierw mi montować ;) :lol: W porównaniu w jego końcówką, pistolet wypada dużo lepiej a więc moim zdaniem nie warto inwestować w tamten składany sprzęcior. Pistolet ma kilka opcji regulacji strumienia, jednak używaliśmy tylko dwóch - takiej jakby mgiełki i klasycznego prysznica.
neeken pisze:rysunek to już całkiem rozjaśnił sprawę.

Tak dla ścisłości obiecane zdjęcia:
P1260904.JPG

P1260905.JPG

P1260906.JPG

Zamiana ori lancy zajęła na łączce dosłownie 5 minut z czego cztery to było kminienie jak to ze sobą połączyć. Wszystko jest szczelne i woda nie ucieka na łączeniu. Na fotkach widać, że zostawiłem dość długi kawałek rurki z lancy ale zmieścił się w rękojeść pistoletu więc nie chciało mi się go skracać.
neeken pisze:czy można "zablokować", powiesić i woda się leje aż ciśnienie w zbiorniku spadnie?

Można zablokować ale wtedy będziesz miał kosmiczne zużycie wody. Co jak co, te prysznice robią robotę ale nie zapominajmy, że wody jest jednak mało i trzeba oszczędzać. Spłukiwać trzeba się oszczędnie, odpada opcja stania pod natryskiem i czekania aż piana spłynie :)
neeken pisze:A pistolet jest jakiś markowy czy w zwykłym ogrodniczym dostanę?

Bierz najtańszy, za dychę do 15 złotych. To to samo co te drogie, w Sanoku weszliśmy do ogrodniczego i zaśpiewali nam... 39 zł za więc kupiliśmy niemal identyczny w markecie za trochę ponad dychę i to jeszcze z końcówkami które przydadzą się w ogrodzie.

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: neeken » czwartek, 2 sie 2018, 11:18

OK dzięki Panowie za rady. Zarobiona w ten sposób gotówka skończy w organizmie jako zimne z pianką :D .
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 11:20

Dodać trzeba jeszcze, że prysznic to w sumie nie tylko prysznic. Dziewczyny w Bieszczadach myły tym również naczynia, a ja ostatnio na wyjeździe myłem grill Cramera. Zawsze miałem z tym problem, bo nawet jak są miejsca do zmywania naczyń to z tym grillem jest ciasno i nieporęcznie. W domu zawsze myję w wannie. Teraz mycie było bezproblemowe. Nalałem gorącej wody i spokojnie sobie polewałem i szorowałem.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 2 sie 2018, 11:36

Dokładnie, sprzęt robi za uniwersalną myjkę do wszystkiego. Gary, grille, jakieś przepierki w miednicy, można i felgi w aucie umyć ;) A na ustawieniu wąskiego strumienia, dzieciaki mogą się z daleka strzelać jak jakimiś laserami. Bardzo uniwersalne urządzenie.
Jeszcze chciałem napisać o temperaturze wody o którą martwiłem się, że ciężko będzie utrafić. Problemu nie ma, wystarczy opracować "system" który w moim przypadku polegał na tym, że chcąc wziąć prychę, gotowałem na kuchence czajnik 1,5 l wody a do tego jeszcze trochę w garnku. To wszystko bezpośrednio do opryskiwacza i uzupełniałem do pełna zimną wodą którą mieliśmy w baniakach. Zawsze miałem odpowiednią temperaturę do kąpieli.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 11:52

Pierwszy dzień kombinowaliśmy, dolewaliśmy aż wymierzyliśmy, że idealnie pasuje nasz garnek jaki mamy w przyczepie. Około 2,5 litra gorącej i do pełna zimnej. Woda stygnie na tyle wolno, że druga osoba bez problemu też ma fajną ciepłą wodę.

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: neeken » czwartek, 2 sie 2018, 12:53

reflexes pisze:Około 2,5 litra gorącej i do pełna zimnej


A ten wrzątek na początek nie wpływa destrukcyjnie na zbiornik?
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Mobilny prysznic i myjka w jednym

Postautor: reflexes » czwartek, 2 sie 2018, 13:06

Chyba się nie zdarzyła taka sytuacja żeby wrzątek miał kontakt z pustym zbiornikiem. Najczęściej robiliśmy tak, że wrzątek dolewałem do reszty wody która zostawała z poprzedniej kąpieli albo lałem mniej więcej pół zbiornika zimnej, później garnek gorącej i dopełniałem zimną.


Wróć do „Ciekawostki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości