Panowie, przekomarzacie się i odchodzicie od tematu
Co do opon i odwiecznej dyskusji na temat zwykłe, XL a może C to ostatnie wyjazdy wyrobiły u mnie zdanie na ten temat. Niedawno w "wielorybie" założyłem opony
Falken Linam R51 165R13C 94/92P czyli pełnoprofilowe, wzmacniane balony do dostawczaków. Wcześniej miałem opony tej samej marki ale zwykłe, również kupione jako nowe a był to model
Falken Sincera Sn807 165/80R13 83T.
Porównanie mam idealne bo:
- oba komplety kupiłem nowe a nawet tej samej marki,
- oba komplety testowałem na tej samej przyczepie,
- zawsze stosuję to samo ciśnienie w oponach przyczepy.
Wymieniłem te opony bo zawsze miałem wrażenie, że buda pływa na nich za bardzo, mimo pompowania do 2,8 - 2,9. Niby wszystko było OK ale boczne ściany opon znacznie pracowały co przekładało się na lekkie bujanie przyczepy. Po wymianie na obecne gumy problemu nie ma, przyczepa prowadzi się lepiej bo nie pływa już delikatnie na boki no i opony przy identycznym ciśnieniu jakie stosowałem uprzednio, nie wyglądają jak przeciążone lub niedopompowane. Co do twardości nie zauważyłem żadnej różnicy, choć nie twierdzę, że taka nie występuje. Może jest dla mnie zwyczajnie nieodczuwalna. Ogólnie wrażenia tylko na plus i żałuję, że nie kupiłem tych opon od razu.
Gdybym miał podsumować to co uważam o oponach do Niewiadówki, to:
- tylko pełny (wysoki) profil,
- nie ma sensu wybierać szerszych opon bo niepotrzebnie zwiększają opory toczenia,
- rozmiary: 155/80R13 do N-126 i N-127 oraz 165/80R13 do N-126n i N-132,
- do "zapiekanki" mogą być zwykłe jeśli buda zbytnio nie utyła po remoncie,
- do eNki i "wieloryba" oponki XL albo C, te drugie szczególnie do N-132.