Dzięki Fanklubowi i dziale remonty wykonałem modernizację swojej Enki. Podsufitki zmuszają każdego użytkownika do remontu, ale każdy z nas ma inny pomysł. Pomimo faktu, że przyczepa była użytkowana na wyjazdach dopiero od czterech lat, a produkcja jej datowana na 1990 rok, podsufitka była zniszczona i stara - powodem według mnie jest zastosowany przez Niewiadów klej lub jakość mikrogąbki. Remont wykonałem sam, więc każdy jest w stanie tego dokonać na spokojnie.
Remont zaczął się jak u wszystkich od oczyszczenia resztek oklein - polecam wiertarkę ze zwykłą szczotką drucianą i dobrym nakryciem ciała bo inaczej będziecie wyglądali jak podsufitka. Paprochy z podsufitki lepią się bardzo dobrze do każdej części ciała i nie tylko. Dobór kleju i okładzin zwykle jest problemem.
Ja zrezygnowałem z oryginalnie oferowanych bo nikt nie gwarantuje, że problem się nie powtórzy za parę lat, po za tym są "przezroczyste" w świetle porannego słońca, irytuje mnie rano jak widzę na suficie plamy. Wybrałem wykładziny podklejone filcem i klej. Wyglądają masywnie i wymagają dobrego kleju, który prezentuję na zdjęciach - jest mocny. Wszystko co wymyśliłem widać na zdjęciach a na uwagę zasługuję to, że podniosłem przednie światła pozycyjne, żeby nie widzieć w lusterkach że ktoś mnie ściga. Wymieniłem żarówki na LEDowe - 8 LED w każdej lapie, w lampkach nocnych oraz lampie zewnętrznej nad drzwiami G4 na 27 LED. Przy wszystkich aktywnych lampach pobór prądu to 600 mA czyli 0,6A. Mebelki oczywiście jak nówki, więc bez skazy wróciły na swoje miejsca. Licznik energii i bezpiecznik wstawiłem do szafy.

Dzielę się z Wami szanowni Fani opisem remontu mojej Enki z oczywistego powodu - może on podsunąć pomysł na następne remonty - tak jak było w moim przypadku.
Ps. W USA jest taka droga ROUTE 66, każdy fan motocykla musi ją pokonać. Myślę, że w Polsce jest N126 i każdy Fan Enki musi wykonać remont, w szczególności osadzić klin w uszczelce okien. To taka nasza N126 ROUTE. Pozdrawiam i chętnie odpowiem na PW wszystkim .