Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Tylko sprawdzone porady, które warto zaprezentować Fanklubowiczom
jarekvolvo
Posty: 161
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:44
Lokalizacja: Milanówek

Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: jarekvolvo » środa, 6 mar 2024, 13:53

Szanowni - wyleciała mi z głowy nazwa płynu ze "srebrem", dodawanego do zbiorników z wodą w cepkach. Sam o tym pisałem, ale kowid zjadł pliki w głowie ;) Przypomnicie? :)
Życzmy sobie miłego dnia !

jarekvolvo
Posty: 161
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:44
Lokalizacja: Milanówek

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: jarekvolvo » środa, 6 mar 2024, 14:22

Życzmy sobie miłego dnia !

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 659
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: Drednot » poniedziałek, 18 mar 2024, 15:04



Hej, jak to stosujesz?
Za każdym razem gdy napełniasz zbiornik wody pitnej dodajesz kilka kropelek czy stosujesz to tylko na okresy przejściowe (pomiędzy wyjazdami) żeby woda nie zakwitła w baniaku?
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2615
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: stachu_gda » wtorek, 19 mar 2024, 09:33

Drednot pisze:Hej, jak to stosujesz?
Za każdym razem gdy napełniasz zbiornik wody pitnej dodajesz kilka kropelek czy stosujesz to tylko na okresy przejściowe (pomiędzy wyjazdami) żeby woda nie zakwitła w baniaku?


Ja używam tabletek Yachticon, zawsze dodaję jak napełniam zbiornik. Wodę zrzucam tylko na zimę, tak to uzupełniam, nie ma problemu z wodą nawet jeśli postoi z 2 miesiąca (w upały nie próbowałem :) ) - a wodą ze zbiornika myję zęby więc pewnie się coś tam zawsze łyknie.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10978
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: reflexes » wtorek, 19 mar 2024, 10:05

Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość. Poza tym kupującym te dziwne specyfiki polecam ten wątek z CT a szczególnie posty chemika. Miałem to zrobić już kilka lat temu bo temat stary jak diabli, ale jakoś nie widzę problemu i potrzeby. Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano :lol:

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 659
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: Drednot » wtorek, 19 mar 2024, 13:31

reflexes pisze:Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość. Poza tym kupującym te dziwne specyfiki polecam ten wątek z CT a szczególnie posty chemika. Miałem to zrobić już kilka lat temu bo temat stary jak diabli, ale jakoś nie widzę problemu i potrzeby. Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano :lol:


Fajnie, dzięki. Kolejna porcja wiedzy o której nie miałem pojęcia.

BTW macie jakiś patent na czyszczenie przezroczystego przewodu doprowadzającego wodę z pojemnika do kranu w przyczepie? Zazieleniał mi kompletnie, więc chcę wymienić ale może znacie jakieś rozwiązanie?
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157


Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 659
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: Drednot » środa, 20 mar 2024, 13:27



Dzięki!
Choć to raczej dotyczy dobrze utrzymanej instalacji. U mnie cała rurka "zakwitła" od środka i bez wymiany się raczej nie obędzie.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

Awatar użytkownika
krzysztof_cw
Moderator
Moderator
Posty: 1077
Rejestracja: środa, 12 paź 2016, 18:19
Lokalizacja: Włocławek
Kontaktowanie:

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: krzysztof_cw » środa, 20 mar 2024, 15:00

Drednot pisze:


Dzięki!
Choć to raczej dotyczy dobrze utrzymanej instalacji. U mnie cała rurka "zakwitła" od środka i bez wymiany się raczej nie obędzie.


Chyba w takich przypadkach to już lepiej wymienić i dbać o nowe niż próbować ratować.
Chrysler Grand Voyager 3.3 + Chrysler Town&Country + Niewiadów N126e + Adria Adiva 502 UK :D

Awatar użytkownika
ruciak76
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1681
Rejestracja: niedziela, 1 cze 2008, 09:08
Lokalizacja: EZG / Bratoszewice, gm. Stryków, woj. łódzkie

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: ruciak76 » środa, 20 mar 2024, 18:46

Drednot pisze:


Dzięki!
Choć to raczej dotyczy dobrze utrzymanej instalacji. U mnie cała rurka "zakwitła" od środka i bez wymiany się raczej nie obędzie.

A ja bym się nie poddawał, wypełnić rurkę roztworem wody z kilkoma kroplami podchlorynu sodu i rurka będzie czyściutka po max 1h
Skoda Octavia 3FL 1.6TDI 115KM 250Nm
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Obrazek
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N

2024 - 28 nocek 2932 km
2023 - 20 nocek, 1861 km
2008-2022 - 274 nocki, 31731 km

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2615
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: stachu_gda » środa, 20 mar 2024, 23:53

Drednot pisze:BTW macie jakiś patent na czyszczenie przezroczystego przewodu doprowadzającego wodę z pojemnika do kranu w przyczepie? Zazieleniał mi kompletnie, więc chcę wymienić ale może znacie jakieś rozwiązanie?


To wymień, i kup nieprzeźroczysty przewód. Nie zazielenieje, a w każdym razie nie będziesz tego widział ;)

reflexes pisze:Ja nic nie wrzucam i w sezonie nigdy mi się woda nie "zepsuła", a też myję w niej zęby czy gotuję na kawę. Jak zbiornik jest nieprzenikalny dla światła to woda zachowuje dużo dłużej świeżość.Kiedyś wodę zlewałem po powrocie do domu, a od dobrych kilku lat tylko dolewam, a spuszczam na zimę. Surowej oczywiście nie piję i rewolucji nie odnotowano :lol:


I to jest rozsądny głos, bo większość ludzi jak słyszy, że ktoś pije nawet przegotowaną wodę ze zbiornika to od razu sie oburza jak tak można. Ja zawsze na wyjazdach robię herbatę, kawę, zalewam zupki wodą ze zbiornika.
Surowej nie piję, ale zauważ że jak myjesz zęby to zawsze łykniesz, więc pewnie nawet napicie się wody surowej nie zabije. Jak z rodzicami 30 lat temu jeździliśmy z przyczepą, to mieliśmy nieprzeźroczysty kanister z wodą w przyczepie i woda służyła do mycia, picia i nikt się nie bawił w wodę z butelek bo to była 30 lat temu nowość. Nie mieliśmy też w przyczepie lodówki - pamiętam oczywisty wtedy patent na utrzymanie masła w świeżości - do słoja z zimną wodą, i pod przyczepę. Spokojnie trzymało świeżość przez te kilka dni. To taki offtopic :)

Co do zepsucia się wody, to widzę że po dłuższym czasie ściany zbiornika i szczególnie powierzchnia wężyka w zbiorniku robią się śliskie, i z tego tylko powodu zacząłem dodawać tabsy.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10978
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Dezynfekcja wody w zbiorniku - jak to się zwało?

Postautor: reflexes » czwartek, 21 mar 2024, 07:05

stachu_gda pisze:I to jest rozsądny głos, bo większość ludzi jak słyszy, że ktoś pije nawet przegotowaną wodę ze zbiornika to od razu sie oburza jak tak można. Ja zawsze na wyjazdach robię herbatę, kawę, zalewam zupki wodą ze zbiornika.
Surowej nie piję, ale zauważ że jak myjesz zęby to zawsze łykniesz, więc pewnie nawet napicie się wody surowej nie zabije. Jak z rodzicami 30 lat temu jeździliśmy z przyczepą, to mieliśmy nieprzeźroczysty kanister z wodą w przyczepie i woda służyła do mycia, picia i nikt się nie bawił w wodę z butelek bo to była 30 lat temu nowość. Nie mieliśmy też w przyczepie lodówki - pamiętam oczywisty wtedy patent na utrzymanie masła w świeżości - do słoja z zimną wodą, i pod przyczepę. Spokojnie trzymało świeżość przez te kilka dni. To taki offtopic

Dokładnie i najbardziej dziwi to w świecie karawaningowców, a przecież nie od dzisiaj wiadomo, że prawdziwy karawaningowiec to ma brudne syry i sra w lesie czyli jest niczym Chuck Norris na misji ratowania świata i wszechświata :lol:
A tak całkiem poważnie to żyjemy zbyt sterylnie i przez to byle co nam szkodzi.


Wróć do „Sprawdzone Porady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości